[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jej ży cie rady kalnie się zmieniło po ty m, jak wzięła udział w moim kursie.Pierwszy mprzedmiotem, z który m nie chciała się rozstać, by ł ogromny zbiór notatek i materiałówz seminariów, jednak kiedy wreszcie tego dokonała, czuła się tak, jakby z jej barków zdjętoogromny ciężar.Po pozby ciu się niemal 500 książek, które zamierzała przeczy tać kiedy ś, okazałosię, że codziennie otrzy my wała nowe informacje.Kiedy wreszcie wy rzuciła ogromny stoswizy tówek, zaczęły do niej dzwonić osoby, które chciała poznać.Przed kursem interesowała sięduchowością, a po jego ukończeniu powiedziała z zadowoleniem: Sprzątanie przy nosi większyefekt niż feng shui, kamienie mocy czy inne ścieżki duchowe.Od tamtej pory śmiało weszław nowe ży cie.Zrezy gnowała z etatu i znalazła wy dawcę książki.Sprzątanie zmienia ży cie w sposób rady kalny.Sprawdza się to w każdy m przy padku i to w 100procentach.Ten niezwy kły efekt nazwałam magią sprzątania.Czasami py tam klientów, jak poodby ciu kursu zmieniło się ich ży cie.Chociaż przy zwy czaiłam się już do ich odpowiedzi, napoczątku nawet ja by łam nimi zaskoczona.%7ły cie ty ch, którzy sprzątają dokładnie i starannie, zajedny m razem, zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni.Klientka, o której wspomniałam wy żej, całe ży cie by ła bałaganiarą.Kiedy jej matkazobaczy ła wy sprzątany pokój córki, by ła pod tak duży m wrażeniem, że także zapisała się na mójkurs.Uważała się za osobę dbającą o czy stość, ale widok pokoju córki przekonał ją, że musijeszcze wiele zmienić w swoim ży ciu.Spodobało jej się pozby wanie rzeczy, bez żalu wy rzuciłanawet zestaw uży wany podczas ceremonii parzenia herbaty, który kosztował 250 dolarów.Z niecierpliwością oczekiwała dnia odbioru śmieci. Przedtem brakowało mi pewności siebie.My ślałam, że muszę się zmienić, by ć inna, ale terazuważam, że jestem w porządku taka, jaka jestem.Poznając jasne zasady, według który ch mogędokony wać wy boru, uwierzy łam w siebie.Jak widać w tej wy powiedzi, jedny m z magiczny chefektów sprzątania jest wzrost wiary w swoją zdolność podejmowania decy zji.Sprzątanieoznacza wzięcie każdej rzeczy do ręki i zadanie sobie py tania, czy wzbudza ona radość,a następnie na tej podstawie podjęcie decy zji, czy chce się ją zatrzy mać.Powtarzając tenproces setki i ty siące razy, udoskonalamy nasze umiejętności podejmowania decy zji.Kiedykomuś brakuje wiary w swoje zdolności do podejmowania decy zji, nie wierzy też w siebie.Ja teżnie wierzy łam w siebie.To sprzątanie mnie uratowało.Dzięki magii sprzątania zyskasz wiarę w siebieDochodzę do wniosku, że moje zamiłowanie do sprzątania wzięło się z niezaspokojonej przezmoich rodziców potrzeby uznania i kompleksów w stosunku do matki.Jako środkowe dzieckoz trójki rodzeństwa, po trzecim roku ży cia nie otrzy my wałam zby t wiele uwagi od moichrodziców.Oczy wiście nie by ło to intencjonalne działanie z ich strony, jednak nie mogłam się czućinaczej, wepchnięta pomiędzy starszego brata a młodszą siostrę.Moje zainteresowanie sprzątaniem zaczęło się, kiedy miałam pięć lat i jestem przekonana, żena swój sposób starałam się nie sprawiać kłopotów rodzicom, którzy by li bardzo zajęci opieką nadmoim rodzeństwem.Od bardzo młodego wieku dąży łam do uniezależnienia się od inny ch.Chciałam też, żeby rodzice mnie zauważy li i docenili.Kiedy ty lko zaczęłam chodzić do szkoły, korzy stałam z budzika, żeby wstać z łóżka przed resztąrodziny.Nie chciałam polegać na inny ch i trudno mi by ło im zaufać.Nie potrafiłam wy rażaćswoich uczuć.Przerwy między lekcjami spędzałam sama na sprzątaniu, nie by łam zby tniotowarzy skim dzieckiem.Przy jemność sprawiało mi chodzenie w samotności po szkole i nadalwolę wszy stko robić w samotności, w ty m podróżować i robić zakupy.Przy chodzi mi tonaturalnie.Trudności w tworzeniu więzi z ludzmi rekompensowałam łatwy m przy wiązy waniem się dorzeczy.Nie czułam się na ty le bezpiecznie, żeby pokazy wać swoje słabości czy emocje inny m,dlatego też mój pokój i moje rzeczy stały się dla mnie bardzo ważne.Nie musiałam przed nimiudawać niczego ani ukry wać.To rzeczy materialne i mój dom nauczy ły mnie doceniaćbezwarunkową miłość, a nie moi rodzice czy przy jaciele.Prawdę mówiąc, nie wierzę w siebie.By wają momenty, kiedy jestem całkowicie zniechęcona moimi niedoskonałościami.Mam zaufanie do mojego otoczenia, do rzeczy, które posiadam, ubrań, które noszę, domu,w który m mieszkam i ludzi w moim ży ciu.Całe to otoczenie, chociaż inny m ludziom możewy dawać się nieszczególnie interesujące, mnie saty sfakcjonuje.To rzeczy i ludzie, którzy są dlamnie, każdy z osobna, bliscy i drodzy.Wspierają mnie rzeczy i ludzie, którzy przy noszą miradość.Dzięki nim wierzę, że sobie poradzę.Chcę pomóc ludziom, którzy czują się tak jak niegdy śja, który m brakuje pewności siebie i trudno im otworzy ć serce przed inny mi, dostrzec, ilewsparcia mogą otrzy mać od przestrzeni, w której mieszkają i od rzeczy, które ich otaczają.Todlatego odwiedzam ludzi w domach i uczę ich, jak porządkować swoje otoczenie.Przywiązanie do przeszłościlub lęk przed przyszłością Wy rzuć wszy stko, co nie przy nosi ci radości.Jeżeli chociaż trochę spróbowałaś tej metody,na pewno zdałaś sobie sprawę, że nie tak trudno znalezć to, co daje ci radość.Gdy ty lko dotkniesztej rzeczy, będziesz znała odpowiedz.O wiele trudniej jest podjąć decy zję o wy rzuceniu czegoś.Znajdujemy mnóstwo powodów, żeby tego nie robić, na przy kład: Nie uży wałam tego wazonuprzez cały rok, ale może mi się przy da , albo To wisiorek od mojego chłopaka, kiedy ś bardzo misię podobał.Ale kiedy przy glądamy się powodom, dla który ch nie możemy się z czy mś rozstać,są tak naprawdę ty lko dwa: przy wiązanie do przeszłości lub lęk przed przy szłością.Jeżeli w trakcie procesu selekcji natrafiłaś na coś, co nie wy wołuje twojej radości, ale niemożesz zdoby ć się na to, żeby to wy rzucić, zatrzy maj się na chwilę i zastanów, czy trudno jest cisię tego pozby ć z powodu przy wiązania do przeszłości czy może ze strachu przed przy szłością.Zadaj sobie to py tanie w stosunku do każdej problematy cznej rzeczy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]