[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Kim była ta druga? musiała zapytać.Jego szerokie umięśnione plecy napięły się, gdy wzruszyłramionami w burgundowym aksamitnym szlafroku. Była madame. To znaczy Francuzką? Nie, taką madame, która prowadzi burdel odparłobcesowo.Niemal spadła z łóżka.Zdołała jednak zrobić względnieopanowaną minę, gdy odwrócił się do niej. Czy była to długa& przyjazń? Trwała trzy lata.W milczeniu przyswajała tę informację.Uświadomiła sobie zkonsternacją, że ciężar w jej piersi to zazdrość. Kochałeś ją? zmusiła się, by zapytać. Nie odparł bez wahania. Lubiłem ją.Nadal ją lubię.Zmarszczyła czoło. W takim razie dlaczego już się z nią nie spotykasz?Pokręcił głową. Po jakimś czasie Gemma uznała, że żadna strona nieosiągnie niczego więcej w tym układzie.Uświadomiłem sobieniedawno, że miała rację.Nie spałem z nikim innym poza tobą.Jakwięc widzisz, nie mam problemu z utrzymaniem zapiętegorozporka.Ogarnęła ją obezwładniająca ulga.Nie miała jednak zamiaruzastanawiać się, dlaczego tak ucieszył ją wniosek, że być możezdoła zatrzymać go tylko dla siebie.Wstała z łóżka i podniosła zpodłogi porzuconą tam suknię, po czym przycisnęła ją do swychpiersi. Muszę przyznać, że jestem zaskoczona oświadczyła,udając, że swobodnie czuje się nago. Nie jesteś przewidywalnypod żadnym względem.Podszedł do niej i położył dłonie na jej nagich ramionach. Ty również odparł. Nie spodziewałem się, że doznamtakiej rozkoszy w ramionach nowicjuszki.Wyjął suknię z jej dłoni, opuścił ją na ziemię i przycisnął jejciało do swego aksamitnego szlafroka.Poczuła mrowienie naskórze, gdy ta zetknęła się z aksamitną miękkością, która pieściłają od piersi do kolan. Może to dlatego, że jesteś moja dodał, przykrywającdłonią jej bladą krągłą pierś. Nikt nigdy do mnie nie należał.Uśmiechnęła się kpiąco. Czuję się przez twoje słowa jak koń, którego właśniekupiłeś. Koń byłby tańszy odparł, po czym uśmiechnął sięszeroko, gdy zaatakowała go w udawanym gniewie.Gdy uderzyła pięściami w jego tors, wykręcił jej nadgarstkiza plecy, sprawiając, że wypięła biust do przodu. Oszczędzaj siły doradził jej, uśmiechając się w jej włosy.Uwolnił jej nadgarstki i potarł dłonią krzyż. Musisz być obolała.Zamówię dla ciebie gorącą kąpiel.Gdy się wykąpiesz, zjemy coś.Uznała, że gorąca kąpiel byłaby wspaniała, lecz na myśl owiązaniu gorsetu i ubieraniu się do kolacji odczuła wyraznąniechęć. Mam nakazać, by przysłano tacę z kolacją tutaj? zapytałNick. Tak odparła natychmiast.Posłała mu pytające spojrzenie. Jak ty to robisz? Zawsze wiesz, co myślę. Wszystko widać na twojej twarzy.Zdjął szlafrok i owinął ją nim.Ciężki aksamit rozgrzał ją,emanując ciepłem jego ciała. Tylko raz w życiu jadłam w sypialni.Gdy byłam chora poinformowała go, gdy zawiązał pasek szlafroka. To było wielelat temu.Nick pochylił się, by szepnąć do jej ucha: Moja namiętna panno młoda& Pózniej pokażę ci, żesypialnia to najlepsze miejsce do ucztowania.Wykąpał ją osobiście.Uklęknął przy wannie i podciągnąłrękawy szlafroka do łokci, odsłaniając mokre ciemne włosyprzedramion.Z przymkniętymi powiekami Lottie błądziławzrokiem po opalonej kolumnie jego szyi aż do ciemnych włosówwypełniających rozchylone poły jego szlafroka.Był zdecydowaniemęską istotą, ale dotykał jej z osobliwą łagodnością.Wokół nichunosiły się kłęby pary, powietrze było gorące i opalizujące.Byłaoszołomiona ciepłem i zmysłowością, gdy jego silne namydlonedłonie ślizgały się po intymnych częściach jej ciała. Boli? zapytał, przesuwając palcami nad opuchniętąszczeliną jej łona. Odrobinę.Oparła się o jego ramię, odchylając głowę na wypolerowanądrewnianą krawędz ogromnej porcelanowej wanny.Nick ugniatałją lekko palcami, jakby potrafił uleczyć ją dotykiem. Starałem się być delikatny. Byłeś zdołała powiedzieć, rozsuwając uda.Opuścił gęste rzęsy, zerkając na rozmyte kontury jej ciałapod wodą.Jego rysy były tak surowe, że mogłyby zostać odlane wbrązie.Zamoczył brzeg podwiniętego rękawa w wodzie. Nigdy więcej cię nie skrzywdzę powiedział. Toobietnica.Oddech uwiązł jej w gardle, gdy rozchylił czułe fałdkipomiędzy jej udami i zaczął pieścić wrażliwą pulchność, którąskrywały.Uniosła biodra, szukając dłońmi oparcia na śliskiejpowierzchni wanny.Objął ramieniem jej plecy, by ją podtrzymać. Połóż się mruknął. Pozwól mi cię zadowolić.Nie, pomyślała sceptycznie, nie w wannie, gdy dzielą ichgrube porcelanowe ściany.W końcu rozluzniła się w jego uścisku iotworzyła na niego, gdy wolną dłoń przesuwał po jej ciele.Chwyciła lekko jego nadgarstek, czując ruchy ścięgien i mięśni,gdy musnął kciukiem obie strony jej sromu.Potarł jedwabistekołnierze jej wewnętrznych warg.Jego dotyk był czuły i lekki.Delikatnie rozsunął ją, pogłaskał środkowym palcem czuły szew ipotarł różany koniuszek jej kobiecości.Uśmiechnął się lekko, gdydostrzegł plamy koloru na jej twarzy i dekolcie. Chińczycy nazywają to tarasem klejnotów szepnął.Delikatnie wsunął w nią palec tylko na centymetr i obwiódłkciukiem wejście. A to są struny lutni& To zaś& sięgnął do najbardziejukrytych zakamarków jej ciała to serce kwiatu.Boli, gdy cię wten sposób dotykam? Nie sapnęła.Musnął wargami jej ucho. Gdy następnym razem pójdziemy do łóżka, pokażę cipozycję nazywaną kroczące tygrysy.Wejdę w ciebie od tyłu iwsunę się głęboko& Będę pocierał serce twojego kwiatu raz poraz&Wessał do ust jej małżowinę i skubnął ją lekko zębami.W jejpiersi wezbrał jęk rozkoszy, by zawibrować w jej gardle.Unosiłasię na wodzie bezwładnie, choć ramieniem podtrzymywał jejplecy, a dłoń wsunął pomiędzy jej uda. Skąd wiesz takie rzeczy? zapytała drżącym głosem. Gemma kolekcjonuje książki o technikach erotycznych.Jedna z jej ulubionych to tłumaczenie tekstu napisanego w czasachdynastii Tang.Księga radzi mężczyznom, by wzmacniali swojąwytrzymałość, opózniając jak najdłużej własne spełnienie.Wycofał palec i pogłaskał wnętrze jej uda muśnięciami lekkiminiczym skrzydła motyla. Podaje też recepty na lepsze zdrowie&wzmocnienie kości& wzbogacenie krwi& zapewnienie długiegożycia. Opowiedz mi o niektórych poprosiła, przełykając ślinę,gdy nakrył ją dłonią i zaczął jej nasadą ugniatać rytmicznie jejnajbardziej wrażliwe miejsce.Musnął nosem jej policzek. Strzelisty feniks sprawia, że mija setka chorób.A żurawiesplątane szyjami są rzekomo bardzo dobre na wzmocnieniezdrowia. Ile wypróbowałeś? Tylko około czterdziestu.Starożytni mistrzowie uznalibymnie za nowicjusza.Lottie odchyliła głowę, by zmierzyć go zdumionymspojrzeniem.Gdy się poruszyła, woda przelała się przez krawędzwanny. W takim razie ile ich jest, na litość boską? Piętnaście ruchów koitalnych stosowanych w trzydziestusześciu podstawowych pozycjach& co daje około czterystuwariacji. To chyba pewna przesada zdołała powiedzieć
[ Pobierz całość w formacie PDF ]