[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przez nauczenie ich, że ludzi należy kochać i że trzeba zakoÅ„czyć tÄ™ bezsensownÄ… rÄ…baninÄ™.Zapewniam ciÄ™, że specjaliÅ›ci z Kekkonshiki sÄ… w stanie przekonać ciÄ™, że mnie kochasz, uwierzysz w to i gotów bÄ™dziesz zaÅ‚ożyć siÄ™ o gÅ‚owÄ™, że sam na to wpadÅ‚eÅ›, i jest to sama Å›wiÄ™ta prawda.Powiedzieli mi, że w ten wÅ‚aÅ›nie sposób wywoÅ‚ali tÄ™ wojnÄ™.Niech jÄ… teraz zakoÅ„czÄ….PiÄ…ta kolumna zadziaÅ‚a wreszcie we wÅ‚aÅ›Âciwy sposób.- Jak niby majÄ… to zrobić? - zaciekawiÅ‚ siÄ™ któryÅ› z obecnych.- Detale potem - i tak nie miaÅ‚em o tym zielonego pojÄ™cia.- Potrzebny mi krążownik z peÅ‚nÄ… obsadÄ… i wzmocnionym oddziaÅ‚em abordażowym.LecÄ™ przygotować zwyÂciÄ™stwo.- Nie jestem tego taka pewna - odezwaÅ‚a siÄ™ Incuba.- Manipulacja ludzkim umysÅ‚em jest poważnym zagadnieniem i ma rozliczne aspekty moralne.CiÄ…gu dalszego nie byÅ‚o, gdyż osunęła siÄ™ miÄ™kko na podÅ‚ogÄ™.- ZemdlaÅ‚a, biedactwo - oznajmiÅ‚a Angelina.- Te wszystkie stresy.ZabiorÄ™ jÄ… do pokoju.ZemdlaÅ‚a! WidziaÅ‚em już przedtem mojÄ… Å›lubnÄ… w akcji, i znaÅ‚em jej możliwoÅ›ci.ZemdlaÅ‚a zresztÄ… czy nie, gÅ‚upio byÅ‚oby tracić uzyskany w ten sposób czas.- Krążownik do Å›luzy i to natychmiast! - zarzÄ…dziÅ‚em.- Zgadza siÄ™ - potwierdziÅ‚ Inskipp, równie jak ja Å›wiadomy, co siÄ™ wydarzyÅ‚o i równie mocno pragnÄ…cy wykorzystać niedyspozycjÄ™ obserwatora Korpusu MoralnoÅ›ci.Podróż byÅ‚a tyle bÅ‚yskawiczna, co cicha.Na wszelki wypadek zarzÄ…dziÅ‚em ciszÄ™ radiowÄ… i wysÅ‚aÅ‚em psimana na urlop.DziÄ™ki temu osiÄ…gnÄ™liÅ›my lodowy Å›wiat bez przeszkód.Teraz nadszedÅ‚ czas aktywnoÅ›ci.- Przerwać ciszÄ™ radiowÄ… i zÅ‚apać oddziaÅ‚ desantowy - zarzÄ…dziÅ‚em.- SÄ… na linii, tyle że nie wylÄ…dowali.- Co tu siÄ™ porobiÅ‚o?- Dowódca na Å‚Ä…czu, sir.Na ekranie pojawiÅ‚ siÄ™ oficer z obandażowanÄ… gÅ‚owÄ…; na widok wszystkich tych Å›wiecideÅ‚ek, które miaÅ‚em na sobie, stanÄ…Å‚ momentalnie na baczność.- Oni uparli siÄ™, żeby walczyć - zameldowaÅ‚.- DostaÂÅ‚em rozkaz: „uporzÄ…dkować tÄ™ planetÄ™", a nie „wystrzelać tubylców", toteż wycofaÅ‚em siÄ™ po zniszczeniu ich floty.- WiedzÄ…, że nie mogÄ… wygrać!- Pan to wie i ja to wiem.ProszÄ™ tylko jeszcze powieÂdzieć to tym durniom.Powinienem byÅ‚ siÄ™ tego spodziewać! Ta banda cymbałów wybraÅ‚a Å›mierć zamiast poddania siÄ™.Niewykluczone zreszÂtÄ…, że nawet nie znali tego pojÄ™cia.ByÅ‚a tylko jedna osoba tam w dole, o ile jeszcze żyÅ‚a rzecz jasna, która mogÅ‚a coÅ› w tej kwestii zaradzić.- ProszÄ™ pozostać na orbicie i czekać na rozkazy.UsÅ‚yszycie je, gdy przyjdzie pora na desant.WydaÅ‚em odpowiednie polecenia i zabraÅ‚em potencjalnie przydatne wyposażenie.Wbity w kombinezon ruszyÅ‚em w dół.Grawitator opuÅ›ciÅ‚ mnie Å‚agodnie na znajomy dach.ByÅ‚o tu jak zwykle zimno i nieprzyjemnie, ale pocieszaÅ‚a mnie myÅ›l, że po raz ostatni mam wÄ…tpliwÄ… przyjemność oglÄ…dania tego Å›wiata.W zasadzie powinienem wylÄ…dować na podwórzu z pluÂtonem wsparcia i bateriÄ… ciężkiej artylerii, ale stwierdziÅ‚em, że cichy kontakt za Hanasu bÄ™dzie korzystniejszy.Ponieważ byÅ‚o już porzÄ…dnie ciemno, nie powinno być z tym wiÄ™kÂszych problemów.OtworzyÅ‚em drzwi i po wielu trudach udaÅ‚o mi siÄ™ przez nie przecisnąć wraz z kombinezonem.RuszyÅ‚em potem znajomÄ… trasÄ… z mocnym przekonaniem, że to faktycznie ostatni raz.- JesteÅ› nieprzyjacielem i musisz zginąć - oznajmiÅ‚ mi bezbarwnym gÅ‚osem jakiÅ› malec rzucajÄ…c siÄ™ energicznie w mojÄ… stronÄ™.OdskoczyÅ‚em, a on wykopyrtnaÅ‚ siÄ™, zmieniajÄ…c siÄ™ w doskonaÅ‚y cel.IgÅ‚a wbiÅ‚a siÄ™ w pewnÄ… wypukÅ‚ość poniżej pleców i już byÅ‚o po sprawie.WziÄ…Å‚em go pod pachÄ™ i ruszyÅ‚em dalej tak cicho, jak tylko umiaÅ‚em.Gdy dotarÅ‚em do drzwi gabinetu Hanasu, miaÅ‚em czteÂrech pasażerów na gapÄ™ i zaczynaÅ‚em siÄ™ obawiać, czy nie skoÅ„czy siÄ™ to przepuklinÄ….Gospodarz podniósÅ‚ gÅ‚owÄ™ znad biurka i tym razem prawie udaÅ‚o mu siÄ™ uÅ›miechnąć.- Wszystko odbyÅ‚o siÄ™ tak, jak planowaÅ‚eÅ›"- powieÂdziaÅ‚.- Wiadomość dotarÅ‚a do celu i udaÅ‚o ci siÄ™ uciec.- Owszem, a teraz wróciÅ‚em, razem z paroma malcami, którzy niezbyt siÄ™ ucieszyli na mój widok.- SÅ‚uchali komunikatów Kome i nie bardzo wiedzÄ…, komu wierzyć.SÄ… wytrÄ…ceni z równowagi.- Chwilowo sÄ… uspokojeni, czekaj, niech ich wreszcie gdzieÅ› poukÅ‚adam.- UżyjÄ™ axion feeds.Nie bÄ™dÄ… nic pamiÄ™tać.- Nie tym razem.BÄ™dÄ… spali wystarczajÄ…co dÅ‚ugo, żeby nam nie przeszkadzać.Powiedz mi najpierw, co tu siÄ™ dziaÅ‚o, jak mnie nie byÅ‚o?- Zamieszanie.W Filozofii Moralnej nie ma sÅ‚owa o tym, jak postÄ™pować w takich przypadkach, dlatego też, gdy Kome zarzÄ…dziÅ‚ walkÄ™ do Å›mierci, posÅ‚uchali go automatycznie.Takie stanowisko jest tutaj w stanie zroÂzumieć dokÅ‚adnie każdy, a ja nie miaÅ‚em żadnej możliwoÅ›ci, aby mu siÄ™ sprzeciwić, toteż niczego nie robiÅ‚em.CzekaÅ‚em na rozwój wypadków.- Przezorne postÄ™powanie.Ale teraz ja tu jestem i istÂnieje parÄ™ istotnych drobiazgów, które możesz dla mnie zaÅ‚atwić.- Co na przykÅ‚ad?- Przekonać swoich, aby ponownie udali siÄ™ do obcych i zajÄ™li siÄ™ kontrolowaniem ich posunięć.- Nie rozumiem.Chcesz, aby ponownie zagrzewali ich do walki?- DokÅ‚adnie odwrotnie.ChcÄ™, by ich do niej zniechÄ™cali.- Możesz mi to wyjaÅ›nić? Nic nie rozumiem.- Odpowiedz mi najpierw na jedno pytanie.Czy geneÂrator synoptyczny może być użyty w stosunku do obcych? Czy może ich przekonać, że w gruncie rzeczy nie jesteÅ›my tacy obrzydliwi? Mamy wilgotne oczy i pocimy siÄ™ caÅ‚kiem obficie.Czy to da siÄ™ zrobić?- Z Å‚atwoÅ›ciÄ….Musisz zrozumieć, że oni powstali z pryÂmitywnych kultur i Å‚atwo jest nimi sterować.Gdy zaczÄ™liÅ›my dziaÅ‚ać wÅ›ród nich, byli nastawieni do ludzi neutralnie.Wobec tego przywódcy zostali wyszkoleni tak, aby nas nienawidzić, potem dziÄ™ki propagandzie przekonali resztÄ™.Zajęło to sporo czasu, ale wyniki byÅ‚y caÅ‚kiem zadowalajÄ…ce.- Czy ten proces można odwrócić?- Tak myÅ›lÄ™, ale jak zamierzasz skÅ‚onić moich rodaków, aby siÄ™ na to zdecydowali?- Po to wÅ‚aÅ›nie przybyÅ‚em.MuszÄ™ siÄ™ z tobÄ… naradzić.Możemy to osiÄ…gnąć jedynie za pomocÄ… tej waszej Filozofii Moralnej.MyliÅ‚em siÄ™, gdy powiedziaÅ‚em ci, że wasza kultura ulegnie zniszczeniu.Tak naprawdÄ™, jest ona poÂtrzebna wszystkim ludziom, gdyż zawiera elementy istotne dla caÅ‚ej ludzkoÅ›ci.Czy jest w niej cokolwiek, co naÂkazywaÅ‚oby wam zostać gwiezdnymi zdobywcami?- Nie.NauczyliÅ›my siÄ™ nienawidzić tych, którzy nas opuÅ›cili, gdyż nie mogliÅ›my pozwolić sobie na wiarÄ™ w to, że wrócÄ…, by nas uratować.MusieliÅ›my ratować siÄ™ sami.PoczÄ…tkiem i koÅ„cem jest przetrwanie, wszystko co dziaÅ‚a przeciwko niemu, jest sprzeczne z FilozofiÄ… MoralnÄ….- W takim razie Kome i jego nawoÅ‚ywania do samobójÂczej walki sÄ… bÅ‚Ä™dem! Jak na szarego byÅ‚ mocno wstrzÄ…Å›niÄ™ty.- OczywiÅ›cie - stwierdziÅ‚ po dÅ‚uższej chwili.- Jego postÄ™powanie jest sprzeczne z MÄ…droÅ›ciÄ….Trzeba o tym powiedzieć innym.- Dobra, ale to jeszcze nie koniec.PosÅ‚uchaj i pomyÅ›l o zasadach Filozofii.PrzetrwaliÅ›cie, jesteÅ›cie lepsi niż reszta ludzkoÅ›ci.Nienawidzicie tych, którzy was opuÅ›cili, ale to byÅ‚o dawno.Ludzie żyjÄ…cy dziÅ› nie wiedzÄ… nawet o tym zdarzeniu, a w żadnym wypadku nie sÄ… za nie odpowiedzialni.Dlatego też nienawiść wymierzona przeciwko nim jest bezsensowna.IdÄ…c dalej: skoro wy jesteÅ›cie lepsi i dojrzalsi niż reszta ludzi, to jesteÅ›cie moralnie zobowiÄ…zani, by pomóc im przetrwać w razie zagrożenia.Jak to pasuje do zasad Filozofii Moralnej?Hanasu wyglÄ…daÅ‚, jakby go piorun strzeliÅ‚.Po chwili wolno skinÄ…Å‚ gÅ‚owÄ…
[ Pobierz całość w formacie PDF ]