[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Duszący upał leżał nad ziemią.Nagie brą­zowe skały Pirenejów przypominały jakiś krajobraz księżycowy.Znałem pilotów, którzy często współpracowali z naszym wywia­dem, i jeden z nich zaprosił mnie do kabiny, abym mógł łyknąć tro­chę świeżego powietrza.Wkrótce nadlecieliśmy nad Madryt, zato­czyliśmy wielki łuk i łagodnie wylądowaliśmy na lotnisku.Udałem się najpierw do hotelu dla niemieckich urzędników pań­stwowych, gdzie zameldowałem się oficjalnie, a następnie do prywat­nego domu, w którym miałem w rzeczywistości mieszkać.Następ­nie przebrałem się i odświeżyłem, po czym udałem się drogą okrężną do ambasady niemieckiej i zażądałem widzenia z niemiec­kim ambasadorem von Stohrerem.Opowiedziałem mu pokrótce o moim zadaniu.Wydawało się, że nie zorientowano go dokładnie w celach mej misji.Okazało się tak­że, że informacje, na których władze w Berlinie oparły swoje decyzje, pochodziły w pierwszym rzędzie od niego.Von Stohrer posiadał powiązania towarzyskie, które prowadziły poprzez członków ary­stokracji hiszpańskiej do księcia Windsoru.Kilku hiszpańskich i por­tugalskich notabli było bardzo bliskimi przyjaciółmi księcia, który pewnego wieczoru powiedział im na przyjęciu, że stała obserwacja jego poruszeń stała się dlań męcząca i wyraził niezadowolenie z sytuacji.Zdawało się także, że nie jest uszczęśliwiony nominacją na gubernatora Bermudów.W czasie różnych rozmów powtarzał, że z przyjemnością przyjechałby na dłużej do Hiszpanii, aby uciec od wszystkiego i żyć w spokoju z żoną.Przesłano mu więc zapro­szenie na polowanie, które zostało przyjęte.Terminu przyjazdu księcia jeszcze nie ustalono.116pracownik, który poza swoimi głównymi funkcjami, jakimi było utrzymywanie kontaktu z policją hiszpańską, wykonywał też misje wywiadowcze.Poinformował mnie o naszych stosunkach z policją hiszpańską i portugalską, a także z innymi władzami hiszpańskimi, urzędnikami paszportowymi i celnikami.Postano­wiłem mu wyjawić charakter mej misji i po długiej dyskusji nad związanymi z nią sprawami uzgodniliśmy, do jakich czynników hiszpańskich zwrócimy się o pomoc.Tak długo, jak będą pewni, żenie pogwałcimy interesów Hiszpanii, mogliśmy liczyć na ich pełne poparcie, a nawet czynną interwencję na wypadek wyłonienia się jakichś trudności.Uzgodniliśmy jednak, że nie wyjawimy im charakteru mej misji.Po tej rozmowie udałem się znów do von Stohrera i konferowałem z nim do późnej nocy.Zapoznał mnie ze wszystkimi szczegółami stosunków hiszpańsko-niemieckich, przedyskutowaliśmy także sytuację wojskową.Ambasador narzekał na często nieścisłe infor­macje, zbierane przez tzw.Auslandsorganization, organizację partii nazistowskiej za granicą.Uważał, że należałoby połączyć jak naj­szybciej wymykające się kontroli i chaotycznie działające organi­zacje wywiadu politycznego.Omawialiśmy też rozdźwięki pomiędzy przywódcami organizacji nazistowskich, pomiędzy Heydrichem a Canarisem, oraz Heydrichem a Bohlem, przywódcą Auslandsor­ganization.Wskazałem mu także na potęgujące się różnice zdań między Himmlerem a Ribbentropem, jeśli chodzi o sprawy rumuń­skie.Von Stohrer z kolei przedstawił swój pogląd na naszą politykę wobec Hiszpanii i prosił, abym go przekazał Ribbentropowi po po­wrocie.Stała presja Berlina, zwłaszcza po zakończeniu kampanii we Francji, aby wciągnąć Hiszpanię do wojny po naszej stronie, była zrozumiała, ale Berlin patrzał-na te sprawy z punktu widze­nia własnych interesów.Władze w Berlinie wykazywały zbyt małe — jego zdaniem — zrozumienie mentalności hiszpańskiej, a także nie zdawały sobie sprawy z obecnej sytuacji wewnętrznej.Ambasa­dor wiedział, że w Berlinie wyrzeka się na jego “miękką" postawę, ale nic nie jest w stanie zmienić faktów.On sam ma bardziej wyczerpujący obraz stanowiska Hiszpanii w tej kwestii i ogrom­nych trudności przy spowodowaniu jakichś zmian na naszą korzyść.117Hiszpania otrzymała wydatne wsparcie od Niemiec w czasie wojny domowej i cały kraj, a zwłaszcza generał Franco, jest nam naprawdę wdzięczny.Główną bolączką Hiszpanii są jednak problemy gospo­darcze, wynikające z wielkiego społecznego wstrząsu spowodowa­nego wojną domową.Von Stohrer był przekonany, że przywódcy hiszpańscy żywią przyjazne uczucia wobec Rzeszy, ale stała presja wywierana na nich przez Ribbentropa, pragnącego stworzyć blok europejski, i próby zmuszenia Hiszpanii do przyłączenia się do tego bloku, wywołały już wiele zadrażnień.Sprawy te, widziane z Berli­na, mogły się wydawać konieczne dla realizacji naszego programu, natomiast Hiszpania, z racji swego położenia geograficznego i dróg historycznego rozwoju, uważała się zawsze za rodzaj pomostu do Afryki i stanowczo sprzeciwiała się odejściu od tej koncepcji [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • personata.xlx.pl