[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wpierw Sare Good.- Sara Good! - tym razem wuj William nie zdolal sie powstrzymac i soczyscie naplul na podloge.Zaczerwienil sie lekko i rozmazal plwocine butem.- Sara Good - usprawiedliwil sie, chrzakajac.- Czarcie nasienie.Najgorsza byla to z nichwszystkich wiedzma.Miala w domu diabelskie stwory.Psa, ptaka dziwnego zóltego, takie coskosmate i kota, który sie zwal Tailrings.Nie kot to byl, ale istna bestia jak tygrys wielka, ludojadz zelaznymi pazurami.Okropienstwo.- Na miotle latala - dodal burkliwie Abiram Thorpe.- Na sabaty.Razem z ta.No.Akuszerka zAndover.Jak jej tam bylo.- Marta Carrier - przypomnial ponuro konstabl.- A ta druga zwala sie Nurse.Rebeka Nurse.- Tematu - przemówila lagodnym glosem Dorothy Sutton - nie trzymamy sie, wciaz gubimywsród dygresji.Wrócmy do Sary Good.Cóz wiec bylo z owa? Czym zawinila? Oprócz tego, zemiala kosmatego psa, kota i kanarka?- Sara Good - rzekl sucho Maddox - zaparla sie, z diabelska widac pomoca, do niczego niechciala sie przyznac ani wspólników wydac.Na szczescie, jedna z tych wczesniej wymienionychdzieweczek, cnotliwa Anna Putman, wyznala, kto zmuszal ja do diabelskich praktyk i kogowidziala latajacego na czarcie sabaty, podczas których w nieopisanie obrzydliwy sposób drwionoz Sakramentów.Mlodziutka Anna Putman.- Oskarzyla, kogo tylko mogla - Dorothy Sutton uniosla bebenek, ocenila haft.- Zwlaszcza tych,którzy sie jej kiedys narazili.- Oskarzyla winnych - Maddox znowu zmrozil ja spojrzeniem.- Winnych, niewiasto! Tychwszystkich z hrabstwa Essex, którzy z Diablem podpisali pakt i w ramach czarowniczychpraktyk dreczyli i przesladowali ludzi, a na uwadze mieli obalenie porzadku chrzescijanskiego izaprowadzenie rzadów Szatana nad calym swiatem.Sad sprawe zbadal i rozpatrzyl dowody, adowody byly niezbite.Winnych spotkala surowa, lecz sprawiedliwa i zasluzona kara.GeorgeBurroughs, Bridget Bishop, wzmiankowana Sara Good, Rebeka Nurse, John Proctor i malzonkajego Elzbieta, John Willard, Marta Carrier i dwoje jej potomstwa, Giles Cory i malzonka jegoMarta.Zawisli na szubienicy na Gallows Hill.Zamilkl.W ciszy slychac bylo stuk mlotków od strony budowanego spichrza.Potem rozleglo siepianie koguta.Jemima Tyndall bawila sie nawijana na palec wstazka.Piekna Annabel Prentisszalozyla noge na noge i zalotnie kiwala obuta w sznurowany trzewiczek stópka.CiesliStoughtonowi, zauwazyl Jason Rivet, malo oczy nie wylazly, tak gapil sie na zgrabna kostke iodsloniety kawalatek lydki.- Lacznie - przerwala cisze Dorothy Sutton - dziewietnascioro powieszonych, dwoje zmarlych wwiezieniu.I Giles Cory, którego wcale nie powieszono, lecz zakatowano, zgnieciono kamieniamina smierc.Równiez i tu, na pustkowie, docieraja wiesci.Ale slabo sie tam starano, w Salem,slabo i marnie.W Starym Swiecie jeden tylko biskup Bambergu poslal na stos szescset kobiet.Wlasnie, wielebny, czemu wieszaliscie w Salem, miast palic? Wszak palic ludzi kaze Biblia, gdypowiada: kto nie trwa we mnie, ten zostanie wyrzucony precz jak zeschnieta latorosl; takiezbieraja i wrzucaja w ogien, gdzie splona.A w innym miejscu: jak zbiera sie chwast i spalaogniem, tak bedzie przy koncu swiata.Wrzuca ich w piec rozpalony; tam bedzie placz izgrzytanie zebów.- Zamilcz, niewiasto - warknal pastor.- Zaiste, korzystamy z twej gosciny, ale scierpiec trudno,gdy ktos, kto sam jest naczyniem grzechu, szermuje Bozym slowem.Czy ty wiesz, co to grzech?Grzechem, i to smiertelnym, jest watpic.I poblazac.Bo w Pismie, któres tu wzorem papugicytowala, i tak sie powiada: rola jest swiat, dobrym nasieniem sa synowie królestwa, chwastemzas synowie Zlego.Nieprzyjacielem, który posial chwast, jest Diabel; zniwem jest koniec swiata,a zencami sa aniolowie.Ale tu, na ziemi, my, duchowni i sedziowie, musimy na wlasne barkiwziac ten ciezar, my musimy tepic Zlo i zwalczac Diabla, bo jesli sie zawahamy, runie Lad, astanie sie Chaos!Dorothy, a za jej przykladem pozostale kobiety chwycily sie za glowy, ze niby to, co prawiwielebny, przerazilo je nieslychanie.Corwin prychnal, ale Maddox nie zwrócil na to uwagi.Kazal dalej.- Trwa wojna! - krzyczal, czerwieniejac
[ Pobierz całość w formacie PDF ]