[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Innego razu byłem świadkiemoburzenia pewnego naczelnika, który poważnego obywatela za odmówienie mu w przejezdziepowozu nazwał bydlęciem.Obywatel zniósł cierpliwie tę naganę, ale zaiskrzono jego oczymówiły: liberum veto.Zresztą czy wśród nas samych nie odzywa się śmiało ten głos, ile razygo, jak dawniej, osłania, no, nie szereg karabel, ale szereg lokajów? Stańczycy krzyczą ciągle nie pozwalam , a hr.Lisicki śmielej niż wszyscy Sicińscy zerwał jednomyślną uchwałę na-szej polityki, chociaż ani go piorun wraz z rodzicami i siostrą nie zabił, ani mu ziemia pałacunie pochłonęła, a jeśli kiedy stanie w kościółku krakowskim, to chyba po to, żeby ks.Golianodprawiał nabożeństwo przed jego relikwiami.Za daleko niewinniejszy protest niedawnojeszcze zwykłemu szlachcicowi, A.Walewskiemu, wybito w Krakowie szyby i zmuszono doczuwania po nocach z nabitą dubeltówką, tymczasem hr.Lisicki zupełnie bezpiecznie robicoraz nowe wydania swej trzezwej pracy i nawet żadna dama nie powie mu przy spotkaniu:a fe, hrabio! Czyż więc i dziś, jak kiedyś, co wolno.Jowiszowi, tego nie wolno wołowi? Czyprawo jest brylantową spinką, którą tylko pan przy atłasowym żupanie, nie zaś chłop przykapocie nosić może? Czy - jak powiada Voltaire - jedni rzeczywiście przychodzą na świat zostrogami u nóg, drudzy z siodłami na grzbietach? Zarówno księga rodzaju religii, jak i księ-ga natury nie mówią nic a nic o odmiennych gatunkach materiału, z którego urobieni zostaliróżni ludzie; zarówno przyroda, jak i Bóg nie stworzyli z prostej gliny jednych, a z piankidrugich.Nadto, ponieważ we wszechświecie nic nie ginie, każdy więc z nas może być pew-nym, że najsłabszy jego głos nie przepadnie, chociażby przed nim wszyscy uszy swoje zatka-li.Czy to was nie napełnia dumą? Mnie - wielką.Jestem przekonany, że każde moje, jak iwasze, tchnienie staje się przyczyną szeregu skutków w naturze, a kto wie, czy ono w odle-głym następstwie swego wpływu wspólnie z innymi czynnikami nie spędza chmur z nieba lubnie topi okrętów w morzu.A jeśli potężne wichry nie odbierają prawa wydobywania się lek-kim oddechom, to dlaczegoż by potężni ludzie mieli pozbawiać małych możności objawianiaswych myśli? Gdybym był ziarnkiem piasku leżącym u stóp piramidy i posiadał uczucie swe-go odrębnego istnienia, nie zrzekłbym się go dlatego, że ona jest wielką, a ja małym.15Toteż gdyby nawet 9 999 999 ludzi powzięło jakąś jednomyślną uchwałę, która by sięsprzeciwiała tylko jednemu mojemu przekonaniu, nie 'narzucając go nikomu, nie wahałbymsię jednocześnie we własnym imieniu przeciwko niej zaprotestować.Ale nie lękajcie się,czytelnicy, nie będziecie świadkami walki Hercules contra plures.Walkę taką w całej historiiudało się podjąć i wygrać zaledwie kilku największym geniuszom, którym ja myślę jedynie.rozwiązywać u nóg rzemyki.Co najwyżej więc patrzeć będziecie na starcia odmiennych za-sad, odmiennych żywiołów, odmiennych szeregów, w których służę jako prosty żołnierz.Główni widzowie tej wielkiej tysiącletniej bitwy, toczącej się na całym obszarze cywilizowa-nego świata, w której i nasze pułki literackie udział przyjęły, stoją na wyżynach, ogarniająwzrokiem ruchy obu zapaśniczych stron, wydają rozkazy i hasła.Gdy z omdlałych rąk wypu-ści buławę Kopernik, podejmie ją i dalej hetmani postępowym rotom Kepler, Newton, Volta-ire, Mili lub Darwin.Choć kierują z daleka, i do nas sięga ich komenda.Inaczej mówiąc,dzieje myśli ludzkiej są odmienną partią szachów, rozgrywaną przez Ormuzda i Arymana,ducha białego i czarnego, my zaś w niej, stosownie do uzdolnień, rozmaitymi figurami.Zwy-cięstwo przechyla się kolejno na jedną lub drugą stronę, giną pojedyncze figury, okupującswą ofiarą powodzenie innych, rezultat jeszcze daleki, ale zdaje się, jak gdyby nad tą nie-skończoną partią błyszczał radosny napis: białe zaczynają i dają mat czarnym.W ilu posu-nięciach? Nikt nie obliczy, to tylko pewna, że obecnie czarne dostały na wielu polach jedno-cześnie bardzo niebezpieczny szach.Na tych racjach, na tej podstawie, wbrew radom piastunek i nauczycielek, opieramśmiało moje liberum veto!Przeciw czemu?Przeciw bezprawiu, przeciw nieprawdzie oraz całemu ich niezliczonemu potomstwu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]