[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jest teraz w dobrym nastroju bozrobiłam to co chciał.Wydaje mi się, że myśli, że wszystko idzie gładko.Do tej pory szłam tam gdzie on chce, myślę sobie ale nie mówię nic na głos.Nie ma sensu zrażać go o tak wczesnej wieczornej porze.Gdy docieramy do wspaniałego Victorian Gothic, budynku mieszkalnego naskraju Central Park, Andrei praktycznie nuci, i wygląda na bardzo zadowolonego zsiebie.Samochód przejeżdża pod ozdobnym sklepieniem do prywatnegodziedzińca.Milczę cała droga.Po tym wszystkim, mogę być bardzo uparta.Kiedy jedziemy windą, Andrei mówi do mnie:- Renata pokaże ci twój pokój.Znajdziesz w nim sukienkę i buty na tenwieczór.Masz trzydzieści minut by się przygotować.Po tym czasie będęspodziewać się ciebie w sali balowej.Czy to jasne?Otwieram usta, żeby zaprotestować,jednak szybko się rozmyślam.Mogębyć wkurzona na to wszystko, ale nadal muszę być po stronie Andrei.Jeśli chceodgrywać rolę mojego dobroczyńcy, niech mu będzie.Mimo że nie prosiłam go oto.Nie jestem mu nic winna.On musi zrozumieć, że okazja jest tylko okazją, jeślidwoje ludzi się na to zgodzi.Gospodyni czeka na nas przy otwartych drzwiach do mieszkania.Wita nasgrzecznie.- Dobry wieczór, Renata.Proszę zabrać Pannę Villiers do białej sypialni, takjak rozmawialiśmy - mówi Andrei. Sadie Mathiews  Obietnice po zmierzchu tłumaczenie: Karola (marton)Kamerdyner pojawia się z cieni sali i pomaga Andrei zdjąć płaszcz.Onodwraca się do mnie- Sala balowa.Za trzydzieści minut.Nie każ mi czekać.- Oczywiście, spóznianie się, to jest przywilej kobiecy - zwracam sięcierpko, ze słodkim uśmiechem.Patrzy na mnie lekko marszcząc brwi.Nie jest pewien czy drażnię się z nimczy nie.- No więc.nie za długo.- Tędy proszę  mówi gosposia.Idę za nią schodami pokrytymi grubym,miękkim dywanem.Biała sypialnia zajmuje pozycję narożnikową, jej olbrzymie łukowate oknawychodzą na iskrzący się widok Manhattan z ciemnym parkiem.Jak sama nazwasugeruje, wszystko w pokoju jest białe, każde krzesło, poduszka i rama obrazu,wszystko, w tym fortepian salonowy z taboretem w białej skórze.Rzucam okiemna niego, i myślę, że to jest raczej marnotrawstwo dla mnie gdyż ja nie umiemgrać.To drugi fortepian jaki widziałam w tym mieszkaniu.Zastanawiam się, czyAndrei gra.- Wrócę za pół godziny - mówi grzecznie Renata - Aazienka jest za tymidrzwiami.Sukienka wisi w szafie.Proszę do mnie zadzwonić jeśli będę potrzebna,telefon znajduje się przy łóżku.- Dziękuję - mówię, a ona wychodzi, zostawiając mnie samą.Rozglądam się po luksusowym pokoju i cieszę się ze wspaniałego widoku.Idę do łazienki, aby wziąć prysznic.Sukienka od Andrei, jest bardzo piękna i dokładnie w moim rozmiarze.Kolor czerwony, który wydaje się być moim kolorem, dopasowana, jedwabna zodkrytymi plecami.Skromna z krótkim rękawkiem ale i z wycięciem przy szyi.Moje ramiona są nagie a na stopy zakładam bardzo wysokie szkarłatne pantofle.Patrzę na siebie w lustrze, obracam się żeby zobaczyć plecy i muszę przyznać, że Sadie Mathiews  Obietnice po zmierzchu tłumaczenie: Karola (marton)wyglądam bardzo sexownie.Została chwila na ułożenie włosów w kok i zrobieniemakijażu.Potem puka Renata.- Dobrze, że jesteś gotowa - mówi z uśmiechem - Pan Dubrovskinienawidzi czekać.Wyglądasz bardzo ładnie.- Dziękuję - mówię.Ubrana na czerwono, pozostawiam moją bezpieczną, czystą, białą sypialnię.Czuję się jak ofiara składana by ugłaskać złego boga.Ale ja nie jestem żadnąofiarą i chcę być tego pewna.Renata prowadzi mnie do sali balowej.To długa galeria wiszących luster iżyrandoli.Laura i ja byłyśmy tu kilka dni temu.%7ładen z żyrandoli się nie świeci -zamiast tego płoną świece w dużych świecznikach ze złota, umieszczonych wniewielkich odstępach, na małych stolikach, wzdłuż pokoju.Na innym stole widzębutelkę szampana chłodzącego się w wiaderku z lodem obok dwa smukłekryształowe kieliszki.Nie ma śladu Andrei.Typowe! Po tym całym nonsensie to on każe mi czekać.Przechodzę przez wypolerowaną drewnianą podłogę, ostrożnie w moichwysokich pantoflach, w kierunku okna.Widok jest niesamowity.Wzdłuż alei ruchuliczny: głowy i światła hamowania wyglądają jak świąteczne łańcuchy ze złota iczerwieni.Wszystko poniżej błyszczy i niebo trochę się rozjaśniło światłemmiasta.- Pięknie wyglądasz.Odwracam się i widzę Andrei idącego do mnie.On wygląda niezwykleprzystojnie w garniturze, w białej koszuli frakowej i czarnej jedwabnej muszce.Buty ma wypastowane na błysk i mogę poczuć jego zapach wody kolońskiej, takiświeży, cytrynowy.- Ten kolor idealnie pasuje do ciebie.- Dziękuję - mówię z uśmiechem  Cieszę się że mogę pożyczyć tę sukienkę- Kładę bardzo niewielki nacisk na słowa pożyczyć, aby mógł być pewien, co o Sadie Mathiews  Obietnice po zmierzchu tłumaczenie: Karola (marton)tym myślę.Uśmiecha się do mnie ze znaczącym wyrazem swoich niebieskich oczu.Zmiękczyli to spojrzenie dziś wieczorem, lód w nich zniknął i to robi z niegoponownie człowieka.Gdy Andrei postanawia użyć swojego czaru, to jest napewno widoczne.Ma osobowość i charyzmę.W tym doskonale skrojonymgarniturze wygląda cudownie i trudno zignorować widok napiętych, szerokichramion i dużych rąk albo jego skalistego wyrazu twarzy jak i płomieni żądzy woczach.- Mam jeszcze coś dla ciebie.Podarunek.Przechodzi obok mnie i ze stole, gdzie jest chłodzony szampan, podnosismukłą czarną skrzynkę, której wcześniej nie zauważyłam.Zbliżam się do niego niepewnie.Co teraz?Nie daje mi pudełka, ale otwiera i pokazuje zawartość.Ciężko oddycham.Na białej satynie leży naszyjnik z olbrzymich czarnych pereł, a każda jestdoskonała.- Nie możesz tego zwrócić.Jest twój  mówi stanowczo  Odwróć się.Odwracam się.Sukienka jest wycięta bardzo nisko z tyłu i zdaję sobiesprawę, że prezentuję mu nagą przestrzeń swojego tyłu.Bardzo lekko zadrżałam ,kiedy chłodne perły łagodnie lądują na moim obojczyku.Andrei rozkłada jedelikatnie,aby zapiąć przy podstawie mojej szyi.- Gotowe - mówi jak uwalnia je  Pozwól mi spojrzeć.Odwracam się.Patrzy na moją szyję z uśmiechem podnosząc kąciki ust.- Bardzo dobrze.Spójrz sama [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • personata.xlx.pl