[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W równym jednak stopniu dbałemzawsze, by zatrzymać te owoce pańskiej polityki, które wydawały mi się naprawdę godnezachowania 116.Głównym owocem tej polityki był Singapur, miejsce owiane legendą i stanowiące przezdługie lata taki sam symbol brytyjskiej potęgi i panowania na morzach, jak Gibraltar i Malta.Symbol, którego niespodziewany upadek w roku 1942 omal nie załamał żelaznej psychikiWinstona Churchilla.Churchill oceniał ten upadek jako jedną z największych tragedii whistorii Wielkiej Brytanii.Do tej jednak pory wielka dyplomacja i przewlekłe negocjacje między dwoma morskimimocarstwami Europy dotyczyły w rzeczywistości miejsca, które mogło wywołać najwyżejuśmiech politowania.Gdy Raffles przybył do Singapuru, znajdowały się tam wprawdzie ruinystarożytnego miasta, ale było ono opuszczone już przed kilkuset laty i mieszkała tam zaledwiegarstka rybaków i piratów.Wyspę pokrywał gąszcz tropikalnej roślinności.Ale pięć latpózniej (1824) miasto Singapur liczyło już dziesięć tysięcy mieszkańców.W roku 1832 - dwadzieścia dwa tysiące.W roku 1862 - dziewięćdziesiąt tysięcy.Znaczną ichczęść stanowili Chińczycy.Natomiast Europejczycy napływali powoli, w roku 1832 byłozaledwie dziewięćdziesięciu jeden mężczyzn i dwadzieścia osiem kobiet.Od pierwszej chwiliogłoszono miasto wolnym portem, w którym nie pobierano ceł, co tłumaczy jego szybkirozwój.Założyciel pozostał wierny zasadom, jakie wyznawał przez całe życie - w Singapurzehandel niewolnikami był zakazany, zniesiono też niewolę za długi, szeroko stosowaną wewszystkich księstwach malajskich.Już w roku 1832 przewinęło się przez port czterysta dwadzieścia statków, a obroty handlowewyniosły ponad trzy miliony funtów.W roku 1840 liczba ta wyniosła cztery miliony, a w1867 - dziesięć milionów.Nie minęło wiele lat, a Singapur stał się perłą Korony Brytyjskiej,podobnie jak pózniej miał się nią stać Hongkong.Nikt, kto podróżował na Daleki Wschód niemógł go pominąć, a dyplomaci, kupcy, misjonarze i awanturnicy zatrzymywali się najchętniejw pięknym, zacienionym, słynnym ze znakomitej kuchni i napojów hotelu nazwanym RafflesHotel.Stanął w nim również Kipling, gdy po raz pierwszy wybrał się na wschód do Indii.Ioto co napisał, wspominając przyjęcie wydane w koszarach wznoszących się ponad ogrodamibotanicznymi Singapuru (które - nie trzeba tłumaczyć - zostały też założone z inicjatywyRafflesa): Wszędzie były Nasze Godne Osobistości.W środku ładna Memsahib o jasnych włosach izachwycających manierach i krępy, mały Memsahib rozmawiający ze wszystkimi i cieszącysię powszechnym zaufaniem; a dalej stara panna, co właśnie wróciła z kraju, dobrzeodżywiony porucznik w jasnym surducie, z foksterierem, w ławkach siedzieli tłustypułkownik, potężny sędzia, żona inżyniera, kupiec z rodziną; każdy, jak trzeba, i jakbym ichjuż widział.A gdyby nie ten drobiazg, że byli mi zupełnie obcy, powitałbym ich jak starychznajomych.116Tamże, s.604.274 W ten sposób sir Thomas Stamford Raffles osiągnął cel, do którego zmierzał: WielkaBrytania zyskała centralny punkt na wodach malajskich, droga do Chin była bezpieczna,Singapur stał się brytyjski.Układ z Holandią, ostatecznie sankcjonujący brytyjską obecność w Singapurze, zawarto wroku 1824.W tym samym roku Raffles powrócił do Anglii.Ciekawe, że nie starał się ostanowisko gubernatora Singapuru ani o godną jego talentów pozycję w KompaniiWschodnioindyjskiej czy w rządzie Bengalu.Zrezygnował z dalszej kariery, jakbyprzeczuwając, że jego dni są policzone.W drodze powrotnej spotkała go katastrofa: statekwiozący jego zbiory etnologiczne zatonął, przepadła też znaczna część majątku.W Londynie zajął się działalnością na rzecz zamorskich misji protestanckich, a jako prezesTowarzystwa Zoologicznego założył londyński ogród zoologiczny.Zmarł w roku 1826 wwieku czterdziestu pięciu lat.Był jedną z tych niecodziennych indywidualności, które można by określić jako dziwakówimperialnych.Pojawiali się w najbardziej nieoczekiwanych miejscach świata, zaprowadzająctam rządy brytyjskie, i czynili to często bez własnej korzyści (ale, jak wiemy, to nie byłoregułą); zagarniali dla swego kraju wielkie połacie obcych lądów i nieprzeliczone wyspy,leżące, jak to ktoś napisał: na tym oceanie albo na następnym; postępowali tak w poczuciusłuszności, a nawet niezbędności tego, co robili.Sir Thomas Stamford Raffles zostawił nam krótki tekst, który rzuca nieco światła na jegosposób myślenia.Jest to zadziwiająca mieszanina patosu i pewności siebie w połączeniu zpewną, być może, naiwnością.Czytając dziś te słowa, trudno powstrzymać się odniedowierzającego pytania: na Boga, cóż to byli za ludzie?.Oto co napisał Raffles: Oby imię Brytanii zawsze ku jej chwale pisane było jasnymi literami.Niech jej nikt niewspomina jak złowrogiej i ślepej burzy, lecz jak ożywczy wiatr wiosenny budzący ze snukiełki ludzkiego umysłu, aby wyrwały się do życia z mroznych okowów ignorancji i ucisku.Jeżeli przyjdzie czas, w którym jej imperium przeminie, te właśnie pomniki pozostanąnienaruszone.Będzie tak nawet wtedy, gdy jej świetne tryumfy staną się już tylko pustymdzwiękiem 117.117Cyt.wg: James Morris, Pax Britannica, London 1968, s.154.275 3.Kanada albo psalm siedemdziesiąty drugiZiemia Nowo Odkryta + Traperzy i misjonarze + Dwa sposoby budowy imperium: angielskii francuski + Okrutne wojny o  kilka morgów śniegu + Indianie zdobywają skalpy +Klęska generała Braddocka + William Pitt, premier imperialny + Markiz de Montcalm,francuski bohater + Rzez w Forcie Henry ego + Pułkownik Wolfe ląduje pod Louisburgiem+ Skok do Quebecu + Szturm miasta + Podwójna tragedia + Dlaczego powstawały imperia+ Kolonie czy sojusznicy? + Raport Durhama + Kolej żelazna decyduje o wszystkim + Coznaczy słowo  dominium + Epopeja  CanadianPacific + Ostateczne zjednoczenieKanady.Odwróćmy teraz oczy od Wschodu, od Indii, Cejlonu, Birmy, Singapuru, od wschodnichmórz, przypraw korzennych, pereł i aksamitów.Opowiedzieliśmy już niemało ozdobywanych przez Anglików pałacach, twierdzach i skarbcach, o maharadżach i nababach, ourzędnikach, którzy w parę lat dorabiali się zawrotnych fortun, i o gońcach, którzyawansowali na gubernatorów.Istota budowanego przez Wielką Brytanię imperium polegałaprzede wszystkim na jego różnorodności.Na rozmaitości metod i motywów, klimatu igeografii, sposobów podboju i zarządzania, rozmaitości ludzi, którzy w tym dzieleuczestniczyli, ich celów, filozofii i moralności (od okrutnych zdzierców i żądnych zyskuarywistów po łagodnych kwakrów i nie pobłażających ani sobie, ani innym purytanów).Gdyby brytyjska ekspansja miała na celu głównie zagarnięcie bogactw, istniejących wodległych, ludnych, ale słabych i zle rządzonych krainach, nie różniłaby się zbytnio od innychprzedsięwzięć imperialnych w historii, z portugalskimi i hiszpańskimi na czele [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • personata.xlx.pl