[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To zdrajca janczarówprzekupował, poił, ażeby odważnie stawali; niewolników przodem przedjanczaramł gnał do szturmów; sam, jako wściekły, latał, ten postronek5włożywszy sobie na szyję, animował , prosił przez wielkiego prorokaMahometa, aby pamiętali na sławę niezwyciężonego narodu swego, abyrespektowali na jego zgubę, której nie minie przez ten powróz, który naszyi nosi, jeżeli Wiednia nie dostanie.To to pogaństwo oślep na ogieńlazło a jako snopy padało.Kiedy już król z wojskiem szedł od Tulna6,wtenczas oni najpotężniejsze szturmy czynili.Nawet choć już stanęłowojsko, już się pułki nasze1Cesarz turecki - chyba sułtan, był nim wówczas Mohamed IV.2Konjunkcja - związek.3Emiry - rozkazy, listy.4Wezyr - najwyższy dostojnik w Turcji; był nim wówczas Kara Mustafa.5Animować - zachęcać.6Tulna - miasto nad Dunajem, blisko Wiednia. i regimenty niemieckie zwierały przecię on janczarom szturmupoprzestać nie kazał, a konne wojsko szpalierów1, Tatarów i WęgrówTekielego2 na nas obrócił.Uderzyli się Tatarowieraz i drugi o naszych, potem stanęli sobie osobno.Posyła wezyr pochana3 i pyta go:  Cóż ty rozumiesz, jeżeli tu jest król polski?" Chanpowiedział:  I rozumiem, i widzę, że jest; bo kiedy są ci drążnicy4, to ikról musi być".Rzecze wezyr:  Radz o mnie!" Chan odpowiedział: Radz ty sam o sobie, a ja też o sobie; wszak ja tobie dawno radził, żebybyło dawno odstąpić od Wiednia, nie czekając Polaków".Skoczywszyod wezyra, do swoich:  Allah, allah!" Zaraz, jak piłką rzucił, poszliTatarowie; Turcy też poczęli slabieć, a potem w nogi.Dopieroż ichprzerzynać, siec, gonić.Z miasta też obleżeńcy widząc, że już uciekają,wypadli na owych, co u szturmu byli; nuż ich kosić.Ległoż to tedypogaństwo mostem; żywcem to gnano stadami do Wiednia, żebynaprawiali za pokutę te dziury, co je w murach i w wałach porobili.Armaty zostały wszystkie, obóz został ze wszystkimi bogactwami.Złota,koni, wielbłądów, bawołów, bydeł, owiec, stadami koło obozu pełno.Owych namiotów ślicznych, bogatych, owych sepetów z różnymispecyałami ad munditiem, nawet pieniędzy nie dostarczyli pobrać, botego po wszystkich namiotach zastawano dosyć.Wezyrskie namioty takwielkie, jako jest cała Warszawa w swojej cyrkumferencyej5, na królanaszego ubieżano ze wszystkimi dostatkami; nawet worki talerówwielkimi na ziemi leżały stosami; dywanami złotymi, srebrnymi, ziemiausłana; łóżko z pościelą, kilkadziesiąt tysięcy talerów szacowano.Pokoiki w tych namiotach tak skryte, że ledwie trzeciego dnia znale-1Szpalierzy - konnica.2Tokoli -- przywódca rokoszu węgierskiego, ogłoszony przez Turków królem Węgier,3Chan - władca i wódz tatarski, był nim wówczas Murat! Gerej.4Drążnicy - husarze z długimi kopiami ziono utajoną jakąś wezyrską dylektę1 a drugą strojną bardzo, ściętą,przed namiotem leżącą zastano; powiedano, że ją sam ściął wezyr, żebysię w ręce nieprzyjacielskie nie dostała.Stały drugie namioty i tydzień, idwie niedzieli, bo tego i przebrać nie możono.Nasi też Polacy co tegobyli nabrali, to znowu, jak kazano iść do Węgier, powyrzucali z wozów,albo lada gdzie na przeprawie, gdy konie uwięzły w błocie, to podesłałpod konie ów namiot, który był wart tysiąca i drugiego, żeby prędzejwóz wyciągnęły.Powiedali nasi, jakie to tam Turcy mieli wygody wtych swoich namiotach, co to i wanny, i łaznie ze wszystkim, jako wmiastach, aparamentem i zaraz przy nich cębrowane śliczne studnie,mydła perfumowane, po listwach2 stosami leżące, wódki pachniące wbaniach; apteczki znowu osobne z różnymi balsamami, wódkami i inny-mi należytościami; srebrne naczynia do wody, nalewki i miednicetudzież do umywania, noże, andżary3 rubinami i dyamentami nasadzane,zegarki specyalne, na złotych obiciach wiszące, pacierze4 albo szafirowe,albo, jeżeli koralowe, rubinami albo jakim drogim kamieniemnasadzane, nawet pieniądze, albo stosami w workach na ziemi leżące,albo tak goło na ziemi w namiocie na kupach posypane, nigdzie wszkatułach, chyba u tych mniej dostatnich to w sepeciku zasznurowane -bo tam nie masz zwyczaju, żeby miał jeden drugiemu ukraść i złodziejamiędzy Turkami nie znajdzie - victualia zaś różne specyalne: od ryżów,miąs, chlebów, mąki, maseł, cukrów, oliw i inszych.Cóż tedy obózdokuczy w takim porządku? Ale to wszystko dostatek, jako mówią,czyni statek.Nie dziwować się, bo to depopulatores totius mundi etpossessores quadraginta regnorum.Miła tedy i ochotna kożdemu mabyć wojna na Turczyna, nie żal i skóry szczerze nadstawić, kiedy wiem,że zwyciężywszy będzie za co plasterek kupić i czym ranę zawinąć.Koniom także1Dylekta - kochanka.2Listwy - tu - półki.3Andżary - noże ostre, zakrzywione,4Różańce mahometańskie, składające się z 33, 66 lub 99 paciorków. u nich wielka jest wygoda, bo nie spluszczeje1, bo też nie pod gołymniebem, ale pod namiotem sucho i pięknie stoi: chłodzą; nakrywają deryciepłe, prześcieradła, jedwabiami i złotem szyte.Zgoła w co tylkotkniesz, to wszystko specyał.Słusznieć kożdemu trzeba mieć ochotę dowojny przeciwko Turczynowi; bo się tym i Bogu przysłużysz, przeciwko[poganom] wojując.A już też to naród jest delikacki, nie tak pracowity,jak przedtem bywał.Te ich bogactwa i dostatki zatopiły w delicyach, jużich effeminarunt.Oni tylko Tatarami a brańcami [wojują], których zinszych narodów biorąc, akomodują do wojny, czyniąc z nich janczarówi szpalierów, ale sami już zdelikatnieli i ta mollities prędką im teżpodobno przyniesie zgubę; jako mamy praeiudicata, że i inszymnarodom per nimiam mollitiem et voluptatem tak się stało, któreprzedtem rej wodziły i całemu światu straszne bywały.Dobre to już terazna zwojowanie Turczyna początki, kiedy Bóg takie na zniszczenie jego irekuperowanie2 tak wielu królestw i świątnic podał sposoby.Stanęła tawiktorya szczęśliwa dnia 12 września, rozweseliła wszystkochrześcijaństwo, rozweseliła cesarza zdesperowanego, Bogu się tylko wopiekę oddającego, rozweseliła całą rzeszą niemiecką, a osobliwieincolas miasta wiedeńskiego, których grzbiet najbliższy był tejdyscypliny.Narodowi naszemu wieczystą zjednała sławę, gdyż i terazprzyznają to narody [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • personata.xlx.pl