[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Stąd wyrzucając wcześniejskondensowany i termicznie wyczerpany eter, zostaje ona stłoczona i wydala swoje ciepło,aby następnie zostać wyrzuconą w rozrzedzonym i oziębionym stanie, by ponownie wchłonąćnowy zapas ciepła, które jak zakładają uczeni wchłania eter, znowu kondensuje irozprowadza przez słońca wszechświata.W takim ujęciu jest to możliwie najbliższe naukom okultystycznym, tak jak przedstawiła jeWiedza, ponieważ okultyzm tłumaczy to Dechem Zmierci, wydawanym przez Marttanda ijego karmieniem się potem i odpadkami Matki Przestrzeni.To, co zaledwie mogłobywzruszyć Neptuna, Saturna czy Jowisza, mogłoby zabić tak małe Domy jak Merkury, Wenusczy Mars.Tak jak Uran przed końcem osiemnastego stulecia pozostawał nieznany, tak imięczwartej planety, wspomnianej w alegorii, musi pozostawać tajemnicą.Warto podkreślić, że oNeptunie mówimy jak Europejczyk, a nie okultysta.Prawdziwy, wschodni okultysta będzieutrzymywał, że chociaż w naszym systemie jest jeszcze wiele nie wykrytych planet, toNeptun nie przynależy do niego, mimo jego domniemywanej łączności ze Słońcem.Tałączność jest imaginacyjna, mayavi jak się powiada.Dechem wszystkich Siedmiu jest Bhaskara, tworząca światło, ponieważ planety w swoichpoczątkach były kometami i słońcami.Rozwijają się w Manwataryczne %7łycie zprapoczątkowego chaosu {teraz noumenu nie-rozwiązalnej mgławicy) przez zebranie inagromadzenie początkowych dyferencjacji odwiecznej materii, zgodnie z przepięknymzdaniem z komentarza: Tak Synowie Zwiata ubrali się w tkaninę Ciemności.W alegorii sąokreśleni jako Niebiańskie Zlimaki, ponieważ bezcielesne, niematerialne (dla nas) inteligencjeniewidocznie zamieszkują w swoich gwiezdnych i planetarnych mieszkaniach, nosząc je zesobą (tak jak ślimaki) podczas ich obrotów.Jak widać, doktryna wspólnego pochodzenia wszystkich niebiańskich ciał i planet była znanaarchaicznym astronomom, zanim narodził się Kepler, Newton, Leib-nitz, Herschel i Aapiące.Ciepło (Dech), Przyciąganie, Odpychanie trzy wielkie czynniki ruchu są warunkami, wktórych rodzą się, rozwijają i umierają wszystkie człony pierwotnej rodziny, aby ponowniesię narodzić po Nocy Brahmy, podczas której odwieczna materia okresowo zapada w swójpoczątkowy, niezdyferencjonowany kształt.W świetle nowoczesnej fizyki nawet najbardziejrozcieńczone czy rozrzedzone gazy nie są w stanie przedstawić żadnej idei o jej naturze.Pierwotnie ośrodki sił, niewidoczne iskry lub pierwotne atomy, różnicują się w molekuły istają się słońcami stopniowo przechodząc w stan widzialności - gazowymi, świetlnymi,kosmicznymi; w końcu Jedyny Krążący Wicher (a\bo Ruch) daje impuls kierujący do kształtui zapoczątkowania ruchu, regulowanego i podtrzymywanego przez nigdy nie odpoczywająceDechy Dhyani-Czochanów.51www.teozofia.org Teozofia w Polsce6.Potem drugie Siedem, które są Lipikami, utworzone przez Trzy (Słowo, Głos, Duch).Odrzucony Syn jest Jeden.Synowie Słońca są niezliczalni.Lipika (od słowa lipi pisać) dosłownie oznacza Pisarze.Są oni tymi CzteremaNieśmiertelnymi, wspomnianymi w Adharwa-Weda jako Wartownicy, czyli Opiekunowieczterech części niebios.Mistycznie Lipikowie (Boskie Istoty) są połączeni z karmą, prawemodpłaty, oni bowiem właśnie są rejestrującymi i rozpatrującymi zapis każdego czynu, a naweti myśli człowieka wszystkiego, co było, jest i kiedykolwiek będzie w przejawionym(zjawiskowym) wszechświecie.Oni wpływają na niewidzialne (dla nas) tablice astralnegoświatła, wielką galerię obrazów wieczności.W Izis odsłoniętej powiedziano, że to boskie i niewidzialne płótno jest Księgą %7łycia.Lipiki zpasywnego, biernego Uniwersalnego Umysłu projektują obiektywny, widzialny ideał planuwszechświata, według którego Budowniczowie odbudowują wszechświat po każdej pralai.Tooni są odpowiednikami Siedmiu Aniołów Obecności (Terazniejszości), które chrześcijanieuważają za Siedem Planetarnych Duchów, czyli Duchy Gwiazd.Można więc powiedzieć, żesą oni bezpośrednimi sekretarzami Wiecznej Idealizacji, lub jak to określił Platon BoskiejMyśli.Wieczny Rejestr nie jest więc fantastycznym snem, ponieważ ten sam rejestrspotykamy w świecie grubej materii.Cień, padając na ścianę, zostawia ślad, który może być uwidoczniony po przeprowadzeniuodpowiednich zabiegów.Portrety naszych przyjaciół bądz krajobrazy mogą być ukryte wewrażliwej powierzchni naszych oczu, ale ujawnią się tylko po zastosowaniu odpowiedniegowywoływacza.Widma tych obrazów są ukryte na srebrnej iub zwierciadlanej powierzchni,dopóki nie wyciągniemy ich do naszego świata widzenia przez naszą nekromancje.Tak samojest na ścianach naszych najtajniejszych mieszkań, o których myślimy, że żadne oko ich nieobejrzy tam po wsze czasy zostają wszystkie nasze czyny, które kiedykolwiek zrobiliśmy.Niektórzy naukowcy wierzą, że każda myśl wypiera cząsteczki mózgu i wprawia je w ruch,rozsypując po całym wszechświecie.Są również przekonani, iż każda cząsteczka istniejącejmaterii musi być rejestrem wszystkiego, co się działo
[ Pobierz całość w formacie PDF ]