[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Owszem.To bardzo dziwne.I co? Niekiedy mam problemy z przypadkami. Kiedy ta rzecz znajdzie się już na zewnątrz, to będzie pan mógł dokładniej jej sięprzyjrzeć.Słysząc te słowa, doktor Connery pochylił się do przodu. Właśnie nad tym zastanawiałem się wczoraj w nocy razem z doktoremLundkvistem.Możemy mieć do dyspozycji pojazd medyczny pogotowia górskiego,oczywiście czasowo, wyposażony tak, by można było w nim przeprowadzać nawetnajbardziej skomplikowane operacje.Właściwie to kontener z salą operacyjną.Przewozi się go samochodem, ale może być też transportowany śmigłowcem.Obajjesteśmy lekarzami, obaj posiadamy odpowiednie doświadczenie chirurgiczne, alei tak podobny zabieg pozostaje ryzykowny, trzeba to wyraznie powiedzieć.Jednak,zasadniczo, byłby możliwy.Christopher rozmasował dłonie. Muszę się z tym uporać.Ojciec Serenity, zamyślony, zerknął najpierw na doktora Connery ego, a potem naChristophera i powiedział: Radzę, żebyś tego nie robił. Czego? %7łebyś nie usuwał chipa.Christopher skulił ramiona.Przez chwilę wyglądał jak zwierzę zapędzone podścianę. Dlaczego? Też chętnie bym się dowiedział zgodził się z nim doktor Connery, patrzącz osłupieniem.Ojciec złożył dłonie.Ten gest Serenity także znała.Zawsze tak robił, kiedy chciałrozmówcę do czegoś przekonać i zakładał, że nie będzie to łatwe.Spojrzał na Christophera, jakby oglądał go zza zasłony hełmu. Z tego co wiemy, jesteś jedynym człowiekiem z chipem interfejsu, który potrafigo wyłączać i dzięki temu posiada kontrolowany dostęp do Koherencji.Poza tymjesteś jedyną osobą, która kiedykolwiek opuściła Koherencję, więc znasz ją odśrodka.Jesteś też hakerem i to nie byle jakim, ale Computer Kidem.Innymi słowy,legendą.Christopher wpatrywał się w niego.Milczał. W pewnym sensie kontynuował ojciec można powiedzieć, że wybrał cię los.A do czego? Do ratowania ludzkości?!55 | Serenity wstrzymała oddech, bo w jej piersi jak gdyby coś się poruszyło.Miała przemożne wrażenie, że nagle zaczęło dziko skakać.Tak.Ojciec miał rację.Nie mogło być inaczej.Jeżeli właśnie tak podejść do całejhistorii, wszystkie elementy wielkiej układanki wskakiwały na swoje miejsca.Jednak Christopher nadął policzki i stwierdził tylko: Niezłe słowa.Ale bardziej pasują do jakiejś powieści science fiction.Tata przyjrzał mu się uważnie. Czyli nie wierzysz w coś takiego jak przeznaczenie? To obojętne, czy wierzę w przeznaczenie, czy nie.W każdym wypadku tobezcelowe. Christopher spoglądał ponuro. Co mogę zdziałać przeciwkoKoherencji? Cieszę się, że w ogóle udało mi się jej uciec.To już było wystarczającotrudne.Gdyby zostali wtedy ostrzeżeni, nigdy bym nie dał rady.Ale coś więcej& Toutopia. Nigdy nie jest obojętne, w co się wierzy łagodnie powiedział tata. I nie mówiętego tylko w sensie religijnym.To, co człowiek uważa za możliwe a co nie,wyznacza, co może, a czego nie.Christopher pokręcił głową. Najzwyczajniej w świecie mam w głowie chip, który nie działa tak, jak powinien.Innymi słowy jest popsuty.I kto wie, jakie z tym wiąże się ryzyko. Wziął głębokioddech. Chcę się tego pozbyć i tyle.Serenity nagle uprzytomniła sobie, że bezwiednie złapała za chochlę.Właściwie,po co? Rozluzniła chwyt.Dłoń jej drżała.Podobnie jak serce.Rozmowa podążyław zupełnie złym kierunku.Czuła, że musi coś powiedzieć.Nie wiedziała tylko co.Doktor Connery pochylił się, ręce miał skrzyżowane. Może zaproponował właśnie twoje& hmm& inne zdolności predestynują ciędo stawienia oporu.Jesteś najsłynniejszym hakerem świata.Może potrafiszopracować takiego wirusa, który zniszczyłby Koherencję?Christopher spojrzał na niego tak, jak patrzy się na kogoś, kto właśnie powiedziałcoś niewyobrażalnie głupiego. Wirus? powtórzył. Oczywiście mamy na myśli wirusa komputerowego. Doktor Connery uniósłdłonie. To tylko taki pomysł.Zawsze tak robią na filmach, kiedy jakiś komputerchce zapanować nad światem.Christopher pokręcił głową. To& bzdura, bez urazy.To, co tutaj mamy, to coś zupełnie innego.Koherencjanie jest komputerem, to połączenie mózgów.Co tutaj mógłby zdziałać wirus? Ale komputery odgrywają w tym wszystkich istotną rolę.Sieć, Internet, chipy& Tak, ale to tylko narzędzia pomocnicze. Ale jeśli pojawią się jakieś zakłócenia? Zakłócenia zostaną ominięte.Internet, ze swojego samego założenia, to systembezpieczny.Został tak skonstruowany, aby funkcjonować, nawet jeśli zabrakniejakichś elementów. Rozumiem przytaknął doktor Connery. To wszystko tylko rady laika,wymyślane na gorąco& Chciałem tylko powiedzieć, że przecież musi istnieć jakaśmożliwość ugodzenia Koherencji w samo serce!Serenity aż zrobiło się zimno, kiedy zobaczyła, z jakim wyrazem twarzyChristopher kręci głową, powoli i ze straszliwą stanowczością. Doktorze Connery oznajmił ponuro Koherencja nie ma serca.Nie ma żadnegoprzywódcy oraz żadnego centrum.To jest właśnie problem.Nie istnieje żaden łotr,którego można by pokonać.Tego, co tutaj urosło, nie sposób zranić.56 | Zaszokował ich.Tego był pewien.Obaj mężczyzni potrafili sięopanować, ale nie Serenity.Niemal się przestraszył, widząc wyraz jej twarzy.Czydrżała?A może szykowała się, aby rzucić mu się do gardła? Ty chyba nie mówisz poważnie! wybuchnęła. Wczoraj wieczorem wyliczyłeśnam, że ta przeklęta Koherencja w ciągu roku pochłonie wszystkich, a teraz chcesz poprostu siedzieć i niczego nie robić?Christopher odruchowo się skulił. Ale co ja mogę zrobić? Nie wiem parsknęła. Cokolwiek. Ale ja też nie wiem! krzyknął Christopher. Nie mam pojęcia, jak mogę sięprzeciwstawić!Jej twarz drgnęła.Po policzku spłynęła srebrzysta łza, po tych wszystkichdelikatnie złotawych piegach. Ale ja nie chcę tak skończyć! Zaszlochała. Czy ty nie rozumiesz? Ja nie chcętak skończyć!Christopher patrzył na nią poruszony.Nie, on też nie chciał, żeby tak skończyła.Ale co miał robić?Stopniowo wszystko wymykało się spod kontroli.Przecież tak naprawdę odszukałSerenity Jones jedynie po to, by skontaktować się z jej ojcem.Wtedy była tylkoimieniem, i to dość nietypowym, co ułatwiło poszukiwania w Internecie.A teraz, kilka dni pózniej, nagle przestało mu być obojętne, co się z nią stanie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]