[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dlatego, Katonie, nie potępiaj zbyt surowo dawnych obyczajów, którychwartości dowodzi samo ich istnienie i długotrwałość naszego państwa.Byłza czasów naszych ojców człowiek zacny i szlachetny, wykształcony w tejsamej, co ty, szkole Kwintus Tuberon106.Kiedy Kwintus Maksimus107urządzał stypę dla ludu rzymskiego na cześć swego stryja Publiusza Afry-kańczyka, prosił Tuberona, który był siostrzeńcem Afrykańczyka, by sięzajął zastawieniem stołów.Ten, będąc wykształconym stoikiem, zasłał wąskieławy punickie skórami kozlimi i podał gliniane naczynia samijskie, jakbyto miał być uroczysty obrzęd po śmierci cynika Diogenesa108, a nie boskie-103Westalkom przyznawano honorowe miejsca na publicznych widowiskach; wspomnianatu kapłanka pochodziła prawdopodobnie z rodu Licyniuszów.104Prokonsul Kwintus Metellus Kretikus nie zdobył Krety od razu, ale po trzech latachciężkich walk (69 67).105Po zdobyciu Grecji przez Rzymian w 146 r.niektóre miasta, np.Ateny i Sparta,pozostały wolne (liberae civatates), tzn.zachowały własny zarząd i sądownictwo.106Kwintus Tuberon, wnuk Lucjusza Emiliusza Paulusa, uczeń Panecjusza, obserwowałsurowe przepisy nauki stoickiej także w życiu praktycznym.107Kwintus Fabiusz Maksimus Allobrogikus konsul z 121 r., wnuk Lucjusza Emiliu-sza Paulusa (jego ojciec wszedł do rodu Fabiuszów przez adopcję).108Diogenes z Synopy (IV w.) uczeń założyciela szkoły cynickiej Antystenesa, którypostawił sobie za cel wykazać, jak mało człowiek naprawdę do życia potrzebuje.go Afrykańczyka.Wygłaszając w dniu pogrzebu mowę pochwalną na jego109cześć , Maksimus dziękował bogom nieśmiertelnym, że człowiek tenurodził się w naszej ojczyznie, z jego bowiem osobą związane były nieod-łącznie rządy nad światem.W czasie tych uroczystości pogrzebowych na-ród rzymski przykro odczuł sprzeczną z naturalnymi skłonnościami mądrośćTuberona.Toteż jakkolwiek Tuberon był człowiekiem nieskazitelnym,najlepszym obywatelem, potomkiem Lucjusza Paulusa i jak już wspomina-łem, siostrzeńcem Publiusza Afrykańczyka, przez te owcze skóry straciłstanowisko pretora.Lud rzymski nienawidzi zbytku w życiu prywatnym,lubuje się natomiast w przepychu uroczystości państwowych.Nie lubizbytkownych uczt, ale daleko bardziej skąpstwa i braku ludzkich uczuć.Mazrozumienie obowiązku, lecz żąda, by po pracy z kolei następowała przy-jemność.Bo choć mówisz, że nic innego, jak tylko osobista wartość kan-dydatów powinna skłaniać ludzi do powierzania im urzędów, ty sam, mimoswego stanowiska, nie przestrzegasz tej zasady.Dlaczego prosisz każdego,by ci sprzyjał i pomagał? Zwracasz się do mnie z prośbą, bym ci pozwoliłsobą kierować, bym ci się cały powierzył.Przecież wypadałoby, abym raczejja ciebie niż ty mnie prosił, byś się dla mego dobra podjął tej trudnej i nie-bezpiecznej opieki.Cóż z tego, że masz niewolnika podpowiadającego ci110imiona obywateli? Kłamiesz i oszukujesz w tym wypadku.Jeżeli bowiemprzynosi ci zaszczyt, że nazywasz obywateli po imieniu, to hańbą jest, żetwój niewolnik zna ich lepiej od ciebie.Jeżeli nawet wtedy, gdy ich znasz,niewolnik musi ci przypominać ich imię, to dlaczego witasz się z nimi, zanimten wymienił ich nazwisko? I dlaczego, skoro on ci przypomina ich nazwi-sko, witasz się z nimi tak, jakbyś ich znał doskonale? A dlaczego, kiedy cięwybiorą, witasz ich dużo niedbałej? Jeżeli w tym wszystkim kierujesz sięzwyczajami ustalonymi w naszym kraju, to w porządku.Ale jeśli zechceszte zwyczaje zestawić z zasadami swojej filozofii, to uznasz je za najgorsze.Toteż ani ludowi rzymskiemu nie należy odbierać tych korzyści, jakie maz igrzysk, gladiatorów i uczt wszystko to urządzali nasi przodkowie ani kandydatów nie wolno pozbawiać sposobności do świadczenia usług,które są raczej dowodem wspaniałomyślności niż przekupstwa.A przecież do wniesienia oskarżenia skłonił cię wzgląd na dobro państwa.Wierzę, Katonie, że z tym przekonaniem i zamiarem tu przybyłeś.Myliszsię jednak przez brak zastanowienia.Pobudką mego działania, sędziowie, jest109Mowy pogrzebowe wygłaszano na forum koło mównicy (rostra), gdzie zatrzymywałsię kondukt.Mowę wygłaszał syn lub najbliższy krewny zmarłego.110Kandydaci mieli zwyczaj witać obywateli zwracając się do nich po imieniu.Nazwi-ska poszczególnych obywateli podawał kandydatowi towarzyszący mu niewolnik, tzw.no-menclator.wzgląd na przyjazń i godność Licyniusza Mureny, a nadto głośno tooświadczani i stwierdzam troska o pokój, zgodę, wolność, bezpieczeństwo,wreszcie życie nas wszystkich.Słuchajcie, słuchajcie konsula, sędziowie.Niebędę zbyt zarozumiały, jeśli stwierdzę, że dniem i nocą myślę o rzeczypo-spolitej.Lucjusz Katylina nie lekceważył rzeczypospolitej do tego stopnia,żeby sądził, że zgniecie ją przy pomocy tej garstki, którą zabrał ze sobą.Bardziej szerzy się ta zaraza, więcej ludzi objęła, niżby sobie ktoś wyobra-żał.Wśród nas, wśród nas, powiadam, jest koń trojański, ale jak długo jajestem konsulem, nie przyniesie on wam zagłady we śnie.Pytasz mnie, czyboję się Katyliny.Bynajmniej.I postarałem się o to, by nikt się go nie bał,ale stwierdzam, że należy się bać jego zastępów, które widzę między nami.Nie tyle należy się teraz obawiać wojska Lucjusza Katyliny, ile ludzi, o któ-rych się mówi, że to wojsko opuścili.Nie opuścili bowiem, ale pozostawie-ni przez Katylinę na czatach, z zasadzki grożą naszym głowom i karkom.To oni przy pomocy waszych głosów chcą wprowadzić zamęt i uczciwegokonsula, dobrego wodza, którego naturalne skłonności i los związały z losemnaszej ojczyzny, chcą pozbawić władzy i opieki nad miastem i państwem.Ja wytrąciłem tym ludziom oręż z ręki, ukróciłem ich bezczelność na PoluMarsowym i na forum, nieraz nawet poskramiałem ich w swoim domu111.Jeśli teraz wydacie im drugiego konsula, to dzięki waszym głosom znaczniewięcej osiągną niż swoim orężem.To jest wielkie osiągnięcie, sędziowie, iżmimo sprzeciwu ze strony wielu obywateli udało mi się doprowadzić do tego,że pierwszego stycznia obejmie urzędowanie dwu konsulów
[ Pobierz całość w formacie PDF ]