[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czy wartobyło tak poświęcać się dla kobiety wyrachowanej, zimnej, pustej,która ani razu nie wspomniała o swym ukochanym, ojcu jejdziecka, któremu przecież obiecała dozgonną miłość? I to Bógstworzył kobietę! chce nam się wykrzyknąć, wspominając tytułfrancuskiego filmu w reżyserii Rogera Vadima.Miłość Lukrecji do Cezara, zabójstwo JuanaLukrecja sypiała z dwoma swymi braćmi: starszym Juanem iśrednim Cezarem.Nie zawinił w tym kazirodztwie jejtemperament, bowiem raczej była seksualnie zimna, lecz nurtepoki.Dwory papieskie w tym czasie mało czym różniły się odkrólewskich.Widząc rozpustę dworską, biorąc udział w orgiachurządzanych przez papieża i Cezara, Lukrecja, słabowolna ipokorna, poddała się temu nurtowi, chociaż była przeciwnaseksualnej frywolności i nie bawiło ją wyuzdanie, zawsze pragnęłaspokojnego, rodzinnego życia.Cezar był zazdrosny o starszegobrata.To stało się przyczyną tragedii: zabójstwa Juana.Dokładnienikt o niczym nie wie, krążą tylko słuchy i plotki.Wskazują jednakjasno: brata przez zazdrość o Lukrecję zabił Cezar.Juan Borgia poślubił w 1493 roku hiszpańską księżniczkę,kuzynkę króla Ferdynanda, Marię Enriquez de Luna.Przebywającego w Neapolu Juana ogarnęła namiętność do gry wkarty.Nic nie wiedział, że ojciec papież wysłał do Neapolu dwóchswoich zaufanych ludzi, żeby pilnowali Juana, aby nie ogarnął gowicher karcianej namiętności.Nie wiadomo z jakich powodów,przecież nie z powodu impotencji, skoro miewał kochanki, międzynimi Sancię, Juan nie skonsumował swego małżeństwa.Cezar,jego brat, pisał do niego: Spróbuj nie zawieść nadziei, jakązawsze pokładał w tobie Jego Zwiątobliwość.Jeśli życzysz mudługiego życia, co dla nas oznacza szczęście, dobro i przetrwanie,spraw, by zakończyły się te sprawiające mu ból historie.Juanbeztrosko odpisał, że słuchy o jego skandalicznym prowadzeniusię to tylko plotki jego wrogów.Niestety, to była prawda.Nareszcie po prawie roku odwiedził sypialnię żony, wkrótce zaszław ciążę.Wkrótce Juan został zabity.Podejrzewano, że sprawcą jegozabójstwa, które miało miejsce 14 czerwca 1497 roku, był Cezar.Zazdrościł bratu silnej więzi z ojcem, był także zazdrosny oLukrecję i Sancię.Po kolacji u swej matki, Vanozzy Cattanei,Cezar i Juan wyszli razem.Konno pojechali w stronę Watykanu.Juan miał podobno rzec, że idzie poszukać dalszych przyjemnościi odjechał w towarzystwie koniuszego i jeszcze jednegoczłowieka.A następnego dnia wyłowiono z Tybru jego ciało.Papież nie wierzył w winę Cezara.Juan miał na ciele osiem rankłutych i poderżnięte gardło.Rybak, który wyłowił ciało, niewchodził w rachubę jako zabójca.Juan za pasem miał woreczek ztrzydziestoma złotymi dukatami.Niccolo Machiavelli, cyniczny myśliciel, którego filozofięstosował Adolf Hitler, wskazał na Cezara jako zabójcę don Juana.Doszedł do takiego wniosku w drodze dedukcji: przyjrzał sięwszystkim, którym mogło zależeć na jego śmierci.Zadał pytanie:kto na tym najwięcej zyskał? Wyszło, że zapewne Cezar.Terazmógł objąć upragnione stanowisko dowódcy armii papieskiej,którym dotąd był Juan.Pogrążony w głębokiej żałobie papież dokonał rachunkusumienia, okazał skruchę za swoje grzeszne postępki, przysiągł,że od tej pory zajmie się wyłącznie sprawami Kościoła.Rozkazałoddalić duchownym wszystkie konkubiny.Jemu samemu nieprzyszło łatwo wyrzec się rozkoszy alkowy.W następnym rokukochanka Julia urodziła mu przecież syna.Skrucha Aleksandra VIpo zabójstwie jego syna trwała krótko.Znowu zaczął żyć tak, jakżył dotąd.Znowu wesołość i frywolność papieskiego dworuzaczęły gorszyć Rzymian.Jednak spraw Kościoła nie zaniedbywał.Wydawał się człowiekiem o rozdwojonej jazni: jako papież byłgorliwym sługą Kościoła, jako świecka osoba człowiekiem niestroniącym od uciech życia, oddającym się bez hamulcówrozpuście.Jak mógł pogodzić jedno z drugim, skąd takazadziwiająca harmonia dwóch przeciwstawnych postaw?Mimo głośnych słuchów i cichych szeptów papież absolutnienie wierzył, że Juana mógł zabić jego rodzony brat, Cezar.OdtądCezar będzie jego ulubionym synem.Swoją władzą w Rzymienawet prześcignie ojca.Warto zatem zapoznać się krótko z jegożyciorysem.Był jednym z trzech synów Aleksandra VI i Vanozzy Cattanei.Charakter złożony, buntowniczy, wojowniczy i awanturniczy.Działał często pod wpływem impulsu, dlatego jego czyny potrafiłybyć nieprzewidywalne.Cezar otworzył dom spokojnej starości dlaprostytutek.Demonstrował swój hiszpański temperament,zabijając sześć byków na placu św.Piotra, pięć zakłuł lancą,szóstego pozbawił łba jednym ciosem miecza.Bardzo lubił widokkrwi.Pewnego dnia posunął się nawet do tego, że kazał ogrodzićplac św.Piotra palisadą i wprowadził tam zakutych w kajdanymężczyzn, kobiety i dzieci.Dosiadł bojowego rumaka iprzeprowadził straszliwy atak.Niektórych zastrzelił, innychstratował końskimi kopytami.W ciągu pół godziny zostawił naplacu kałuże krwi i masę zmasakrowanych ciał.JegoZwiątobliwość oglądał to krwawe widowisko, zapomniane już odczasów Nerona.Tak, Drogi Czytelniku, twierdzi Jakub Burchard.Jeśli mówi prawdę, to był to czyn niesłychany, niegodny nawettyranów, lecz możliwe, że kłamał, bo pózniej znienawidziłwszystkich Borgiów.Natomiast w Rzymie chodziły uporczywesłuchy, iż Cezar gwałcił zamężne żony i potem kazał je zabijać,nagminnie zarażając je syfilisem.Pod koniec życia ta chorobawyżarła mu twarz i gnojnymi ranami pokryła ręce.Musiał ciąglenosić rękawiczki, a na twarz nakładać aksamitną maskę.Kiedy postanowił się ożenić, jego wybranką została córkakróla Ferdynanda.Miał wtedy dwadzieścia dwa lata
[ Pobierz całość w formacie PDF ]