[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jakkolwiek dlaprzyszłości świata nie jest ważne, czy protestancki, ale czy aryjski człowiek przetrzyma, czywymrze.Dzisiaj jeszcze te dwa wyznania nie walczą przeciw niszczycielowi arian, ale próbująunicestwić się wzajemnie.W Niemczech nie jest dozwolone prowadzenie walki przeciwko ultramontaizmowi czyklerykalizmowi, jak to mogłoby mieć miejsce w czysto katolickich państwach, chociażprotestanci z pewnością braliby w tym udział.Obrona, którą katolicy w innych krajach pod-jęliby przeciwko atakom o charakterze politycznym na swoich religijnych przywódców, wNiemczech natychmiast przybrałaby formę ataku protestantyzmu przeciwko katolicyzmowi.Zresztą fakty przemawiają same za siebie.Ludzie, którzy w 1924 roku nagle odkryli,że główną misją nacjonalistycznego ruchu była walka przeciwko "ultramontaizmowi" - niezdołali go przełamać, ale powiodło im się rozłamanie ruchu nacjonalistycznego.Muszęostrzec, gdyby przypadkiem jakiś niedojrzały umysł w nacjonalistycznym ruchu wyobrażałsobie, że może zrobić to, czego Bismarck nie był w stanie dokonać.Głównym obowiązkiemtych, którzy prowadzą narodowosocjalistyczny ruch, jest całkowite przeciwstawienie siękażdej próbie świadczenia przez ich ruch na rzecz takiej walki i wykluczenie od razu z jegoszeregów tych, którzy prowadzą w tym celu propagandę.Zciśle mówiąc, odnosiliśmy w tymnieprzerwane sukcesy przez całą jesień 1923 roku.%7łarliwi protestanci mogli stać ramię wramię z żarliwymi katolikami w naszych szeregach bez najmniej szych niepokojów sumieniazwiązanych z ich religijnymi przekonaniami.Państwa republiki amerykańskiej nie stworzyły związku, ale to związek stworzyłwiększość z tych tak zwanych stanów.Te bardzo wszechstronne prawa przyznane różnymterytoriom wyrażają nie tylko podstawowy charakter tego związku państw ale są w harmonii zrozległością terenu, który zajmują, dochodząc prawie do rozmiarów kontynentu.Tak więc do państw związku amerykańskiego nie można odnosić się tak jak dopaństw mających suwerenność państwową, ale jak do korzystających z praw czy możelepiej, przywilejów określonych i zagwarantowanych przez Konstytucję.Jednakże w Niemczech poszczególne państwa były pierwotnie suwerennymi i z nichzostało utworzone cesarstwo.Ale utworzenie cesarstwa nie było wynikiem wolnej woli ijednakowej współpracy poszczególnych państw, ale tego, że Prusy osiągnęły hegemonięnad innymi.Wielka różnica w wielkości terytoriów pomiędzy państwami niemieckimi, sama wsobie nie umożliwia jakiegokolwiek porównania ze związkiem amerykańskim.Ponadto, różnica w wielkości pomiędzy najmniejszym z nich, a większym czy możeraczej największym ukazuje nierówność osiągnięć i udziału w tworzeniu cesarstwa iformowaniu konfederacji państw.Nie można utrzymywać, że większość państw kiedykolwiek naprawdę cieszyła sięprawdziwą "suwerennością".Prawa suwerenności, z których zrezygnowały państwa, aby utworzyć cesarstwo,zostały oddane w bardzo małym stopniu z ich własnej woli.W większości przypadków albo one nie istniały, albo po prostu zostały utracone podnaciskiem przeważającej siły Prus.Reguła, według której postępował Bismarck, polegała na tym, aby nie dawać państwupo prostu tego, co zostało zabrane mniejszym państwom, ale żądać od państw tego, czegocesarstwo bezwzględnie potrzebowało.jest jednak całkowitym błędem przypisywać decyzjęBismarcka przekonaniu (jeżeli o niego chodzi), że państwo w ten sposób nabywało wszystkieprawa suwerenności, których potrzebowałoby przez cały czas; wprost przeciwnie - on miałna myśli pozostawienie dla przyszłości tego, co byłoby ciężko uzyskać w wczesnej chwili.Isuwerenność Rzeszy faktycznie ciągle rosła kosztem poszczególnych państw.Wraz z upływem czasu zostało osiągnięte to, czego pragnął Bismarck.Upadek niemiecki i rozbicie monarchistycznej formy państwa z koniecznościprzyśpieszyło te wydarzenia.Ta sama przyczyna zadała ciężki cios federacyjnemucharakterowi Rzeszy; jeszcze cięższy cios został zadany poprzez przyjęcie zobowiązańwynikających z pokojowego traktatu.Było to zarówno naturalne, jak i oczywiste, że kraje straciły kontrolę nad swymifinansami i musiały zrezygnować z tego na rzecz Rzeszy od chwili, kiedy Rzesza -przegrawszy wojnę - została poddana finansowym zobowiązaniom, co do których nigdy niesądzono, że będą pokrywane przez wkłady poszczególnych państw.Dalsza decyzja, któradoprowadziła do tego, że Rzesza przejęła kolej i usługi pocztowe, była koniecznym ipostępowym krokiem w stopniowym ujarzmianiu rannego narodu - zgodnie z traktatem po-kojowym.Cesarstwo Bismarcka było wolne i niezwiązane.Nie było obciążone przez całkowicienieproduktywne finansowe zobowiązania, takie jak obecnie Niemcy Dawes'a muszą dzwigaćna swoim grzbiecie.jego wydatki sprowadzały się do kilku absolutnie koniecznych pozycji okrajowej ważności.Było ono dlatego zdolne dobrze działać bez finansowej supremacji i żyćza pieniądze wnoszone przez prowincje.I naturalnie fakt, że państwa zachowały swojeprawa suwerenności i musiały stosunkowo niewiele płacić cesarstwu, dawał im satysfakcję,że są członkami cesarstwa.Ale jest zarówno niewłaściwe, jak i nieuczciwe chcieć robićpropagandę z założenia, że jakiekolwiek istniejące niezadowolenie było przypisywanewyłącznie finansowej nieudolności, na którą cierpiały państwa w rękach cesarstwa.Nie, to zpewnością nie był powód.Zanik radości w zamyśle cesarstwa nie powinien byćprzypisywany utracie praw suwerenności, ale jest raczej rezultatem sposobu (dość marnego), w jaki niemiecki naród był wtedy reprezentowany przez swoją Rzeszę.Dlatego Rzesza jest dzisiaj zmuszona dla samoprzetrwania uszczuplać coraz bardziejsuwerenne prawa poszczególnych państw, nie tylko z ogólnego, naturalnego punktuwidzenia, ale także dla zasady.Widząc, że wytacza ostatnie krople krwi ze swoich obywateliprzez swoją politykę finansowego ucisku, musi odebrać ostatnie z ich praw, chyba że jestprzygotowana oglądać, jak ogólne niezadowolenie przeradza się w rebelię.My, narodowi socjaliści, musimy dlatego przyjąć następującą podstawową zasadę:Potężna Rzesza Narodowa broniąca i chroniąca interesów swoich obywateli zagranicą, w najszerszym tego słowa znaczeniu, jest zdolna zaoferować wolność w kraju.Wtedy nie musi się obawiać o trwałość państwa.Z drugiej strony, silny narodowy rząd możeprzyjąć odpowiedzialność za dwa zakusy na wolność jednostek oraz państwa - bez ryzykaosłabienia idei cesarstwa, jeżeli tylko każdy obywatel uzna, że takie środki są środkamimającymi na celu uczynienie jego narodu wielkim.Jest faktem, że wszystkie państwa na świecie zmierzają w swej krajowej polityce wkierunku unifikacji i Niemcy również nie pozostaną poza tym dążeniem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]