[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na rządzie, urzędnikach państwowych? Jeżow trzyma wszystkich w garści.Towarzysz Dupalin wyraźnie przesolił.Towarzysz Dupalin jest golusieńki.VIITowarzyszko Strzelecka, czy byłybyście uprzejme powtórzyć towarzyszowi Chołowanowi to wszystko, co opowiedziałyście mi przed chwilą?- Oczywiście.Ale chciałabym opowiedzieć o czymś jeszcze.Towarzysz Stalin nie lubi, kiedy ktoś postępuje niezgodnie z wytycznymi towarzysza Stalina.Ale uśmiechnął się.Trudno powiedzieć, czy uśmiechem dobrodusznym, czy złowieszczym.Na pewno zagadkowym.- No, to opowiedzcie nam o czymś jeszcze.- Towarzyszu Stalin, wielu podsłuchanych rozmów nie jesteśmy w stanie rozszyfrować, ponieważ czekiści nie używają imion ani nazwisk, tylko pseudonimów.- Jakich?- Często mówią na przykład o niejakim Dupalinie.- Dupalina znam.Dupalin to ja.Znaczy to o mnie.Nastia się zmieszała:- Mówią też o Szybciorze, Zygmuncie, Karlicy, Lufce, Gońku, Pestce, Duraku: nie sposób wyliczyć wszystkich.Skład czekistów wciąż się zmienia.Ci, co trafiają do monasteru na likwidację, co prawda podczas przesłuchań sypią, kto jest kto.Ale ci na wolności szybko wymyślają nowe kryptonimy i my znowu słuchamy i nic nie rozumiemy.- Co proponujecie?- Proponuję statystyczną analizę informacji o wszelkich kontaktach czekistów.- Ot, co!- Właśnie, towarzyszu Stalin.Często nie wiemy, albo błędnie interpretujemy, o kim mówią, a tymczasem nic nie stoi na przeszkodzie, by naukowo analizować przebieg ich spotkań.Wszelkich.Tych oficjalnych i nieoficjalnych.Jeżeli umyka nam sens podsłuchiwanych rozmów, powinniśmy analizować nie ich treść, lecz dane statystyczne.Wszyscy republikańscy i obwodowi szefowie NKWD co jakiś czas zjawiają się służbowo w Moskwie.Mamy do dyspozycji pełną informację o ich przyjazdach i wyjazdach.Znamy hotele, w których się zatrzymują, ulubione restauracje.Mamy informacje o odwiedzinach w daczach i mieszkaniach ich moskiewskich kumpli.To naprawdę mnóstwo danych.Mamy odpowiednio dużo nagrań z nocnych biesiad i pijatyk.Na początek postanowiłam opracować tabelę odwiedzin wyższych rangą czekistów z terenu w prywatnych mieszkaniach i daczach towarzysza Jeżowa.Towarzysz Stalin słowem się nie odezwał, tylko przysunął krzesło do biurka.Bliżej tabel.- Na przykład towarzysz Ławruszyn z Gorkiego.W ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy był w Moskwie osiemnaście razy.Szesnaście razy przebywał w mieszkaniach lub daczach towarzysza Jeżowa.Łączny czas spędzony w oficjalnych urzędach NKWD - 21 godzin 10 minut.W mieszkaniach i daczach Jeżowa - 69 godzin 13 minut.W mieszkaniach i daczach innych wysokich urzędników NKWD - 12 godzin 43 minuty.- To bardzo interesujące.I mamy nagrania?- Tak.Ale w nagraniach nie ma nic ciekawego.Domyślają się, że mogą być na podsłuchu.Statystyka jest o wiele wymowniejsza.Proszę bardzo, zestawienie wizyt u Jeżowa towarzysza Litwina z Leningradu.A to wykaz wizyt towarzysza Nasiedkina z Mińska.- Kto u Jeżowa spędza najwięcej czasu?- Uspieński z Kijowa.- Ciekawe - powiedział towarzysz Stalin.Przeszedł się po pokoju i powtórzył:- Ciekawe.VIIIPraca nie posuwa się naprzód.Generalny komisarz bezpieczeństwa państwowego odsunął na bok raporty i tabele.Spojrzał w lustro.Mundur leży na nim jak ulał.W klapach błyszczą marszałkowskie gwiazdy.Taka tylko różnica, że marszałek Związku Radzieckiego zakłada do galowego munduru diamentową Gwiazdę Marszałkowską na szyję, a generalny komisarz bezpieczeństwa państwowego nie ma takiego przywileju.Ale w zasadzie, dlaczego nie miałby mieć dwóch tytułów: generalny komisarz bezpieczeństwa państwowego, marszałek Związku Radzieckiego N.I.Jeżow?Czas zacząć się przygotowywać do tej podwójnej roli.Podniósł słuchawkę:- Jaki kodeks obowiązuje obecnie w Armii Czerwonej?- Towarzyszu generalny komisarzu bezpieczeństwa państwowego, Armię Czerwoną, tak jak cały naród radziecki, obowiązuje “Kodeks karny” z 1929 roku.- I walczą też według “Kodeksu karnego”?Słuchawka zamilkła na dłuższą chwilę:- Towarzyszu generalny komisarzu bezpieczeństwa państwowego, mamy tu u nas na dole wielu wojskowych.Proszę o pozwolenie udania się na konsultację.Po powrocie z cel niezwłocznie zamelduję!- Zgoda - przystał wielkodusznie generalny komisarz.Dzwonek po upływie czterech minut.- Towarzyszu generalny komisarzu bezpieczeństwa państwowego, Armia Czerwona działa według “Regulaminu polowego” z 1936 roku.- Natychmiast dostarczyć jeden egzemplarz
[ Pobierz całość w formacie PDF ]