[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.KotÅ‚owanina na dole wybuchÅ‚a piekielna,gdyż Hiszpanie cofnÄ™li siÄ™ od głównego wÅ‚azu i próbowali prze-bić siÄ™ przez Neda Dawsa i jego ludzi.Nad pokÅ‚adem ukazaÅ‚a siÄ™druga gÅ‚owa i znowu potoczyÅ‚a siÄ™ gÅ‚adko odciÄ™ta.Dampier, choć zahartowany w pirackim życiu, nie wytrzymaÅ‚.OdszedÅ‚ do burty i zaczÄ…Å‚ gwaÅ‚townie wymiotować.Gdy w chwi-lÄ™ pózniej zzieleniaÅ‚y i sÅ‚aÅ‚by odwróciÅ‚ siÄ™ i spojrzaÅ‚ na pokÅ‚ad,kapitan Cook leżaÅ‚ na deskach, rÄ™kÄ… cisnÄ…c pierÅ›.ZgiÄ™te kolanapróbowaÅ‚y jeszcze unieść ciaÅ‚o, ale gÅ‚owa kiwaÅ‚a siÄ™ bezwÅ‚adnie,dotykajÄ…c zakrwawionych desek pokÅ‚adu.103  DziewiÄ™ciu.dziewiÄ™ciu.za maÅ‚o. rzÄ™ziÅ‚. Pomóżmi, Dampier.ty sÅ‚abeuszu.rzygać w takiej chwili?Dampier przyklÄ…kÅ‚ nad nim i, objÄ…wszy ramieniem, podzwig-nÄ…Å‚.Ostatnim wysileniem kapitan podniósÅ‚ siÄ™ i stanÄ…Å‚ wyprosto-wany.StaÅ‚ tak chwilÄ™, chwiejÄ…c siÄ™ i Å›ciskajÄ…c szablÄ™ obu rÄ™kami.GÅ‚os jego teraz zniżyÅ‚ siÄ™ do ledwo dosÅ‚yszalnego szeptu: Powiedz Dawsowi, żeby mi tu jeszcze wiÄ™cej napÄ™dziÅ‚.I upadÅ‚ twarzÄ… na pokÅ‚ad, wyliczywszy swego ostatniego Hisz-pana.Gdyby kapitan Cook żyÅ‚ jeszcze, mniej by go zmartwiÅ‚ niż je-go zaÅ‚ogÄ™ fakt, że galeon admiralski nie wiózÅ‚ nic cenniejszegoprócz ogromnego posÄ…gu Matki Boskiej, wyrzezbionego z drewnai pomalowanego, oraz biaÅ‚ego muÅ‚a, którego wicekról Limy po-syÅ‚aÅ‚ w prezencie prezydentowi Panamy.MaÅ‚o by siÄ™ też wzru-szyÅ‚, gdyby siÄ™ dowiedziaÅ‚, że galeon wypÅ‚ynÄ…Å‚ z Limy, wiozÄ…cskarb wartoÅ›ci oÅ›miuset tysiÄ™cy dukatów w zÅ‚ocie, ale zawróciÅ‚i wyÅ‚adowaÅ‚ go z powrotem, usÅ‚yszawszy, że angielscy korsarzegrasujÄ… na wodach Pacyfiku.RozdziaÅ‚ XICHEAPLIWI WAADCY MÓRZNed Daws objÄ…Å‚ po Cooku komendÄ™ statku bukanierów.Szczęś-cie nadal im nie sprzyjaÅ‚o.WpadaÅ‚y im w rÄ™ce tylko drobne sta-teczki, które nie stawiaÅ‚y żadnego oporu, bo zupeÅ‚nie byÅ‚y do tegoniezdolne, a wiozÅ‚y Å‚adunki drewna, mÄ…ki, co najwyżej wina.%7Å‚ywność czasem siÄ™ przydawaÅ‚a, ale najczęściej Å‚adunki po prostuwyrzucano za burtÄ™.Dobry żeglarz i zacny czÅ‚owiek, Ned Daws nadto jednak po-bÅ‚ażaÅ‚ swoim kamratom.Gdy zdobyli stateczek z winem, upilisiÄ™ tak, że przez kilka dni z rzÄ™du caÅ‚e bractwo leżaÅ‚o pokotem,a  Rozkosz Kawalerów , zdany na Å‚askÄ™ i nieÅ‚askÄ™ wiatru, krÄ™ciÅ‚siÄ™ tam i z powrotem po morzu, nie trzymajÄ…c w ogóle kursu.104 Nie mieli też szczęścia w wyprawach na lÄ…d, gdzie miasteczkakolonialne, przyrzekÅ‚szy siÄ™ wykupić, nie dotrzymywaÅ‚y obiet-nicy i potajemnie sÅ‚aÅ‚y goÅ„ców z proÅ›bÄ… o pomoc wojska.Kilkatakich osiedli bukanierzy spalili za karÄ™, a mieszkaÅ„cy z poblis-kich wzgórz przypatrywali siÄ™ bezradnie, jak caÅ‚y ich dobytekidzie z dymem.Vasco dziwiÅ‚ siÄ™ coraz bardziej, czemu ci ludzie,którzy z tÄ™sknotÄ… mówili o spokojnym zaciszu rodzinnego życiaw Anglii, kontynuowali ten zbrodniczy i bezsensowny tryb życia.Bukanierzy z  Rozkoszy Kawalerów dokÅ‚adali czasem po pa-rÄ™ zÅ‚otych monet lub jakiÅ› klejnot do swoich żeglarskich kufer-ków.Ale byli coraz kłótliwsi, w coraz gorszych humorach, gdyżwymarzony bogaty Å‚up wciąż siÄ™ im wymykaÅ‚.MaÅ‚o któremuwystarczyÅ‚o, jak Dampierowi, obserwowanie dziwów egzotycznejprzyrody.PragnÄ™li zdobyć skarby.WziÄ™li kurs na północ.Dampiera zaciekawiÅ‚y barki, budowanez wielkich pni przez Indian, współplemieÅ„ców Vasco z wybrzeżyPeru.Najpierw sporzÄ…dzano rodzaj tratwy z dwudziestu  trzy-dziestu wysokich pni, Å‚Ä…czonych razem drewnianymi koÅ‚kamii wiÄ…zaniami z roÅ›linnego włókna.NajdÅ‚uższe pnie do czterdziestustóp umieszczano w Å›rodku, po bokach stopniowo coraz krótsze,nadajÄ…c w ten sposób tratwie spiczasty ksztaÅ‚t.NastÄ™pnie umiesz-czano drugi rzÄ…d pni na poprzek.Tak wyglÄ…daÅ‚o dno statku.Bokibudowano z innych pni pozostawiajÄ…c wolnÄ… przestrzeÅ„ po Å›rod-ku, jeÅ›li nie liczyć belek, które sÅ‚użyÅ‚y jako podpory wzmacnia-jÄ…ce konstrukcjÄ™.O cztery stopy ponad dnem budowano podÅ‚ogÄ™,a o dalsze cztery stopy wyżej jeszcze jednÄ… konstrukcjÄ™, którasÅ‚użyÅ‚a za sufit.W niższej komorze, utworzonej w ten sposób,umieszczano naczynia z wodÄ… i taki balast, jaki byÅ‚ potrzebny, byzanurzyć statek na trzy do czterech stóp.W wyższej komorze,gdzie też jeszcze dawaÅ‚y siÄ™ we znaki poprzeczne belki-podpory,żeglarze spali i odpoczywali.Na otwartym pokÅ‚adzie umieszczanoÅ‚adunek, który mógÅ‚ wynosić od sześćdziesiÄ™ciu do siedemdziesiÄ™-ciu ton: wino, oliwÄ™, mÄ…kÄ™, cukier, bele materiaÅ‚u, mydÅ‚o, skóryzwierzÄ…t  wszelkie produkty wybrzeży Peru, które znajdowaÅ‚ynabywców w miastach i osadach Przesmyku Panamskiego.NapokÅ‚adzie pozostawiano tylko miejsce dla sternika manewrujÄ…-cego ogromnym sterem, a bliżej dziobu barki  dla kucharza,który gotowaÅ‚ posiÅ‚ki na otwartym palenisku.W samym Å›rodku,105 wysoko ponad Å‚adunkiem, wznosiÅ‚ siÄ™ potężny maszt, zaopatrzo-ny w jeden wielki żagiel.Na takich barkach trzech lub czterechIndian wyprawiaÅ‚o siÄ™ z Limy, by przebyć przestrzeÅ„ tysiÄ…ca piÄ™-ciuset mil.Obawiali siÄ™ jedynie, by ich nie zniosÅ‚o ku brzegom,gdyż na peÅ‚nym morzu ich statek byÅ‚ nie do zatopienia. Nie mogÄ… nigdy pÅ‚ynąć pod wiatr  zastanawiaÅ‚ siÄ™ na gÅ‚osDampier, przypatrujÄ…c siÄ™ Indianom z pokÅ‚adu swego statku. Wiatr zawsze wieje w tÄ™ samÄ… stronÄ™: do Panamy  odparÅ‚nieodstÄ™pny Vasco. Tak, kiedy pÅ‚ynÄ…, by sprzedać towar.Ale nie mogÄ… żadnejinnej podróży przedsiÄ™wziąć  mówiÅ‚ w zamyÅ›leniu Dampier.A gdy wiatr siÄ™ zmienia, sÄ… zdani na jego Å‚askÄ™.Jak wracajÄ… z po-wrotem do Limy? Barka wcale nie wraca  wyjaÅ›niÅ‚ Vasco. W jakimÅ› mieÅ›-cie, najczęściej w Panamie, sprzedajÄ… i Å‚adunek, i pnie barki nabudulec.Potem wracajÄ… do Limy, zaciÄ…gnÄ…wszy siÄ™ na jakiÅ› sta-tek, a czasem Å‚odziÄ…. A po powrocie? A po powrocie, spÄ™dziwszy pewien czas z rodzinÄ…, budujÄ…nowÄ… barkÄ™ i wyruszajÄ… z nowym Å‚adunkiem na północ.Z piórem w rÄ™ku Dampier pochyliÅ‚ siÄ™ znowu nad swoim dzien-nikiem.SkoÅ„czywszy opis barek, zbudowanych z pni, zabraÅ‚ siÄ™do dokÅ‚adnego i szczegółowego opisu biaÅ‚ych drzew baweÅ‚nianychrosnÄ…cych na wybrzeżach Panamy.DorównywaÅ‚y one wielkoÅ›ciÄ…dÄ™bom, a pnie ich wznosiÅ‚y siÄ™ proste i gÅ‚adkie, pozbawione sÄ™-ków aż do szczytu, gdzie korona rozpoÅ›cieraÅ‚a poziomo ogromnekonary.Gdy owoce dojrzewaÅ‚y, drzewo przypominaÅ‚o wyglÄ…demkwitnÄ…cÄ… jabÅ‚oÅ„.»W Indiach Wschodnich  notowaÅ‚ Dampier krajowcy zbierajÄ… tÄ™, tak zwanÄ… jedwabnÄ… baweÅ‚nÄ™, gdy opadaz drzewa i napychajÄ… niÄ… poduszki i koÅ‚dry.« Dzisiaj jedwabnejbaweÅ‚ny, zwanej kapok, używa siÄ™ jako bardzo cenionego surowcana materace i materiaÅ‚y izolacyjne [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • personata.xlx.pl