[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- JesteÅ› taka sÅ‚odka - odparÅ‚, zbliżajÄ…c usta do jej policzka.- I tak trzeba ci wymienić staw biodrowy - dodaÅ‚a.Lekarz powiedziaÅ‚,że nie ma sensu, byÅ› faszerowaÅ‚ siÄ™ tabletkami przeciwbólowymi, skoroistnieje idealne rozwiÄ…zanie twego problemu.W erze chirurgiiendoskopowej szybko wrócisz do pracy.- Moje biodro nie jest w aż tak zÅ‚ym stanie - upieraÅ‚ siÄ™ James.- SÅ‚użymi od sześćdziesiÄ™ciu trzech lat i posÅ‚uży jeszcze kilka.Nie znoszÄ™szpitali i narkozy.- WzdrygnÄ…Å‚ siÄ™.- JesteÅ› niemożliwy - westchnęła Christie, caÅ‚ujÄ…c go w czoÅ‚o iwstajÄ…c.- ZrobiÅ‚am gulasz.- Przepis Lenki? Super, uwielbiam go.- James zasiadÅ‚ wyczekujÄ…co zastoÅ‚em.- Co siÄ™ z niÄ… dzieje? Nie odzywa siÄ™ od wielu lat, od czasu gdyAna zwiÄ…zaÅ‚a siÄ™ z tym swoim artystÄ… i wszyscy zjawili siÄ™ na tej wielkiejwystawie na Dawson Street.PamiÄ™tasz? Ile to byÅ‚o lat temu?Christie otworzyÅ‚a usta, ale nie wydobyÅ‚ siÄ™ z nich żaden dzwiÄ™k.Naszczęście ciszÄ™ przerwaÅ‚ telefon.WyszÅ‚a pospiesznie z kuchni, by goodebrać.To byÅ‚a Jane z kawiarni z wiadomoÅ›ciÄ…, że biednÄ… UnÄ™ Maguire poupadku z krzesÅ‚a zabraÅ‚a karetka.- Wiem, że chciaÅ‚abyÅ› o tym wiedzieć - rzekÅ‚a Jane - i że Dennisowimoże nie przyjść do gÅ‚owy, by komuÅ› o tym powiedzieć.- Co byÅ‚ouprzejmym sposobem na stwierdzenie, że kochany Dennis bÄ™dzie zbytwytrÄ…cony z równowagi, by umyć zÄ™by, i że być może przyda mu siÄ™ ktoÅ›,kto go potrzyma za rÄ™kÄ™.Christie byÅ‚a w tym dobra: spokojna w obliczukryzysu.- WsunÄ™ mu pod drzwi kartkÄ™ z informacjÄ…, że wpadnÄ™ jutro i byzadzwoniÅ‚ do mnie, jeÅ›li do tego czasu bÄ™dzie czegoÅ› potrzebowaÅ‚ -powiedziaÅ‚a Christie i Jane rozÅ‚Ä…czyÅ‚a siÄ™, wiedzÄ…c, że już Christie DevlinsiÄ™ o wszystko zatroszczy.- WyglÄ…da na to, że sprawdziÅ‚o siÄ™ to twoje przeczucie - rzeki James,gdy zasiedli do gulaszu.WczeÅ›niej otworzyÅ‚ butelkÄ™ czerwonego wina,mimo że byÅ‚ Å›rodek tygodnia, a oni starali siÄ™ przestrzegać zasady piciawina tylko podczas weekendów.- Tak - powiedziaÅ‚a Christie, myÅ›lÄ…c o Maguire'ach i o tym, jak Dennisporadzi sobie z przyjÄ™ciem na siebie roli opiekuna, a nie osoby, którÄ… siÄ™opiekowano.- Pewnie chodziÅ‚o wÅ‚aÅ›nie o to.Ale nie mówiÅ‚a prawdy.Czarna chmura nadal wisiaÅ‚a nad jej gÅ‚owÄ…,zwiastujÄ…c coÅ› niedobrego.A James wspomniaÅ‚ Careya Wolensky'ego, tego artystÄ™ Any, któryostatecznie staÅ‚ siÄ™ jednym z najsÅ‚awniejszych malarzy swego pokolenia.Kiedy James wspomniaÅ‚ o nim mimochodem, Christie poczuÅ‚a, jakprzebiegajÄ… dreszcz.Nie wierzyÅ‚a w zbiegi okolicznoÅ›ci.Nic nie dziaÅ‚osiÄ™ bez przyczyny.WszÄ™dzie widniaÅ‚y niewyrazne znaki dotyczÄ…ce przy-szÅ‚oÅ›ci i dostrzegali je tylko ci najbardziej czujni.Najpierw jej niepokój,teraz ta wzmianka o mężczyznie, którego pragnęła zapomnieć.ChristiebaÅ‚a siÄ™ myÅ›leć, co to wszystko może oznaczać: że nadciÄ…gaÅ‚a przeszÅ‚ość,by jÄ… przeÅ›ladować.Dlaczego wÅ‚aÅ›nie teraz?ROZDZIAA SZÓSTYNazajutrz póznym popoÅ‚udniem na taÅ›mociÄ…gu pojawiÅ‚y siÄ™ walizkiMaggie.WyglÄ…daÅ‚y na sfatygowane w sÄ…siedztwie niektórych bardziejeleganckich toreb podróżnych pasażerów lotu z Galway do Dublina.Nie bez problemu Å›ciÄ…gnęła je z taÅ›mociÄ…gu, mruknÄ…wszy, że da sobieradÄ™, do mężczyzny, który zaproponowaÅ‚ pomoc tej wysokiej rudowÅ‚osejkobiecie w powłóczystym, jasnym zamszowym pÅ‚aszczu.Oczy miaÅ‚a zaczerwienione od pÅ‚aczu i mówiÄ…c, gÅ‚owÄ™ trzymaÅ‚aopuszczonÄ…, zawstydzona tym, jak musi wyglÄ…dać.Temu mężczyzniepewnie zrobiÅ‚o siÄ™ jej żal; pomyÅ›laÅ‚, że jest jednym z tych pacjentów naleczeniu pozaszpitalnym, którzy pobrzÄ™kiwali pochowanymi pokieszeniach fiolkami z xanaksem.Maggie nie potrzebowaÅ‚a dzisiaj niczyjej litoÅ›ci.WystarczajÄ…comocno sama siÄ™ nad sobÄ… litowaÅ‚a.Pierwsza walizka byÅ‚a najcięższa: szafa na kółkach, która groziÅ‚arozpadniÄ™ciem siÄ™ na kawaÅ‚ki i tylko fioletowy pasek powstrzymywaÅ‚ jejzawartość przed wysypaniem siÄ™ na podÅ‚ogÄ™ hali.Do rÄ…czkiprzytwierdzona byÅ‚a zawieszka z napisem ciężkie".Druga, różowawalizka byÅ‚a usztywniana i koszmarnie ciężka nawet bez zawartoÅ›ci.Grey lubiÅ‚ żartować, że przeklęło jÄ… już tylu bagażowych, żenajpewniej sama nabraÅ‚a magicznych mocy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]