[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Różni je od tych ostatnich krótki Å›redni czas życia.Nawet dla najtrwalszych spoÅ›ród noÂwych czÄ…stek wynosi on w przybliżeniu milionowÄ… cześć sekundy, inne zaÅ› istniejÄ… sto lub tysiÄ…c razy krócej.Dotychczas wykryto ok.25 różnych rodzajów czÄ…stek elementarnych; ostatnio poznanÄ… czÄ…stkÄ… jest antyproton[41].Na pierwszy rzut oka wydaje siÄ™, że osiÄ…gniÄ™cia te odwodzÄ… od myÅ›li o jednoÅ›ci materii, gdyż liczba podÂstawowych cegieÅ‚ek materii ponownie siÄ™ zwiÄ™kszyÅ‚a, staÅ‚a siÄ™ liczbÄ… porównywalnÄ… z liczbÄ… pierwiastków chemicznych.Nie odpowiada to jednak rzeczywistemu stanowi rzeczy.DoÅ›wiadczenia wykazaÅ‚y bowiem rówÂnoczeÅ›nie, że jedne czÄ…stki mogÄ… powstawać z innych czÄ…stek, że powstajÄ… po prostu z ich energii kinetycznej i że mogÄ… z kolei ulegać przemianom, podczas których powstajÄ… z nich inne czÄ…stki.DoÅ›wiadczenia wykazaÂÅ‚y wiÄ™c, że materia jest caÅ‚kowicie przeobrażalna.Wszystkie czÄ…stki elementarne mogÄ…, jeÅ›li majÄ… dostaÂtecznie dużą energiÄ™, przeksztaÅ‚cać siÄ™ w wyniku zdeÂrzeÅ„ w inne czÄ…stki lub po prostu powstawać z energii kinetycznej, a także ulegać anihilacji, przeksztaÅ‚cajÄ…c siÄ™ w energiÄ™, np.w promieniowanie.Obecnie wiÄ™c rzeÂczywiÅ›cie już mamy ostateczny dowód jednoÅ›ci materii.Wszystkie czÄ…stki elementarne “sÄ… zbudowane" z tej saÂmej substancji, z tego samego tworzywa, które możemy obecnie nazwać energiÄ… lub materiÄ… uniwersalnÄ…; sÄ… one jedynie różnymi formami, w których może wystÄ™pować materia.Gdy porównujemy ten stan rzeczy z koncepcjami Arystotelesa dotyczÄ…cymi materii i formy, możemy poÂwiedzieć, że pojÄ™cie materii wystÄ™pujÄ…ce w filozofii AryÂstotelesa (który uważaÅ‚, że materia to jedynie “potentia") da siÄ™ porównywać z naszym pojÄ™ciem energii, która dziÄ™ki formie staje siÄ™ rzeczywistoÅ›ciÄ…, kiedy poÂwstajÄ… czÄ…stki elementarne.Współczesnych fizyków nie może oczywiÅ›cie zadowoÂlić jakoÅ›ciowy opis podstawowej struktury materii; muÂszÄ… oni podejmować próby matematycznego sformuÅ‚oÂwania (na podstawie dokÅ‚adnych badaÅ„ doÅ›wiadczalÂnych) tych praw przyrody, które rzÄ…dzÄ… “formami" materii - czÄ…stkami elementarnymi i zwiÄ…zanymi z niÂmi siÅ‚ami.W tej dziedzinie fizyki nie można wyraźnie odróżnić materii od formy, ponieważ każda czÄ…stka eleÂmentarna nie tylko wywoÅ‚uje pewne siÅ‚y i podlega dziaÂÅ‚aniu siÅ‚, ale jednoczeÅ›nie reprezentuje pewne pole siÅ‚.Dualizm falowo-korpuskularny teorii kwantowej spraÂwia, że ten sam obiekt przejawia siÄ™ zarówno jako mateÂria, jak i jako siÅ‚a.We wszystkich dotychczasowych próbach sformuÅ‚oÂwania matematycznego opisu praw przyrody [42] rzÄ…dzÄ…Âcych czÄ…stkami elementarnymi opierano siÄ™ na kwantoÂwej teorii pola.Teoretyczne badania w tej dziedzinie podjÄ™to w poczÄ…tkach lat trzydziestych.Jednakże już w pierwszych pracach napotkano bardzo poważne trudÂnoÅ›ci, gdy próbowano powiÄ…zać teoriÄ™ kwantowÄ… ze szczególnÄ… teoriÄ… wzglÄ™dnoÅ›ci.Na pierwszy rzut oka mogÅ‚oby siÄ™ wydawać, że obie teorie - teoria kwantów i teoria wzglÄ™dnoÅ›ci - dotyczÄ… tak różnych aspektów przyrody, że nie powinny mieć nic wspólnego ze sobÄ… i że w zwiÄ…zku z tym jest Å‚atwo zadośćuczynić wymoÂgom obu teorii za pomocÄ… tego samego formalizmu maÂtematycznego.DokÅ‚adniejsze badania dowodzÄ… jednakże, że obie teorie kolidujÄ… ze sobÄ… w pewnym punkcie, w którym wÅ‚aÅ›nie rodzÄ… siÄ™ wszystkie trudnoÅ›ci.Struktura czasu i przestrzeni, którÄ… ujawniÅ‚a szczególÂna teoria wzglÄ™dnoÅ›ci, różni siÄ™ nieco od struktury poÂwszechnie przypisywanej czasowi i przestrzeni od poÂwstania mechaniki Newtona.Najbardziej charakteryÂstycznÄ… cechÄ… tej nowo odkrytej struktury jest istnienie maksymalnej prÄ™dkoÅ›ci, której nie może przekroczyć żadne poruszajÄ…ce siÄ™ ciaÅ‚o ani żaden sygnaÅ‚, a która jest równa prÄ™dkoÅ›ci Å›wiatÅ‚a.W wyniku tego - dwóch zdaÂrzeÅ„ w dwu oddalonych od siebie punktach nie może bezpoÅ›rednio Å‚Ä…czyć żaden zwiÄ…zek przyczynowy, jeżeli zaszÅ‚y one w takich momentach, że sygnaÅ‚ Å›wietlny wyÂsÅ‚any z punktu pierwszego w chwili zajÅ›cia zdarzenia osiÄ…ga punkt drugi już po chwili, w której miaÅ‚o w nim miejsce drugie zdarzenie, i vice versa.W tym przypadku oba zdarzenia można nazwać zdarzeniami równoczesnyÂmi.Ponieważ żadnego rodzaju oddziaÅ‚ywanie nie może być przekazane momentalnie z punktu do punktu, dwa te zdarzenia nie sÄ… zwiÄ…zane wiÄ™ziÄ… przyczynowÄ…, w żaÂden sposób nie mogÄ… oddziaÅ‚ywać na siebie.Z tego wzglÄ™du żadnego dziaÅ‚ania w dal (actio in di-Stans), dziaÅ‚ania tego typu, co dziaÅ‚anie siÅ‚ grawitacyjÂnych, o którym jest mowa w mechanice Newtona, nie można byÅ‚o uznać w szczególnej teorii wzglÄ™dnoÅ›ci, byÂÅ‚oby to bowiem z niÄ… sprzeczne.Teoria musiaÅ‚a zastÄ…pić tego rodzaju dziaÅ‚anie dziaÅ‚aniem bezpoÅ›rednim (actio directa) przekazywanym od danego punktu jedynie do punktów bezpoÅ›rednio z nim sÄ…siadujÄ…cych.Najbardziej naturalnym matematycznym ujÄ™ciem tego rodzaju oddziaÅ‚ywaÅ„ byÅ‚y równania różniczkowe dotyczÄ…ce fal lub pól, niezmiennicze wzglÄ™dem przeksztaÅ‚ceÅ„ Lorentza.Z tych równaÅ„ różniczkowych wynika, że niemożliwe jest jakiekolwiek bezpoÅ›rednie oddziaÅ‚ywanie na siebie zdarzeÅ„ równoczesnych.Dlatego struktura czasu i przestrzeni, struktura, o któÂrej mówi szczególna teoria wzglÄ™dnoÅ›ci, powoduje ostre odgraniczenie obszaru równoczesnoÅ›ci (w tym obszarze żadne oddziaÅ‚ywanie nie może być przekazywane) od innych obszarów, w których mogÄ… zachodzić bezpoÅ›redÂnie oddziaÅ‚ywania jednych zdarzeÅ„ na inne.Z drugiej strony relacja nieokreÅ›lonoÅ›ci, znana z teorii kwantów, okreÅ›la granicÄ™ dokÅ‚adnoÅ›ci, z jakÄ… można jednoczeÅ›nie mierzyć poÅ‚ożenia i pÄ™dy lub czas i enerÂgiÄ™.Skoro absolutnie ostra granica oznacza nieskoÅ„czona dokÅ‚adność pomiaru poÅ‚ożenia w czasie i przestrzeni, to odpowiednie pÄ™dy lub energie muszÄ… być zupeÅ‚nie nieÂokreÅ›lone, co oznacza, że prawdopodobieÅ„stwo wystÄ™poÂwania dowolnie wielkich pÄ™dów i energii musi być ogroÂmne
[ Pobierz całość w formacie PDF ]