[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Położył dłonie na jej dłoniach. Zaczynam sobie przypominać.Upadek, kiedy boskość została rozdarta. Tak skinęła głową. Sięgasz teraz pamięcią do tamtej chwili, do początku. Daj mi jeszcze trochę czasu.To bardzo trudne.To boli. Zaczekam. Siedząc na tronie czekała.Czekała od tysięcy lat i na jej twarzy wid-niała cierpliwa i spokojna gotowość, żeby czekać dalej, tyle, ile będzie konieczne.Obojewiedzieli od początku, że nadejdzie taki moment, kiedy znów będą razem.Teraz byli napowrót razem, jak na początku.Musiał tylko ją nazwać.Nazwać to wiedzieć, pomyślał.Wiedzieć i wezwać, przywołać. Czy mam cię nazwać po imieniu? spytał.Uśmiechnęła się zachwycającym, roztańczonym uśmiechem, ale w jej oczach niebyło tym razem przekory.Tym razem błyszczała w nich miłość, bezmiar miłości.Nicholas Bulkowsky, w mundurze czerwonej armii, szykował się do wystąpieniana wiecu partyjnym w stolicy Kolumbii Bogocie.Gdyby partii udało się przeciągnąć151Kolumbię do obozu antyfaszystowskiego, byłoby to jakąś przeciwwagą do klęski, jakąstanowiła utrata Kuby.Jednak niedawno składał tu wizytę kardynał Kościoła rzymskokatolickiego, nie jakaśosobistość miejscowa, lecz Amerykanin przysłany przez Watykan, z zadaniem utrud-niania działalności partii komunistycznej.Dlaczego oni muszą się mieszać? zadawał so-bie pytanie Bulkowsky.Bulkowsky.Odrzucił już to nazwisko, teraz był znany jako ge-nerał Gomez. Dajcie mi psychologiczny profil tego kardynała Harmsa zwrócił się do swoje-go kolumbijskiego doradcy. Tak jest, towarzyszu generale. Reiz przekazał mu materiały na temat amery-kańskiego podżegacza. On ma nasrane w głowie powiedział Bulkowsky, studiując materiały. Gośćrzezbi w teologii.Watykan wybrał sobie niewłaściwego człowieka. Zrobimy tegoHarmsa na szaro, pomyślał zadowolony. Mówię, że kardynał Harms ma charyzmę zauważył Reiz. Wszędzie, gdzie siępokaże, przyciąga tłumy. Jeżeli pokaże się w Kolumbii, przyciągnie gazrurkę do swojej głowy powiedziałBulkowsky.Jako znakomity gość popołudniowego programu telewizyjnego, rzymskokatolic-ki kardynał Fulton Statler Harms popadł w swoją normalną sentencjonalną retorykę.Prowadzący, który czekał na okazję do zrobienia niezbędnej przerwy na zrzut informa-cji handlowej, zdradzał niepokój. Ich polityka deklarował Harms inspiruje nieład, z którego oni korzystają.Niepokoje społeczne są kamieniem węgielnym ateistycznego komunizmu.Pozwólcie,że dam jeden przykład. Za chwilę wrócimy do tematu wtrącił prowadzący, kiedy kamera skierowała sięna jego nieciekawe oblicze. Ale najpierw kilka informacji. Cięcie na puszkę yard-guardu w sprayu.Korzystając z tego, że przez chwilę nie było ich na wizji, Fulton Harms zwrócił się doprowadzącego: Jak tu, w Detroit, wygląda rynek nieruchomości? Rozporządzam pewnymi fun-duszami, które chciałbym zainwestować, a przekonałem się, że budynki biurowe są naj-korzystniejszą inwestycją. Najlepiej skonsultować się. Prowadzący dostał w tym momencie sygnał odkierownika produkcji, natychmiast przybrał więc inteligentny wyraz twarzy i odezwałsię swobodnym, ale profesjonalnym głosem: Rozmawiamy dzisiaj z kardynałem Fultonem Harmerem.152 Harmsem poprawił Harms..Harmsem z diecezji. Archidiecezji poprawił urażonym tonem Harms..Detroit kontynuował prowadzący. Kardynale, czy to prawda, że w więk-szości krajów katolickich, zwłaszcza tych w Trzecim Zwiecie, brak jest znaczącej klasyśredniej? %7łe można w nim znalezć bardzo bogate elity i pogrążoną w nędzy resztę, nie-wykształconą i pozbawioną nadziei na poprawę losu? Czy istnieje jakiś związek międzyKościołem a tą godną ubolewania sytuacją? Cóż. zaczął Harms, nie bardzo wiedząc, co powiedzieć. Ujmijmy to w ten sposób ciągnął prowadzący.Był idealnie rozluzniony, czuł,że w pełni kontroluje sytuację. Czy Kościół od wieków nie hamował postępu ekono-micznego i społecznego? Czy Kościół nie jest w istocie reakcyjną instytucją działającąw interesie nielicznych w celu wyzysku większości i wykorzystującą ludzką naiwność?Czy jest to uczciwe postawienie sprawy? Kościół powiedział słabo Harms zajmuje się duchową stroną człowieka,czuje się odpowiedzialny za jego duszę. Ale nie za jego ciało. Komuniści zniewalają zarówno ciało, jak i duszę człowieka mówił Harms. Kościół. Przykro mi, kardynale Harms wkroczył prowadzący ale nasz czas dobiegłkońca.Rozmawialiśmy z..uwalnia człowieka od grzechu pierworodnego powiedział Harms.Prowadzący spojrzał na niego. Człowiek rodzi się w grzechu ciągnął Harms, zupełnie nie mogąc zebrać my-śli. Dziękujemy kardynałowi Fultonowi Statlerowi Harmsowi powiedział prowa-dzący. A teraz kilka propozycji.I reklamy.Harms jęknął w duchu.Chwilami, zastanawiał się wstając z wytwornegofotela, w którym go posadzono, chwilami mam uczucie, że znałem lepsze czasy.Nie potrafił tego sprecyzować, ale siedziało to w nim.A teraz muszę udać się do tejzafajdanej Kolumbii, pomyślał.Byłem tam raz, najkrócej jak się dało, i dzisiaj znów mu-szę tam lecieć.Jestem marionetką w ich rękach i rzucają mną to tu, to tam.Kolumbia,powrót do Detroit, Baltimore i znów Kolumbia.Jestem kardynałem i muszę się z tymwszystkim godzić? Czasami mam ochotę zrezygnować.To nie jest najlepszy z możliwych światów, pomyślał, kierując się do windy.Na do-datek gospodarze popołudniowych programów telewizyjnych publicznie mnie zniewa-żają.153Libera me Domine, westchnął i była to niema prośba: Ratuj mnie, Boże.Dlaczego Onmnie nie słucha? zastanawiał się Harms, czekając na windę.Może komuniści mają rację,może Boga nie ma? Jeżeli Bóg jest, to w każdym razie dla mnie nie robi nic.Zanim wyjadę z Detroit, postanowił, skontaktuję się z moim doradcą inwestycyjnymw sprawie budynków biurowych
[ Pobierz całość w formacie PDF ]