[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.-Drugie spostrzeżenie: Przez działania duszpasterskietrzeba rozbudzać w świadomości chrześcijan potrzebę100wierności Chrystusowi i walki z szatanem.Wszyscy wierni ze swej natury, jako ochrzczeni i bierzmowani, muszą czuć się wojownikami zaangażowanymi w walkę przeciwko szatanowi.Wiedzą, że są świątynią Ducha Świętego i wiedzą, że szatan chciałby odebrać im ten przywilej.Są świadomi faktu, że Jezus przyszedł "aby zniszczyć dzieła szatana", więc oni również powinni w tym współpracować.Tak jak szatan walczy codziennie przeciwko nam, tak my powinniśmy walczyć każdego dnia przeciwko niemu.Pewni zwycięstwa mocą Ducha Świętego, która namzostała dana.Życie w łasce oznacza mówienie zawsze"tak" Chrystusowi i "nie" szatanowi, zgodnie z przyrzeczeniami chrzcielnymi.W przeciwnym razie popada się w grzech.Odnosi się wrażenie, że dziś ta świadomość i potrzeba walki, do której wzywa Pismo św., a w szczególności Nowy Testament zupełnie zanikła w przepowiadaniu i katechizowaniu.Są to elementy, które na nowo trzeba odzyskać.Obrona i wzrost w stanie łaski jest zwycięstwem przeciwko zwykłemu działaniu szatana (pokusie) i jest jednocześnie najlepszym środkiem zapobiegawczym przeciwko jego nadzwyczajnemu działaniu.-Nawiązując wreszcie bardziej bezpośrednio do modlitw o uwolnienie, powiedzmy od razu, że wszystkie modlitwy są dobre, a w szczególności modlitwy adoracji i chwały Boga, "psalmy, hymny, pieśni duchowe", jak się wyraża św.Paweł.Modlitwy mogą być też wymyślone: w kazdym przypadku jest dobrą rzeczą umiejętność modlitwy spontanicznej.Jeśli modlitwa odmawiana jest w grupie, koniecznie powinna być prowadzona przez odpowiedzialnego za grupę kapłana lub osobę świecką, który będzie czuwał nad jej uporządkowanym przebiegiem.Ostatnio mamy do czynienia z wielkim i opatrznościowym rozwojem modlitwy o uwolnienie dzięki grupom101Odnowy.Ponieważ brakowało doświadczenia, potrzebne były odpowiednie instrukcje (5).Należą się podziękowania modlitewnym grupom Odnowy za ich wrażliwość na tego typu cierpienia, za pomoc, jakiej udzielają potrzebującym.Ich działalność tym bardziej zasługuje na uznanie, że tak trudne jest znalezienie zrozumienia dla tych problemów w innych środowiskach.Musimy jednak pamiętać, że wszelkie działanie w tak delikatnej materii, jaką jest uwalnianie od cierpienia drogą modlitwy i egzorcyzmów, nakładana nas obowiązek zachowania wielkiej roztropności.Nie wolno nam nic robić pochopnie i niedokładnie.Dlatego zalecałbym bardzo sumienne przestudiowanie Listu Kongregacji Doktryny Wiary, skierowanego do biskupów 29 września 1985 r.Wnioski, które nasuwają się po lekturze tego dokumentu, przedstawię pokrótce.-Na razie nie wolno odprawiać egzorcyzmów oficjalnych, zarezerwowanych wyłącznie dla egzorcystów.Nawet nie można używać egzorcyzmu Leona XIII,choć jest on powszechnie znany.Sądzę, że można co najwyżej odwołać się do tej formy modlitwy na własny, prywatny użytek.-Nie nalezy również zwracać się bezpośrednio do złego ducha, pytając go o imię.Od siebie dodam, że nie powinno się o nic go pytać.Bezpośredni dialog z szatanem może być niebezpieczny dla tego, kto ośmiela się go prowadzić bez należytego przygotowania i upoważnienia, a zatem również bez protekcji Kościoła.-List kończy się przypomnieniem podkreślającymznaczenie modlitwy, sakramentów, zwracania się o pomoc do Matki Bożej, aniołów i świętych.5 Odnosnie do tego tematu ukazały się dwie książki.Które jeszcze dzisiaj mogą być bardzo użyteczne: L.J.Suenens.Rinnovamento e potenza delle tenebre.(prezentacja kard.Ratzinger)., Ed.Paoline.Cinisello Balsamo 1982; Matteo la Grua.La preghiera diliberazione, Ed.Herbita, Palermo 1985.102Nam wypada jednak rozwinąć niektóre zasygnalizowane w nim kwestie w oparciu o praktyczne doświadczenia.-Modlitwy o uwolnienie odmawiane są w różnychsytuacjach i w różnym otoczeniu.Modlić się może sam zainteresowany.Modlitwa może odbywać się w rodzinie lub w obecnosci jakiegoś przyjaciela, w grupach modlitewnych, niekiedy bardzo licznych i w odniesieniu do wielu osób dręczonych.W każdym z tych przypadków ważne jest zachowanie klimatu skupienia, który sprzyja ufnej modlitwie.-Można używać zwyczajnych środków, jak błogosławieństwa wodę święconą i obecność krzyża.Wydaje mi się właściwe, a nie chcę tego z góry przesądzać, by błogoslawieństwa wodą święconą, gdy modlitwa odbywa się w grupie, dokonywał kapłan.Natomiast w rodzinie to ojciec lub matka błogosławią dzieci, czyniąc im na czole znak krzyża kciukiem zamoczonym w wodzie święconej.Tego rodzaju błogosławieństwo jest bardzo pożyteczne i godne naśladowania, a przy tym niezależne od modlitw o uwolnienie.-Podczas modlitw w grupach powinno się unikać tegowszystkiego, co może być powodem ciekawości, a nie gorącej modlitwy.Jeśli na przykład jakaś osoba dotknięta denerwuje się lub krzyczy podczas modlitwy, musi być mocno trzymana przez innych, to należy zadbać, aby grupa składała się z osób przygotowanych, a modlitwa odbywała się w miejscu odosobnionym.Kto uczestniczy z ciekawości, bez woli aktywnej współpracy poprzez swoją modlitwę, może bowiem szkodzić.-Radzę również zachować krańcową dyskrecję w używaniu gestów.W niektórych grupach wszyscy mają zwyczaj kładzenia rąk na głowę lub na ramiona osoby, nad którą się modlą.Nakładanie rąk na głowę jest gestem biblijnym, ale byłoby dobrze, aby czynił to kapłan lub ten,103kto prowadzi modlitwę.Inni, jeśli mają takie przyzwyczajenie, mogą trzymać prawą rękę lub ramiona wzniesione w kierunku osoby, która jest błogosławiona, ale nie dotykając jej.Można modlić się "językami", ale zawsze w sposób uporządkowany, unikając wszelkich pozorów egzaltacji.Jak to już wcześniej stwierdziłem, modlitwy najbardziej skuteczne, to modlitwy adoracji i uwielbienia Boga.-Ponadto grupy modlitewne prowadzące modlitwyo uwolnienie i pomagające egzorcystom, oddają wielką przysługę cierpiącym poprzez towarzyszenie im w ich drodze modlitwy i katechezy.Mówię o grupach modlitewnych, ponieważ, niestety, parafie rzadko potrafią oddać tę przysługę, która powinna mieścić się w zakresie ich kompetencji.Człowiek dotknięty dolegliwościami szatańskimi powinien dużo się modlić, ale nie potrafi wypełnić tego zalecenia, jeśli mu się nie pomoże.Powinien chodzić do kościoła, ale trzeba go tam zaprowadzić, towarzyszyć mu, bo jest ciągle kuszony by wyjść.Trzeba również towarzyszyć mu w przystępowaniu do Komunii św., ponieważ sam jest na to zbyt słaby.Ponadto osoba dotknięta potrzebuje katechizacji.Prawie zawsze bowiem mamy do czynienia z osobami, które nie mają żadnego wykształcenia religijnego.To jest ta "nowa ewangelizacja", na którą taki nacisk kładzie Ojciec Święty i która może być prowadzona tak grupowo, jak i indywidualnie.Wspomniane przypadki znakomicie nadają się do nauczania indywidualnego [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • personata.xlx.pl