[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.PrzecisnÄ…wszy siÄ™ przez tÅ‚um, zbliżyÅ‚a siÄ™ do Beltrama, upadÅ‚a przed nim na kola-na i rzekÅ‚a z pÅ‚aczem: Panie mój i wÅ‚adco, jestem nieszczęśliwÄ… małżonkÄ… twojÄ…, która pragnÄ…c, abyÅ› do domuswego powróciÅ‚ i w nim pozostaÅ‚, dÅ‚ugo bÅ‚Ä…kaÅ‚a siÄ™ po Å›wiecie.Zaklinam ciÄ™ na Boga, abyÅ›158dotrzymaÅ‚ obietnicy, danej mi przez usta dwóch dworzan, moich wysÅ‚anników.Oto mam narÄ™kach nie jedno, ale dwoje twoich dzieci, a na palcu twój pierÅ›cieÅ„.SÅ‚owem, nastaÅ‚ czas,abyÅ› mnie uznaÅ‚ za prawowitÄ… małżonkÄ™ swojÄ…, zgodnie z uczynionym przyrzeczeniem.Grabia zadziwiÅ‚ siÄ™ niepomiernie na te sÅ‚owa, poznaÅ‚ bowiem swój pierÅ›cieÅ„ i spostrzegÅ‚,że dzieciÄ…tka sÄ… wielce do niego podobne.PeÅ‚en osÅ‚upienia zapytaÅ‚: Jak to stać siÄ™ mogÅ‚o?Wówczas Giletta ku wielkiemu zadziwieniu Beltrama i wszyskich przytomnych opowie-dziaÅ‚a po porzÄ…dku wszystko, co zaszÅ‚o.Grabia, przekonawszy siÄ™, że żona szczerÄ… prawdÄ™powiada, oceniÅ‚ w peÅ‚ni jej wytrwaÅ‚ość i rozum i uradowaÅ‚ siÄ™ wielce z widoku dwóch piÄ™k-nych synaczków swoich.Aby obietnicÄ™ swojÄ… wypeÅ‚nić i ukontentować wszystkich przytom-nych, mężów i biaÅ‚ogÅ‚owy, którzy jednogÅ‚oÅ›nie go prosili, aby żonÄ™ swÄ… przyjÄ…Å‚ jako prawo-witÄ… i należycie jÄ… uczciÅ‚, zÅ‚ożyÅ‚ pychÄ™ z swego serca, podniósÅ‚ GilettÄ™ z klÄ™czek, ucaÅ‚owaÅ‚ jÄ… iuÅ›ciskaÅ‚.Potem uznaÅ‚ jÄ… za małżonkÄ™, a dzieci za synów.Poleciwszy przybrać grabiniÄ™ wszaty, do jej godnoÅ›ci stosowne, ku wielkiemu ukontentowaniu wszystkich goÅ›ci swoich iwasalów wspaniaÅ‚e uczty przez kilka dni wyprawiaÅ‚.OdtÄ…d w wielkim miaÅ‚ zachowaniu żonÄ™swojÄ…, miÅ‚ujÄ…c jÄ… gorÄ…co i czczÄ…c caÅ‚Ä… duszÄ….»159O p o w i e Å› ć d z i e s i Ä… t aD I A B E A I P I E K A OAlibech staje siÄ™ pustelnicÄ….Mnich Rustico poucza jÄ…, jak należy diabÅ‚a do piekieÅ‚ zapÄ™-dzać.Zabrana z pustelni, staje siÄ™ żonÄ… Neerbala.Dioneo, wysÅ‚uchawszy uważnie do koÅ„ca opowieÅ›ci królowej, wiedziaÅ‚, że teraz jemu jużtylko mówić przypadnie, dlatego też, nie czekajÄ…c rozkazu, zaczÄ…Å‚ z uÅ›miechem w te sÅ‚owa: MiÅ‚e damy, nie sÅ‚yszaÅ‚yÅ›cie zapewne nigdy o tym, jak to siÄ™ diabÅ‚a do piekÅ‚a zapÄ™dza.Dlatego też poza obrÄ™b materii do opowieÅ›ci wybranej nie wychodzÄ…c, chcÄ™ wam o tymprzedmiocie opowiedzieć.Może być, że zbawicie dusze swoje, gdy podobnej sztuczki użyje-cie, a takoż poznacie, że chocia Amor ochotniej przebywa w wesoÅ‚ych paÅ‚acach i rozkosz-nych komnatach niżli w ubogich lepiankach, jednakoż moc swojÄ… objawia niekiedy także po-Å›ród gÄ™stych borów, stromych skaÅ‚ i w odludnych jaskiniach.StÄ…d Å‚atwo wnosić można, żewszystko na Å›wiecie jest jego wÅ‚adzy podlegÅ‚e.«PrzechodzÄ…c do rzeczy, powiem, że w mieÅ›cie Capsa92 w Barberii mieszkaÅ‚ przed latypewien bogaty czÅ‚ek, który poÅ›ród wielu innych dzieci posiadaÅ‚ piÄ™knÄ… i urodziwÄ… córkÄ™,zwanÄ… Alibech.Dzieweczka ta, nie bÄ™dÄ…c chrzeÅ›cijankÄ…, sÅ‚yszaÅ‚a nieraz, jak to chrzeÅ›cijanie,w Capsa przebywajÄ…cy, wiarÄ™ swojÄ… i swojÄ… sÅ‚użbÄ™ bożą wynoszÄ….Dlatego też zapytaÅ‚a pew-nego dnia spotkanego na drodze chrzeÅ›cijanina, w jaki sposób Bogu najlepiej sÅ‚użyć można.Zapytany odparÅ‚, że najlepiej Bogu sÅ‚użą ci, co najdalej od ziemskich spraw uciekajÄ…, na po-dobieÅ„stwo pustelników, którzy na pustyniÄ™ Tebaidy93 siÄ™ udali.Wówczas niedoÅ›wiadczonadziewczyna, która zaledwie czternaÅ›cie lat liczyÅ‚a, raczej dziecinnym zachceniem niż pra-gnieniem rozumnym powodowana, nie pytajÄ…c siÄ™ nikogo o radÄ™, samiuteÅ„ka wybraÅ‚a siÄ™ wtajnoÅ›ci nastÄ™pnego ranka w drogÄ™ do Tebaidy.Po wielu trudach, dążąc naprzód wytrwale,dotarÅ‚a wreszcie do jednej z pustelÅ„.Obaczywszy z daleka lepiankÄ™, weszÅ‚a do jej wnÄ™trza,gdzie natknęła siÄ™ na pewnego Å›wiÄ…tobliwego męża, w drzwiach stojÄ…cego.Ów, peÅ‚en zadzi-wienia, zapytaÅ‚, czego tu szuka.Dzieweczka odparÅ‚a, że gÅ‚osem bożym natchniona, szukaczÅ‚eka, który by jej sÅ‚użby bożej nauczyÅ‚.Zacny pustelnik, zważywszy jej mÅ‚odość i wdziÄ™ki, poczÄ…Å‚ obawiać siÄ™, że diabeÅ‚ podkusićgo może, jeżeli jÄ… przy sobie zatrzyma, dlatego też pochwaliÅ‚ jej zamiar cnotliwy, nakarmiÅ‚ jÄ…korzonkami, daktylami i dzikimi jabÅ‚kami, pokrzepiÅ‚ jÄ… Å›wieżą wodÄ… i rzekÅ‚:160 Niedaleko od tego miejsca, moja córko, mieszka pewien Å›wiÄ…tobliwy mąż, który w tejmaterii daleko lepszym nauczycielem dla ciebie siÄ™ okaże nizli ja.RadzÄ™ ci, abyÅ› siÄ™ do niegoudaÅ‚a.Młódka ruszyÅ‚a w drogÄ™, a przybywszy do Å›wiÄ…tobliwego męża, podobnÄ… radÄ™ usÅ‚yszaÅ‚a.WÄ™drujÄ…c dalej, doszÅ‚a do pustelni mÅ‚odego pustelnika, wielce zacnego i nabożnego czÅ‚eka,zwanego Rustico94.ObróciÅ‚a siÄ™ doÅ„ z podobnym co i do innych zapytaniem.Rustico, chcÄ…c na wielkÄ… próbÄ™ swojÄ… cnotÄ™ wystawić, nie odprawiÅ‚ jej, lecz w celi swojejjÄ… zatrzymaÅ‚.Za nadejÅ›ciem nocy narychtowaÅ‚ jej Å‚oże z palmowych liÅ›ci i wezwaÅ‚ jÄ…, aby siÄ™na nim poÅ‚ożyÅ‚a.Wkrótce pokusy walnÄ… rozprawÄ™ wstrzemiÄ™zliwoÅ›ci pustelnika wydaÅ‚y.CzujÄ…c, że siÅ‚y swoje przeceniÅ‚, nie czekaÅ‚ już na dalsze szturmy, jeno podaÅ‚ przemocy tyÅ‚ i zazwyciężonego siÄ™ uznaÅ‚.Ostawiwszy wiÄ™c Å›wiÄ…tobliwe rozmyÅ›lania, modlitwy i biczowania,przywoÅ‚aÅ‚ na pamięć urodÄ™ i mÅ‚odość dzieweczki i jÄ…Å‚ siÄ™ gÅ‚owić nad tym, jakÄ… drogÄ… mógÅ‚bydojść do celu tak, aby ona nie spostrzegÅ‚a, że jako czÅ‚ek rozwiÄ…zÅ‚y tylko zaspokojenie swychchuci miaÅ‚ na celu.Najpierw zadaÅ‚ jej szereg pytaÅ„ i z responsów jej poznaÅ‚ dowodnie, żejeszcze nie wie wcale, co to za zwierzÄ™ jest mężczyzna, a takoż, że jest w samej rzeczy taknierozgarniona, jakÄ… siÄ™ być wydawa.Upewniszy siÄ™ o tym, postanowiÅ‚ pod pokrywkÄ… sÅ‚użbybożej do tego jÄ… przywieść, aby jego woli posÅ‚usznÄ… byÅ‚a
[ Pobierz całość w formacie PDF ]