[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Sama więc przez się wątpliwość ustępuje.Miłością bowiemspłaca dusza Bogu to, co Mu winna, a rozumem raczej tylko przyjmuje dary od Boga.6.Wracając do samego objaśnienia, musimy się przyjrzeć, jaki to jest ów dzień inny, o którymdusza wspomina, i na czym polega owo coś, czego Bóg udzielił i o co ona prosi na przyszłośćw chwale.w dzień inny, jest to dzień wieczności Bożej, inny całkowicie od dniadoczesności.W tym dniu wieczności przeznaczył Bóg duszę do chwały i określił tę chwałę,jaką jej miał dać.Uczynił zaś to dobrowolnie, od wieków, zanim ją jeszcze stworzył.Toprzeznaczenie jest tak właściwe duszy, że żadne zdarzenia przychylne czy przeciwne,wzniosłe czy niskie, nie potrafią jej nigdy tego czegoś odebrać, lecz to, co jej Bóg przeznaczyłod wieków, będzie posiadała na wieczność.I to jest właśnie owo coś, co jej Bóg udzielił winnym dniu, a co ona pragnie posiąść już jawnie w chwale.Czymże zaś jest to, co jej Bóg dał? Oko nie widziało, ani ucho nie słyszało i do sercaczłowieczego nie wstąpiło", jak mówi Apostoł (2 Kor 2, 9).A na innym miejscu mówiIzajasz: Oko nie widziało, Boże, poza Tobą, coś przygotował" (64, 4).Nie znajdując innegowyrażenia określa to dusza jako cos.To ostatecznie jest widzeniem Boga, lecz co znaczy dladuszy widzenie Boga, na to nie ma innej nazwy jak coś.7.By to coś przynajmniej trochę objaśnić, przytoczymy słowa Chrystusa Pana wyrzeczone dośw.Jana w Księdze Objawienia.Jest tam powiedziane siedem razy licznymi wyrazami,określeniami i porównaniami, gdyż nie da się to coś wyrazić jednym słowem czy jednympowiedzeniem, bo i tak zostanie zawsze coś do wyjaśnienia.Mówi tam Chrystus: Zwycięzcydam pożywać z drzewa żywota, które jest w raju Boga mojego" (2,7).Ponieważ te słowa nie oddają dobrze treści owego coś, mówi następnie: Bądz wiemy aż dośmierci, a dam ci wieniec żywota" (2,10).Ponieważ i te słowa nie są jasne, wypowiada dalej jeszcze inne, bardziej tajemnicze, ale lepiejwskazujące prawdę: Zwycięzcy dam mannę ukrytą i dam mu kamyk biały, a na kamykunapisane imię nowe, którego nie zna nikt, jeno ten, który je otrzymuje" (2,77).494A że i to również nie wystarcza, mówi dalej Syn Boży z wielkim weselem i mocą: A ktozwycięży i zachowa aż do końca uczynki moje, dam mu władzę nad narodami i będzie nimirządził berłem żelaznym, krusząc je jako naczynie garncarskie; jakom i ja otrzymał władzę odOjca mojego.I dam mu gwiazdę zaranną" (2,26-25).Nie zadowalając się i tymi słowami wyjaśnienia owego coś dodaje zaraz: Kto zwycięży, tenprzyobleczony będzie w szaty białe i nie wymażę imienia jego z księgi żywota, a wyznamimię j&go przed Ojcem moim" (3,5).8.Ponieważ wszystko to jest niewystarczające, aby więc objaśnić to coś, mówi dalej wielesłów, zawierających w sobie niewymowny majestat i wielkość: Kto zwycięży, uczynię go filarem w świątyni Boga mojego; a więcej z niej nie wyjdzie.Inapiszę na nim imię Boga mojego i nazwę miasta Boga mego, nowego Jeruzalem, którezstępuje z nieba od Boga mego, i imię moje nowe" (3, 72).I w końcu mówi siódmy raz, by dać nam nieco pojąć z tego coś: Kto zwycięży, dozwolę muz sobą zasiąść na tronie moim, jakom i ja zwyciężył, i zasiadłem z Ojcem moim, na tronieJego.Kto ma ucho, niechaj słucha" (3, 21-22).Tak mówi Syn Boży, byśmy mogli nieco pojąć z tego coś.Słowa te stosują się do tego cośdoskonale, lecz nie wyjaśniają go całkowicie.Sprawy bowiem niezmierzone są tego rodzaju,że wszelkie określenia najwznioślejsze i najbardziej dobrane, czy to pojedynczo stosowane,czy razem wzięte, jedynie opisują je, lecz nie wyjaśniają.9.Zbadajmy teraz, czy Dawid mówi o tym coś.W jednym psalmie mówi: Jakże wielkiemnóstwo słodkości Twej, Panie, którą zachowałeś dla bojących się Ciebie" (Ps 30,20).Na innym miejscu nazywa to coś strumieniem rozkoszy, mówiąc: Strumieniem rozkoszyTwojej napoisz ich" (Ps 35, 9).Ponieważ jednak i to słowo nie tłumaczy wszystkiego, określato coś w innym miejscu jako uprzedzenie w błogosławieństwach słodkości" (Ps 20, 4).Widać z tego, że nie ma określenia, które by oddawało to coś, o czym tu dusza mówi, czyli tęszczęśliwość, do której ją Bóg przeznaczył.Najlepiej więc przyjmijmy to określenie, którego dusza używa i podajmy objaśnienie wierszaw następujący sposób: Oblubieńcze mój! to, co mi dałeś, jest to pełność chwały, do jakiejmnie przeznaczyłeś w dniu Twojej wieczności.Wówczas bowiem w swej dobroci postanowiłeś mnie stworzyć, zaś teraz w dniu moichzaręczyn i godów weselnych, w dniu wesela mego serca dasz mi wieczną chwałę, wyzwalającmię z ciała i wprowadzając mię w wysokie groty Twojego łoża, przeobrażając mniechwalebnie w Siebie.I wówczas pić będziemy sok słodkich granatów.49539.WIETRZYKA LEKKIE TCHNIENIAWPROWADZENIE DO NASTPNEJ STROFYl.W tym stanie zaślubin duchowych, o jakich tu mówimy, dusza ma jednak pewne pojęcie otym coś.Będąc bowiem przeobrażona w Boga, nabywa pewnego poznania i nie chcecałkowicie pominąć milczeniem tego czegoś, czego ślad i jakby zapowiedzi już w sobieodczuwa.Mówi bowiem Job: Obmyśloną mowę któż zatrzymać może?" (4,2).W następnejwięc strofie opowiada nieco o tym nasyceniu, jakiego będzie kosztowała wuszczęśliwiającym widzeniu.Wyjaśnia więc, o ile to możliwe, jakiego rodzaju będzie to coś,które tam będzie.Strofa 39Wietrzyka lekkie tchnienia,I śpiew słowika czułością drgający,Czar łąk lesistychNiesie noc zdobna w blask promieniejącyI żarzy się w niej płomień bez bólu trawiący.OBJAZNIENIE2.W tej strofie opiewa dusza i objaśnia to coś, którego ma jej udzielić Oblubieniec w owymbłogosławionym przeobrażeniu.Wyjaśnia to pięcioma określeniami
[ Pobierz całość w formacie PDF ]