[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jesteś osobą, która odnosi się życzliwie w stosunku do kogoś, kogo nauczono się uważać za ustępującego ci pod każdym względem.Wykorzystałam to i obróciłam przeciw tobie.Jest mi/nam bardzo wstyd z tego powodu.Na swoje usprawiedliwienie mogę/możemy powiedzieć, że chodzi o przyszłość Galaktyki, która znalazła się w niebezpieczeństwie.Novi przerwała na chwilę, a potem jej głos (choć nie mówiła za pośrednictwem strun głosowych) stał się poważniejszy, a twarz smutniejsza.- Był już najwyższy czas.Gaja nie mogła dłużej czekać.Od ponad stulecia ludzie Fundacji doskonalili ekran mentalny.Gdyby jeszcze przez jedno pokolenie pozostawiono ich samym sobie, to udoskonaliliby go tak, że stałby się nie do przeniknięcia nawet dla Gai, a wtedy mogliby używać swej broni fizycznej wedle woli.Galaktyka nie byłaby w stanie im się oprzeć i powstałoby Drugie Imperium Galaktyczne na modłę Terminusa, a wbrew Planowi Seldona, ludziom z Trantora i Gai.Trzeba było jakoś doprowadzić do tego, aby burmistrz Branno przystąpiła do działania, póki ekran był jeszcze niedoskonały.Poza tym jest jeszcze Trantor.Plan Seldona realizowany był bezbłędnie, bo sama Gaja dbała o to, żeby tak się działo.Od ponad stu lat Pierwsi Mówcy byli najspokojniejszymi ludźmi pod słońcem, tak że Trantor wegetował.Ostatnio jednak coraz szybciej i wyżej wznosił się Mówca Gendibal.Zostałby na pewno Pierwszym Mówcą, a pod jego przewodem Trantor zacząłby prowadzić aktywną politykę.Na pewno skoncentrowałby swą uwagę na broni fizycznej, dostrzegłby niebezpieczeństwo grożące mu ze strony Terminusa i podjąłby przeciwdziałania.Gdyby wystąpił przeciw Terminusowi, zanim ten zdążyłby udoskonalić swój ekran, to wtedy Plan Seldona zostałby zrealizowany do końca poprzez ustanowienie Drugiego Imperium Galaktycznego na modłę Trantora, a wbrew ludziom Terminusa i wbrew Gai.A zatem należało jakoś doprowadzić do tego, aby Gendibal przystąpił do działania, zanim zostanie Pierwszym Mówcą.Na szczęście, ponieważ Gaja już od paru dziesiątków lat starannie przygotowywała się do tego, sprowadziliśmy obie Fundacje we właściwe miejsce we właściwym czasie.Powtarzam to głównie po to, aby zrozumiał wszystko radny Trevize z Terminusa.Trevize natychmiast się wtrącił i, tak jak poprzednio, zignorował wskazówkę, żeby mówić w myśli.Powiedział stanowczo:- Ale ja nie rozumiem.Co jest złego w obu wariantach Drugiego Imperium Galaktycznego?- Drugie Imperium Galaktyczne stworzone na modłę Terminusa - rzekła Novi - będzie imperium militarnym, stworzonym siłą, utrzymywanym przy istnieniu siłą i w końcu zniszczonym przez tę siłę.Będzie to nic innego, jak odtworzone na nowo Pierwsze Imperium Galaktyczne.Taka jest opinia Gai.Drugie Imperium Galaktyczne stworzone na modłę Trantora będzie imperium paternalistycznym, stworzonym przez chłodną kalkulację, utrzymywanym przy istnieniu dzięki chłodnej kalkulacji i pogrążającym się, dzięki tej kalkulacji, w śmierci za życia.Będzie to ślepy zaułek.Taka jest opinia Gai.- A jaką alternatywę proponuje Gaja? - spytał Trevize.- Większą Gaje! Galaxię.Każda zamieszkana planeta będzie żyjącym tworem, jak Gaja.Wszystkie żyjące planety utworzą większy nadprzestrzenny organizm.Będą do niego należały również wszystkie niezamieszkane planety.Wszystkie gwiazdy.Każde pasmo międzygwiezdnego gazu.Może nawet wielka czarna dziura w centrum Galaktyki.Galaktyka będzie żywym tworem, w którym będą panowały sprzyjające warunki dla każdego życia, takie, jakich nie potrafimy nawet przewidzieć.Sposób życia zasadniczo różny od wszystkiego, co było dotychczas, nie powielający starych błędów.- Za to tworzący nowe - mruknął sarkastycznie Gendibal.- Gaja miała wiele tysięcy lat na to, żeby je wyeliminować.- Ale nie w skali Galaktyki.Trevize, nic zwracając uwagi na tę krótką wymianę myśli i uparcie dążąc do swojego celu, spytał:- A jaka jest w tym moja rola?Zagrzmiał donośnie, skierowany przez mózg Novi, głos Gai:- Wybierz! Który wariant wybierasz? Zapanowała długa, głucha cisza.W końcu rozległ się w niej, tym razem mentalny, gdyż Trevize był zbyt zaskoczony, aby mówić, głos Trevizego:- Dlaczego mam to zrobić ja? - Brzmiał w tym wyraźny bunt
[ Pobierz całość w formacie PDF ]