[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wszelako, wracającdo podlaskiej księcia ekspedycji, to inna sprawa.Częstochowa daleko, Podlasie bliżej.Agdy księciu powodziło się początkowo, pamiętasz, pani, jak prędko przychodziły nowiny.Wierzaj mi, pani: jestem młodym człowiekiem, ale od czternastego roku życia żołnierzem,i doświadczenie mi mówi, że owa cisza zle wróży.- Raczej dobrze - odrzekła panna.Na to Ketling:- Niech będzie dobrze!.Za pół roku kończy się moja służba!.Za pół roku rozwiązujesię moja przysięga!.-W kilka dni po tej rozmowie nowiny nareszcie nadeszły.Przywiózł je pan Bies herbu Kornia, zwany na dworze Bogusławowym Cornutusem.Był to szlachcic polski, ale scudzoziemczały zupełnie, bo od pacholęcych niemal lat wwojskach zagranicznych służąc, prawie po polsku zapomniał, a przynajmniej mówił jakNiemiec.Duszę miał także scudzoziemczałą, dlatego wielce do osoby księcia był przywią-zany.Jechał on z ważną misją do Królewca, w Taurogach zaś zatrzymał sie tylko dla wy-poczynku.Braun z Ketlingiem przyprowadzili go zaraz do Oleńki i Anusi, które obecnie mieszkałyjuż i sypiały razem.148 Braun stanął frontem przed Anusią, po czym zwrócił się do pana Biesa i rzekł:- To jest krewna pana Zamoyskiego, starosty kałuskiego, zatem i księcia pana, dla któ-rej kazał wszelkie mieć atencje, a która życzy sobie nowiny z ust naocznego świadka po-słyszeć.Pan Bies z kolei wyprostował się jak po służbie i czekał pytania.Anusia nie zaprzeczała pokrewieństwa z Bogusławem, bo bawiły ją hołdy wojskowych,więc skinęła ręką na pana Biesa, by usiadł, co gdy uczynił, spytała:- Gdzie książę obecnie się znajduje?- Książę cofa się ku Sokółce, daj Boże szczęśliwie! - odrzekł oficer.- Mów waćpan szczerą prawdę, jak mu idzie?-Powiem szczerą prawdę - odrzekł oficer - i nic nie zataję, mniemająć, że jej dostoj-ność znajdziesz w duszy swej fundament do wysłuchania nowin mniej pomyślnych.- Znajdę! - odrzekła Anusia stukając pod suknią korkiem o korek z ukontentowania, żeją zwą jej dostojnością i że nowiny są  mniej pomyślne.- Z początku wszystko nam szło dobrze - mówił pan Bies.- Starliśmy po drodze kilkakup rebelizantów, robiliśmy pana Krzysztofa Sapiehę i wycięliśmy dwie chorągwie jazdyoraz regiment piechoty dobrej, nikogo nie żywiąc.Za czym znieśliśmy pana Horotkiewi-cza, iż sam ledwie uszedł, a inni powiadają, że zabit.Za czym zajęliśmy ruiny tykociń-skie.- To już wszystko wiemy, powiadaj prędko waćpan niepomyślne nowiny! - przerwałanagle Anusia.- Racz tylko pani wysłuchać ich spokojnie.Doszliśmy aż do Drohiczyna i tam narazodwinęła się karta.Mieliśmy wieść, że pan Sapieha jeszcze daleko; tymczasem dwa naszepodjazdy jakoby w ziemie wpadły.Nie wrócił ni świadek klęski.Wtem pokazało się, żejakieś wojska idą w przodku przed nami.Wielka stąd powstała konfuzja.Książę pan po-czął myśleć, że wszystkie poprzednie relacje były fałszywe i że pan Sapieha nie tylko na-stąpił, ale i drogę przeciął.Poczęliśmy się tedy cofać, bo w ten sposób można było przydy-bać nieprzyjaciela i do walnej bitwy, której koniecznie chciał książę, go zmusić.Ale nie-przyjaciel nie dawał pola, jeno ciągle napadał i napadał.Poszły znów podjazdy i wróciłyposzarpane.Odtąd poczęło nam wszystko w ręku topnieć, nie mieliśmy spokoju we dnie niw nocy.Drogi nam psuto, groble przecinano, przejmowano wiwendę.Poczęły chodzić słu-chy, że sam pan Czarniecki nas gnębi; żołnierz nie jadł, nie spał, duch upadł; w samymobozie ginęli ludzie, jakoby ich ziemia pożerała.W Białymstoku nieprzyjaciel zachwyciłznów cały podjazd, kredensy i karoce książęce, i działa.Nigdy nic podobnego nie widzia-łem.Nie widziano też tego w poprzednich wojnach.Książę wpadł w alterację.Chciał jed-nej walnej bitwy, a musiał staczać co dzień po dziesięć mniejszych.i przegrywać.Aadrozprzęgał się.A cóż dopiero wyrazić zdoła naszą konfuzję i strach, gdybyśmy się dowie-dzieli, że sam pan Sapieha jeszcze nie nastąpił i że to tylko potężny podjazd przedostał sięprzed nas i tyle niewypowiedzianych klęsk nam zadał.W podjezdzie tym były wojskatatarskie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • personata.xlx.pl