[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ironią losu jest również to, że Meto, który wbrew mym życzeniom wybrał zawód żołnierza, zamiast ogorzałym od wiatru i słońca legionistą został uwiązanym do namiotu adiutantem.Wiem jednak, że trudno mu będzie zajść choćby o stopień wyżej wobec tak silnej konkurencji ze strony synów patrycjuszy i bogaczy ubiegających się o zaszczyty i sławę w wyższych kręgach.Nie chcę przez to powiedzieć, że Meto nie wystawia się już na niebezpieczeństwa.Sam Cezar czasem podejmuje nadzwyczajne ryzyko, na równi z żołnierzami stając do walki – mówią, że między innymi z tego powodu jego ludzie są mu tak oddani.Niezależnie od rodzaju swoich codziennych obowiązków Meto brał udział w wielu bitwach.Jego rola sekretarza oznacza tylko, że w spokojnym czasie zamiast budować katapulty, brukować drogi czy sypać szańce, pracuje nad brudnopisami wodza.I bardzo dobrze; Meto nigdy nie spisywał się dobrze, gdy trzeba było pracować rękami i zginać grzbiet.Kiedy jednak nadchodzi kryzys i trzeba spojrzeć nieprzyjacielowi prosto w twarz, mój syn odkłada rylec i chwyta za miecz.Meto miał nam do opowiedzenia wiele mrożących krew w żyłach historii, które podniecały jego brata, a mnie zmuszały do zaciskania zębów.Zasadzki o świcie, ataki o północy, bitwy z barbarzyńskimi plemionami o niewymawialnych nazwach.Słuchałem jego szczegółowych opisów i marzyłem, by móc zakryć sobie uszy, a przez głowę przelatywały mi obrazy Metona zmagającego się z jakimś masywnym, włochatym Galem, uchylającego się przed deszczem strzał lub skaczącego z płonącej katapulty.Przez cały czas wpatrywałem się weń szeroko otwartymi oczami, zadziwiony, zaszokowany, dumny i zarazem ogarnięty melancholią: chłopiec zniknął gdzieś bez śladu, a jego miejsce zajął mężczyzna.Choć miał dopiero dwadzieścia dwa lata, dopatrzyłem się już kilku siwych włosów w jego czuprynie, a policzki miał pokryte szczeciną zarostu.W mowie – zwłaszcza w ferworze bitewnych opowieści – pełno było słonego żołnierskiego żargonu.Czy to naprawdę jest ten sam chłopiec, którego prozę tak podziwia Cezar? Odpoczywając w swej kwaterze, Meto miał zwyczaj nosić całymi dniami to samo ubranie, ciemnoniebieską, mocno spraną tunikę.Uniosłem brwi, widząc jego niechlujność, ale nic nie powiedziałem, nawet gdy na tunice zauważyłem liczne ciemne plamy, małe i większe, którymi była upstrzona.Dopiero później zdałem sobie sprawę, że plamy znajdują się w miejscach, w których stykały się części jego zbroi, i przy brzegach noszonego pod nią skórzanego kaftana.Zrozumiałem, że to krew innych ludzi, która przesiąkła pod jego rynsztunek.Meto opowiadał o przeprawach przez rzeki, przejściach przez góry, wioskach galijskich z charakterystycznymi widokami i zapachami, o geniuszu Cezara w przechytrzaniu plemion galijskich i tłumieniu ich buntów.Wiele wyczynów wodza trąciło według mnie bezinteresownym okrucieństwem i zwykłą perfidią, ale przezornie nie wyrywałem się z komentarzami.Meto potwierdził moje wyobrażenie o Galach, że są potężnie zbudowani i wysocy, a niektórzy wyglądają wręcz jak giganci.Mówią o nas jako o rasie karłów i śmieją się nam w oczy, powiedział, ale ten śmiech nie trwa długo.Żądny był wieści z Rzymu.Eko i ja dzieliliśmy się z nim wszystkimi plotkami, jakie mogliśmy sobie przypomnieć, włącznie z ostatnimi manewrami wokół kwestii egipskiej.– Pompejusz i twój ukochany wódz osiągnęli remis w ostatniej rundzie – zauważył Eko.– Wyciągnęli od króla Ptolemeusza równe góry srebra w zamian za przekupienie senatu i nakłonienie go, by przychylnie spojrzał na prawa Ptolemeusza do tronu.Tym razem to Krassus został na lodzie.– A czego Krassus chce od Egiptu? – żachnął się Meto, który miał własne powody, by nie lubić milionera, niezależne od lojalności wobec Cezara.– Krassus nigdy nie będzie we własnych oczach dość bogaty – stwierdziłem.– Jeśli chce nadal brać udział w tych zawodach, będzie musiał wyłudzić od senatu dowództwo nad jakimś legionem i zaliczyć kilka zwycięstw.– Meto machinalnie sięgnął do miecza i zaczął postukiwać palcami po głowni.– Za srebro można kupić głosy, ale tylko chwała przynosi wielkość
[ Pobierz całość w formacie PDF ]