[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Niemal natychmiast po każdym wysiłku fizycznym czujemy się lepiej.Równowagę psychicznąpomoże odzyskać też praca w ogródku albo rąbanie drewna.Kibic, który krzyczy i klnie podczasmeczu, uwalnia się od złości czy nawet nienawiści do przeciwnika.Psychologia twierdzi, że każde większe pobudzenie niweluje słabsze.Złość przezwycięża strach,dlatego często zdarza się, że osoba straszona potrafi nieoczekiwanie zaatakować.Inaczej dzieje się,kiedy strach jest większy od złości, a osoba przezeń opanowana się wycofuje.Trudno jednak odnalezćw gniewie inne, silniejsze uczucie, które zniweluje wybuch złości.Aatwiej zwalczyć w sobie wrogośćdo innego człowieka.Przykładem niech będzie mąż, który denerwuje się na żonę, a ona mimowszystko uśmiecha się, całuje go i obejmuje.Najprawdopodobniej jego zły nastrój szybko zniknie.Przedstawię teraz kolejną technikę, którą można zastosować w różnych sytuacjach emocjonalnegopobudzenia.Trzeba jednak najpierw się opanować.Jeśli jesteś wściekły albo zdenerwowany, najlepiejpowiedz sobie: "No i co? O co chodzi? To przecież nic takiego".Już po kilku ćwiczeniach,polegających na powtarzaniu sobie w myślach tych zdań, można odzyskać równowagę emocjonalną,nie czyniąc ani sobie, ani nikomu krzywdy.Jeśli twoje uczucia zostały zranione, jeśli jesteśrozczarowany albo kiedy straciłeś cierpliwość, powtarzanie tych zdań na pewno ci pomoże odzyskaćrównowagę psychiczną.Zdenerwowanie ujdzie z ciebie niczym powietrze z balonika.Znaczenie tej metody odkryjesz, kiedy znowu będziesz pobudzony.Nie przesadzaj też zopanowywaniem siebie, by zbytnia równowaga ducha nie przeszła w obojętność.RozczarowanieNasze życie jest pełne rozczarowań.Już jako dzieci napotykamy je w postaci licznych zakazów."Nie wolno ci tego robić!"  takie i podobne stwierdzenia są ograniczeniami nakładanymi na nas przezdorosłych."Ja chcę!" walczy z "Nie wolno ci!" Gdy dorastamy, zakazy rodziców, choć konieczne,prowadzą do wewnętrznych rozterek i przeszkadzają nam czasem osiągnąć zamierzony cel.W dorosłym życiu nasze życzenia i potrzeby też nie zawsze bywają spełniane.Rodzi się wtedy nietylko rozczarowanie, ale i złość, która może stać się niebezpieczna, jeśli zbyt często się zdarza. Zdanie: "No to co?" doskonale nadaje się do wypowiadania w trudnych sytuacjach, które nasnieprzyjemnie zaskoczyły.Ludzie, którzy stawiają sobie cele i zwykle je osiągają, są mniej zawiedzeni, jeśli coś im się nieuda.Ciągłe niepowodzenia mogą jednak wywołać stan chronicznego rozczarowania, czego skutkiemjest oczywiście negatywne myślenie.Kiedy twoje podstawowe potrzeby życiowe zostaną zaspokojone, łatwiej będzie znieśćniespełnione oczekiwania.Każdy bowiem ma potrzebę dawania i brania miłości, każdy tęskni donormalnej, kochającej się rodziny.Potrzebujemy akceptacji, dlatego najpierw sami musimy zbudowaćswój pozytywny obraz.%7łeby to osiągnąć, potrzebujemy zaufania do siebie i wiary we własne siły.Stawiajmy więc sobie ciągle nowe cele, czy to duchowe, czy materialne.Kiedy osiągniemy je, naszezdrowie psychiczne (i najprawdopodobniej fizyczne) ulegnie poprawie.Wyrzuty sumieniaNie ma człowieka, który nie miałby jakichś słabości i wad.Nikt nie jest od nich wolny.W każdymtkwią złe instynkty, które na skutek istnienia społecznego tabu zostają zepchnięte w podświadomość.Czasem opanowują nas myśli, których się wstydzimy, a mimo to ulegamy im i robimy coś, czegopotem żałujemy.Jest to jednak część natury człowieka.Na szczęście prawie u każdego sumieniespełnia rolę hamulca.Inaczej świat byłby jeszcze gorszy.Powinniśmy z naszych złych zachowań i myśli zawsze wyciągać odpowiednie wnioski naprzyszłość.Nie wolno i nie warto drugi raz robić tego, co powoduje potem wyrzuty sumienia.Zbytniezajmowanie się przeszłością i nadmierne wyrzuty sumienia jest również szkodliwe.Zwiadomość winyi wstyd mogą nas zbyt dużo kosztować, ponieważ doprowadzają do wymierzania sobie samemu karyalbo do powstawania zaburzeń emocjonalnych.Sprawy płci są naturalnie głównym zródłem wyrzutów sumienia, o czym zresztą będziesz mógłjeszcze w tej książce przeczytać.Lęki wynikające z tego rodzaju psychicznych obciążeń prowadzą donerwowych napięć.Wyrażają się one, na przykład, w obgryzaniu paznokci, uczuciu niepokoju, paleniupapierosów, nadużywaniu alkoholu i wielu innych symptomach.Zamartwianie sięPrzesadne martwienie się to odruch warunkowy, nieprzyjemny zwłaszcza dla otoczenia.Każdyczłowiek czasem martwi się o innych.Są sytuacje, choćby w wypadku choroby bliskiej osoby, wktórych taka reakcja jest całkowicie zrozumiała.Jednak ciągłe zamartwianie się o innych nie jestnormalne.Człowiek, który wszystko widzi w czarnych barwach, zawsze wynajdzie sobie coś, czymmógłby się martwić.Nieważne, że właśnie rozwiązał jakiś problem.Nigdy jednak się nie przyzna doswojej przypadłości.Martwi się, ponieważ sprawia mu to przyjemność.W takich przypadkach chodzio masochistyczne wymierzanie sobie kary.Czy istnieją inne przyczyny takiego nieustannego martwienia się? Pewną rolę odgrywać możeidentyfikacja, jeśli do takiego zachowania skłonne jest również któreś z rodziców.Przyzwyczajenieprzechodzi na dziecko, które nieświadomie dąży do utożsamienia się z ojcem lub matką.Najczęściej,choć nie zawsze, identyfikujemy się z matką.Równie dobrze może być to ojciec lub ktoś z rodziny.Pesymizm prowadzi najczęściej do napięcia nerwowego, które z kolei powoduje zmartwienia.Takpowstaje zamknięte koło [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • personata.xlx.pl