[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Od średniowiecza katolicyzm uważał wszystkie chorobyza przejaw działania diabła.W tym samym czasie lud czcił ludzi dotkniętych chorobą psychiczną jako Boskich wybrańców.Podczas odreagowywania pozostałości chorób psychicznych i padaczki było mi trudnoprzekonać klientów o wartości zdrowia.Bali się, że wolni od obłędulub padaczki przestaną być atrakcyjni dla otoczenia, a także sami przestaną się szanować i uważać za wybranych i wyjątkowych.Często osoby te były w transie zachwytu i uwielbienia dla swej choroby lub dlapraktyk samozniszczenia i ich mistrzów.Nic w tym dziwnego, skorowiększość chorób psychicznych wynika z używania halucynogenówi zakodowania w podświadomości doznanych objawień.Choroba jest nie tylko wynikiem zakodowania energetycznychwzorców choroby.Jej główną przyczyną jest odcięcie się od zródła życia i zdrowia - od Boskiej istoty w sobie - czyli ugruntowane zakłamanie, objawiające się zainteresowaniem wszystkim, co na zewnątrz,i stłamszeniem samoświadomości.Najcięższym gatunkowo kłamstwemo sobie samym jest poczucie zranienia uczuć (co może manifestować sięw formie ran fizycznych).Człowiek zraniony nie jest zdolny do przyjęcia uzdrowienia, nie jest zdolny do przyjęcia miłości ani ludzkiej, aniBoskiej - zawsze będzie szukać dziury w całym i nawet, gdy doznaszczęścia, będzie pielęgnować myśl, że ono długo trwać nie może, żepewnie znów dał się oszukać.Aby uwolnić się od poczucia zranienia, niezbędne jest przebaczenie i rozwijanie słusznej ufności.Niezbędne jest również nauczenie siępozytywnego myślenia na temat związków z ludzmi i Bogiem.162U niektórych osób tendencja do chronicznej, nieuleczalnej chorobyjest przeniesiona z poprzednich wcieleń.Bada się wówczas, z jakiegopowodu osoba zmarła w poprzednim wcieleniu, i dociera do przyczyn,dla których wybrała sobie taką śmierć.Przyczyny te mogą tkwić w bardzo oddalonym wcieleniu.Mechanizm ten przeprogramowuje się przypomocy afirmacji i medytacji i wtedy choroba znika, choć lekarze niedawali szansy uzdrowienia.Nawet medycyna Wschodu nie widzi możliwości uleczania chorób przeniesionych z poprzednich wcieleń.Zdarza się, że choroba jest wynikiem wcześniejszych praktyk samozniszczenia lub medytacji wymiany".Trzeba się wówczas uwolnićod mechanizmów chorobotwórczych, zakodowanych transami, hipnozami i inicjacjami w takie praktyki.Trzeba też dotrzeć do poprzedzających je motywacji i je zmienić (mogą to być transy satysfakcji z choróbi samozniszczenia, narkotyczne objawienia podziwu dla wybranych"lub dla mistrza praktyk samozniszczenia inicjującego w nie, a także narkotyczne objawienia powrotu do domu Ojca" po zniszczeniu ciała lubw nagrodę za wprowadzenie destrukcji do materii).Najważniejsze jest jednak polubienie siebie i swego ciała oraz nauczenie się sztuki czerpania radości z życia i z tego, co jest.Niezwykleważne jest oczyszczenie intencji dotyczących własnego zdrowia i własnej roli w świecie i w społeczeństwie.Otwieram się na przyjęcie pełnego uzdrowienia od Boga.Aby móc przyjąć uzdrowienie, trzeba się najpierw przyznać dochoroby, a potem modlić się o uzdrowienie z niej ciała i umysłu.Każda choroba ma swe zródło w umyśle.Jednak trzeba mieć odwagę przyznać się, że choruje nie tylko ciało, ale i umysł! Uzdrowienia potrzebuje przede wszystkim umysł chorego.Musi ono objąć samoocenę,materialne warunki życia, przyzwyczajenia i nałogi, stosunek do Bogai do innych ludzi, a także stosunek do przeszłości.Niewielu jest takich,którzy są w stanie przyjąć całe uzdrowienie natychmiast i zaakceptowaćwszystkie jego skutki i warunki.Jeśli chcesz uzdrawiać innych, musisz mieć pewność, że twoje intencje są czyste, że nie masz do uzdrawianych żadnych żalów ani pretensji.Musisz mieć pewność, że nie czujesz się od nich zależny.Kiedyś pragnąłem uzdrowić pewną piękną dziewczynę.Byłem pewien, że kieruje mną czysta miłość i że ta miłość powinna ją uzdrowić.Jednak nic z tego nie wyszło.Byłem wściekły na Boga, że mnie oszukał, że nie dał mi mocy.Ale od czasu tego zdarzenia zacząłem uczyćsię pokory i baczniej siebie obserwować.Wreszcie zbadałem dokładnieswoje intencje.Okazało się, że chciałem ją uzdrowić po to, żeby była zemną (co obiecała mi kilka wcieleń wcześniej).163Często jesteśmy nieświadomi swych prawdziwych motywów.Spotykałem rodziny błagające o przedłużenie życia ich umierającym krewnym.I to w społeczeństwie, które wierzy w żywot wieczny w raju!Nie ma czystych intencji tam, gdzie jest przywiązanie.Przywiązanie prowadzi do zaślepienia na wszystkie argumenty i na dobro osoby,której postanowiło się pomóc - z rzekomo - czystymi intencjami.Znanesą przypadki, kiedy poprzez usilną modlitwę udało się przedłużyć życie umierających staruszków.Ciało było to samo, ale przez resztę życiazamieszkiwała je zupełnie inna osobowość.Przy uzdrawianiu trzeba zawsze Uczyć się z wolną wolą chorych,którzy mogą wybrać chorobę lub nawet śmierć.Możemy im wówczasnajlepiej pomóc, modląc się o uwolnienie od negatywnych wpływówi o przywrócenie chęci do życia, a resztę z ufnością powierzyć Bogu.Choroby, nędza, zbrodnia i inne cierpienia nie pochodzą od Boga,nie istnieją w naszej prawdziwej naturze.Są one produktem umysłówowładniętych przez ograniczoną świadomość, są wynikiem odcięciaświadomości od zródła Prawdy i Dobra, są wynikiem przyzwyczajeniaświadomości do zajmowania się cierpieniem i innymi ograniczeniami.Jeśli zmienisz zainteresowania swego umysłu i skierujesz je ku Boskości,Prawdzie i Najwyższemu Dobru, a zamiast cierpieniem zajmujesz sięmodlitwą i medytacją, wtedy zauważysz, że miejsce dotychczasowej nędzy materialnej, uczuciowej i duchowej zajmie Nieograniczone Bogactwo.Strzeż się jednak pozorów! Odwrócenie uwagi od cierpieniai skoncentrowanie się na przyjemnościach, na używaniu życia przy pominięciu Boga i Jego planu, doprowadzi cię do kolejnych cierpień.Nawet jeśli w to nie wierzysz
[ Pobierz całość w formacie PDF ]