[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Staj¹ce siê, bojuj¹ce prawo ludzkie oto ta rzeczywistoSæ, do której jak najbardziejzbli¿aæ siê powinna stanowi¹ca plany dzia³ania i ¿ycia SwiadomoSæ.Prawo jest typem i wzo-rem rzeczywistoSci dla nas.Znika tu wszelki subiektywizm filozoficzny.JesteSmy.Jedno SciSle okreSlone znaczenie maka¿da chwila naszego ¿ycia; prawo - oto twarda, okreSlona, niezmienna nasza rzeczywistoSæ.Tylko jako j a prawa- ja nasze jest czymS istotnym; - tylko stosunki miêdzy okreSlonymi praw-nie (okreSlonymi nie w ¿adnym kodeksie oczywiScie, lecz w zmieniaj¹cej siê nieustanniemiazdze gatunkowego ¿ycia) - indywidualnoSciami stosunki s¹ istotnie tym, czym s¹.ZlaæSwiadomoSæ sw¹ z prawem, ¿yæ prawem - jest osi¹gn¹æ tê jednolitoSæ ¿ycia, do której têsknica³a mySl naszej epoki.Tym jestem, czym jestem: w sobie wykuwam to, co pozostaje: - niewykrada mi w³asnej mej rzeczywistoSci u³uda, ka¿dym drgnieniem duszy biorê udzia³ w rze-czywistym, nieustannym boju, ka¿de moje prze¿ycie ma swoj¹ niezaprzeczaln¹ wartoSæ, jestcz¹stk¹ nieskoñczenie wa¿nej, jedynej walki: w ka¿dej chwili rozstrzygam coS i decyzja mojatrwa w ¿yciu.Wszystko staje siê jedynym i stanowczym, tragicznie prawdziwym: epicka rze-telnoSæ walki staje siê duchowym powietrzem; otacza nas znowu klasyczna jasnoSæ. Zno-wu jest tu fa³szywym s³owem.Ta jasnoSæ klasyczna w tej formie nie istnia³a poza namiw przesz³oSci: to mySl nowoczesna stworzy³a j¹ w swym obcowaniu ze staro¿ytnym Swiatem.Klasyczna staro¿ytnoSæ by³a tylko jednym z narzêdzi nowoczesnego samopoznania: - w rze-czywistym staro¿ytnym Swiecie rozk³ad planów kulturalnych, struktura psychiki kulturalnejby³y ca³kiem inne ni¿ w nowoczesnej mySli, która zastanawiaj¹c siê nad staro¿ytnymi spo³e-czeñstwami, uczy³a siê pojmowaæ i poznawaæ na tym odleg³ym wzorze w³aSciw¹ prawdê, -anatomiê ludzkiego wspó³istnienia.Poczucie, ¿e mamy tu do czynienia ze Swiatem zamkniê-tym w sobie, pozwala³o rozpatrywaæ spo³eczeñstwa i kultury staro¿ytne z doSæ znaczn¹ bez-interesownoSci¹ intelektualn¹.Tam, gdzie dziêki specjalnym warunkom bezinteresownoSæ tapowstaæ nie mog³a, byt spo³eczeñstw staro¿ytnych pozosta³ pe³en obiektywnych i subiektyw-nych zagadek.Jak trudno na przyk³ad, jest wyrobiæ sobie jasne pojêcie o Swiecie¿ydowskim.Rwiat klasyczny by³ szko³¹ mySlenia o zagadnieniach spo³ecznych i kulturalnychw sposób nie zale¿ny od postulatów specjalnie okreSlonej historycznej SwiadomoSci.Rwia-domoSæ badacza sta³a na zewn¹trz tego Swiata i mog³a Sledziæ, jak powstawa³y formy tej za-mierzch³ej, minionej SwiadomoSci z samego ¿ycia.Jako fakt pierwotny ukazuje siê tu samo¿ycie danej grupy ludzkiej, z jej ¿ycia, z prawnych i obyczajowych stosunków wyrastaj¹ jejpojêcia o Swiecie zewnêtrznym.Pojêcia o Swiecie zewnêtrznym ukazuj¹ siê tu, jako wytwórprawno - spo³ecznej rzeczywistoSci.Cz³owiek w ten sposób mySli Swiat, aby skutecznymii trwa³em! wydawa³y mu siê prawno-obyczajowe formy ¿ycia, ustalone w jego spo³eczeñ-58stwie.Rwiat intelektualny i SwiadomoSciowy istnieje tu jako synteza metod pedagogicznych,stanowi¹cych tê atmosferê, która samem swym dzia³aniem urabia psychikê obywatela dane-go spo³eczeñstwa.Wiemy, ¿e w rzeczywistoSci by³o inaczej, wiemy, ¿e Swiat wierzeñ prze-s³ania³ staro¿ytnym ludziom ich rzeczywiste, spo³eczne istnienie, ¿e prawo by³o dla nichwynikiem i konsekwencj¹ religii, ale dla cz³owieka nowoczesnego zmieniaj¹ siê rozk³ad i sto-sunki tych perspektyw; on nie zwi¹zany przez te zamierzch³e wierzenia widzi na pierwszymplanie jako zasadnicz¹ rzeczywistoSæ, grupê ludzk¹, która ¿yj¹c, walcz¹c o swoje istnienie,wytwarza przez sam proces swego ¿ycia swój intelektualny, ideologiczny Swiat.Dlatego te¿studia nad staro¿ytnoSci¹ klasyczn¹ powinny stanowiæ konieczny pierwiastek w dalszym roz-woju materializmu dziejowego.Rwiat dziejowe spo³eczny, wytwarzaj¹cy swoim rozwojem,samym procesem swego ¿ycia pewn¹ psychikê - bywa zawsze pojmowany w tym zabarwie-niu, w jakiem ukazuje siê on tej psychice.Tu, w Swiecie staro¿ytnym ³atwiej nam dokonaætego wyzwolenia od ideologicznych przeobra¿eñ, które stanowi punkt wyjScia materializmudziejowego.Badania te wykaza³yby, jak wielk¹ metod¹ jest materializm dziejowy, na jak nie-wzruszonych przes³ankach opiera siê on i jak ca³kowicie nic wspólnego nie ma z tym ewolu-cyjno-ekonomicznym fetyszyzmem, który dzisiaj najnies³uszniej w Swiecie przyw³aszczy³sobie miano marksowskiego pojmowania ¿ycia i historyi
[ Pobierz całość w formacie PDF ]