[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Podróż do Nowego Jorku to 12 godzin.Wychodzi w sumie 8094 godziny.JeÅ›li odejmiemy tÄ™ liczbÄ™ od 8760 godzin w roku,pozostanie reszta wynoszÄ…ca 666 godzin, to znaczy godzina i czterdzieÅ›ci dziewięć mi-nut dziennie, i ten czas poÅ›wiÄ™ciÅ‚em na seks, spotkania z przyjaciółmi i krewnymi, po-grzeby, wizyty u lekarza, zakupy, sport i życie kulturalne.Jak widać, nie wliczyÅ‚em tutajczasu lektury tekstów opublikowanych (książek, artykułów, komiksów).ZakÅ‚adajÄ…c, żeczytaÅ‚em podczas podróży, a wiÄ™c przez 323 godziny, z szybkoÅ›ciÄ… jednej strony na pięćminut (samo czytanie plus notatki), mogÅ‚em przeczytać 3876 stron, co odpowiada 12,92książek po 300 stronic każda.A papierosy? JeÅ›li uznamy, że znalezienie paczki, zapale-nie i zgaszenie zajmuje pół minuty, przy sześćdziesiÄ™ciu papierosach dziennie da to 182godziny.Jak je wygospodarować? MuszÄ™ rzucić palenie.(1988)50JAK KORZYSTA Z TAKSÓWKIW momencie, kiedy czÅ‚owiek wsiada do taksówki, rodzi siÄ™ problem uÅ‚ożenia so-bie poprawnych stosunków z taksówkarzem.Jest to osobnik, który okrÄ…gÅ‚y dzieÅ„ spÄ™-dza za kierownicÄ…, i to w warunkach ruchu miejskiego czynność prowadzÄ…ca do za-waÅ‚u serca albo zaÅ‚amania nerwowego i jest w bezustannym konflikcie z innymi kie-rowcami.W wyniku tego jest znerwicowany i nienawidzi wszystkich stworzeÅ„ antro-pomorficznych.SkÅ‚ania to osoby ceniÄ…ce radical chic do wyrażania opinii, że wszyscytaksówkarze to faszyÅ›ci.Tak jednak nie jest, taksówkarza nie interesujÄ… zagadnienia ide-ologiczne, nie cierpi manifestacji organizowanych przez zwiÄ…zki, ale dlatego, że tamu-jÄ… ruch uliczny, nie zaÅ› ze wzglÄ™du na barwy polityczne.Takie same uczucia żywiÅ‚by dodefilady balilla.* Pragnie jedynie silnego rzÄ…du, który postawiÅ‚by pod Å›cianÄ™ wszystkichkierowców prywatnych i ustanowiÅ‚ rozsÄ…dnÄ… godzinÄ™ policyjnÄ… od szóstej rano do pół-nocy.Jest mizoginem, ale tylko w stosunku do kobiet wyruszajÄ…cych na miasto.JeÅ›li sie-dzÄ… w kuchni gotów jest je tolerować.WÅ‚oscy taksówkarze dzielÄ… siÄ™ na trzy kategorie.Na tych, którzy podczas kursu wy-powiadajÄ… powyższe poglÄ…dy; tych, którzy zaciekle milczÄ…, demonstrujÄ…c swojÄ… mizan-tropiÄ™ poprzez prowadzenie samochodu; tych wreszcie, którzy rozÅ‚adowujÄ… napiÄ™cieprzez czystÄ… narracjÄ™, opowiadajÄ…c, co siÄ™ im przytrafiÅ‚o z jakimÅ› pasażerem.Chodzi tu-taj o caÅ‚kowicie pozbawione znaczenia przenoÅ›nego tranches de vie , które, opowie-dziane w barze, kazaÅ‚oby wÅ‚aÅ›cicielowi wyrzucić narratora za drzwi, z wyjaÅ›nieniem, żenajwyższy już czas iść do łóżka.Ale taksówkarz uważa je za ciekawe i zaskakujÄ…ce, do-brze wiÄ™c komentować je czÄ™sto: Patrzcie, co za ludzie, czego siÄ™ czÅ‚owiek nasÅ‚ucha,naprawdÄ™ to siÄ™ panu zdarzyÅ‚o? Tego rodzaju uczestniczenie w rozmowie nie wyrywataksówkarza z jego konfabulacyjnego autyzmu, ale sprawia, że czujesz siÄ™ lepszym czÅ‚o-wiekiem.Kiedy w Nowym Jorku WÅ‚och, przeczytawszy na plakietce nazwisko w rodzaju DeCutugnatto, Esippositto, Perquocco, ujawnia swojÄ… narodowość, naraża siÄ™ na poważneniebezpieczeÅ„stwo.Taksówkarz zaczyna bowiem przemawiać jakimÅ› jÄ™zykiem, które-go nigdy nie sÅ‚yszaÅ‚eÅ›, i okropnie siÄ™ obraża, jeÅ›li go nie rozumiesz.Musisz natychmiast*Chodzi o dzieciÄ™cÄ… organizacjÄ™ faszystowskÄ… z okresu faszyzmu.Przyp.tÅ‚um.51wyjaÅ›nić po angielsku, że mówisz wyÅ‚Ä…cznie dialektem ze swoich stron.ZresztÄ… taksów-karz jest i tak przekonany, że teraz naszym jÄ™zykiem narodowym jest angielski.Ogólniejednak rzecz biorÄ…c taksówkarze nowojorscy noszÄ… nazwiska żydowskie albo nieżydow-skie.Ci z nazwiskami żydowskimi sÄ… reakcjonistami i syjonistami.Ci z nazwiskami nie-żydowskimi sÄ… reakcjonistami i antysemitami.Nie wygÅ‚aszajÄ… twierdzeÅ„, żądajÄ… dekla-racji.Trudno jest przyjąć wÅ‚aÅ›ciwÄ… postawÄ™ wobec tych, którzy noszÄ… nazwiska kojarzÄ…-ce siÄ™ niejasno z basenem Å›ródziemnomorskim albo rosyjskie, gdyż wtedy nie wiadomo,czy sÄ… %7Å‚ydami, czy nie.Aby uniknąć incydentów, należy wtedy powiedzieć, że zmieniÅ‚eÅ›zamiar i nie chcesz już jechać na skrzyżowanie Siódmej z CzternastÄ…, ale na CharltonStreet.Taksówkarz wpada we wÅ›ciekÅ‚ość, staje i wyrzuca ciÄ™ z wozu, gdyż taksówkarzew Nowym Jorku znajÄ… tylko ulice opatrzone numerami, tych zaÅ› z nazwami nie.Natomiast taksówkarz paryski nie zna żadnych nazw.JeÅ›li poprosisz, żeby zawiózÅ‚ciÄ™ na place Saint-Sulpice, dowozi ciÄ™ pod Odeon, mówiÄ…c, że nie wie, jak jechać dalej.Przedtem jednak bÄ™dzie dÅ‚ugo lamentowaÅ‚ nad twoimi żądaniami, nie szczÄ™dzÄ…c róż-nych ,,ah, ca monsieur, alors. Na propozycjÄ™, żeby zajrzaÅ‚ do planu miasta, albo nie od-powiada, albo daje do zrozumienia, że jeÅ›li potrzebna ci konsultacja bibliograficzna, po-winieneÅ› zwrócić siÄ™ do archiwisty paleografa z Sorbony.OsobnÄ… kategoriÄ™ stanowiÄ… lu-dzie Wschodu; niezwykle serdecznie zapewniajÄ…, że nie masz siÄ™ czym przejmować, żezaraz znajdÄ… wskazane miejsce, potem objeżdżajÄ… trzykrotnie wielkie bulwary, a wresz-cie pytajÄ…, czy zrobi ci jakÄ…Å› różnicÄ™, jeÅ›li zamiast na Gare du Nord zawiozÄ… ciÄ™ na Garede l Est, bo przecież i tam nie brak pociÄ…gów.W Nowym Jorku nie możesz wezwać taksówki telefonicznie, chyba że należysz dojakiegoÅ› klubu.W Paryżu owszem.Tyle że i tak nie przyjedzie.W Sztokholmie możeszkorzystać wyÅ‚Ä…cznie z taksówki wezwanej telefonicznie, gdyż nie ufajÄ… pierwszemu lep-szemu z ulicy.%7Å‚eby jednak uzyskać odpowiedni numer telefonu, musisz zatrzymaćprzejeżdżajÄ…cÄ… taksówkÄ™, której kierowca jest jednak, jak siÄ™ rzekÅ‚o, nieufny.Taksówkarze niemieccy sÄ… uprzejmi i nienaganni, milczÄ…, naciskajÄ… tylko pedaÅ‚ gazu.Kiedy wysiadasz blady jak Å›ciana, rozumiesz już, dlaczego przyjeżdżajÄ… pózniej na wy-poczynek do WÅ‚och i jadÄ… ci przed nosem sześćdziesiÄ…tkÄ… pasem szybkiego ruchu.WyÅ›cig taksówkarza z Frankfurtu w porsche i taksówkarza z Rio w poobijanymvolkswagenie wygraÅ‚by jednak taksówkarz z Rio, miÄ™dzy innymi dlatego, że nie zatrzy-muje siÄ™ na Å›wiatÅ‚ach.Gdyby siÄ™ zatrzymaÅ‚, podjechaÅ‚by inny poobijany volkswagen,peÅ‚en chÅ‚opców, którzy natychmiast wyciÄ…gnÄ™liby rÄ™ce i zabrali mu zegarek
[ Pobierz całość w formacie PDF ]