[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Bo nikt nam nie dopomoże,Pokażmy, co harcerz może,Więc wytrwać, chwila wróci,Polska kajdany rzuci!Myśleć, pracować wspólnie,Obowiązki spełnić chętnie,Ku Ojczyzny wolnościHarcerz to spełni z miłości.Bo nikt nam nie dopomoże itd.Dalej naprzód wiara więc, Nie dajmy się prześladowaćZniszczyć chce nas srogi wróg,Nie zdoła czuwa wielki Bóg.Bo nikt nam nie dopomoże itd.190O mój rozmarynie.O mój rozmarynie rozwijaj się,Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej,Zapytam się.A jak mi odpowie: Nie kocham cię.Ułani werbują, strzelcy maszerują,Zaciągnę się.Dadzą mi konika cisawego,I ostrą szabelkę i ostrą szabelkęDo boku mego.Dadzą mi kabacik, dadzą mi kabacik.Z wyłogamiI czarne buciki i czarne bucikiZ ostrogami.O mój rozmarynie rozwijaj się itd.Dadzą mi uniform popielaty,Abym ja nie tęsknił, abym ja nie tęsknił,Do swej chaty.Dadzą mi manierkę z gorzałczyną,Abym ja nie tęsknił, abym ja nie tęsknił,Za dziewczyną.O mój rozmarynie rozwijaj się itd.Gdy jak mnie przebiorą za wojaka,Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynejPo buziaka.O mój rozmarynie rozwijaj się itd.191Od Warszawy do Krakowa.Od Warszawy do Krakowa,Wszędy droga nam gotowa,Choć chłodno i głodno.%7łyjem sobie swobodno!Stoi żołnierz na kwaterze,Ostatnią gęś babie bierze.Choć chłodno itd.Baba idzie do rotmistrza.A gęś z garnka łeb wytrzyszcza,Choć chłodno itd.Baba wraca od rotmistrza,A gęś idzie do tornistrza.Choć chłodno itd.Indyk ze wsi wyskakuje.Gdy żołnierza we wsi czuje.Choć chłodno itd.%7łołnierz koszuli nie pierze,Bo gotową z płota bierze,Choć chłodno itd.I kur także nie opuszcza,Gdy mu głód bardzo dokucza,Choć chłodno itd.192Pamiętasz o tem dzielny mój Aagienko.Tadeusz.Pamiętasz o tem, dzielny mój Aagienko,Jak wróg potężny począł walczyć z nami?Gdym na szesnaście z czterma tysiącamiNa waszem czele stanął pod Dubienką?Jam się nie uląkł i wolności dobił,I wstrzymał wrogów z znaczną dla nich stratą;Los ciebie zbawcą życia mego zrobił;Aagienko! powiedz, czyli pomnisz na to!Aagienko.Pamiętasz o tem, gdyśmy do Krakowa,Torując drogę nieprzyjaciół klęską,Garść mężów śmiała, ponieść śmierć gotowa,Za twym przewodem wniosła broń zwycięską?Rolników bronią były cepy, kosy,Z niemałą jednak wróg porażon stratą:Leżały trupów nieprzyjaznych stosy;O, drogi wodzu! czyli pomnisz na to?Tadeusz.Pamiętasz o tem, jak pod SzczekocinyUległy mocy bitne kraju syny?Com wycierpieli przez przyjaciół zwadę,Przez niedostatek, przez niewiernych zdradę?Swego niebaczny za ojczyznę trudu,Nieraz nad nędzą zapłakałem ludu;On bronił matki, chętnie, choć ze stratą;Aagienko! powiedz, czyli pomnisz na to?Aagienko.Pamiętasz, wodzu, Maciejowskie błonie,Gdy nam nieszczęsna biła już godzina;Gdy pot śmiertelny okrył twoje skronie,A Polsce wzięto najdroższego syna. To koniec Polski! rzekłeś nam w rozpaczy,Nad twoją wszystek kraj nasz płakał stratą;Twój los narodu smutny koniec znaczy;O! wielki wodzu! czyli pomnisz na to?193Pamiętne dawne Lechity.Pamiętne dawne Lechity,%7łyły i męstwem i cnotą.Wolność kochaną i złotąNad wszystkie kładli zaszczyty,Bo w cnotliwem zawsze łonieDo wolności ogień płonie.Rycerstwo w zbroi sypiało,Trąbą zbudzone do chwały,Lasy przebiegło i skałyZa bóstwem swojem i chwałą,Bo gdy zbroję chwała daje,Stal się lekkiem skrzydłem stanie.A wrogom zbroją zabraną,Młodzież, tęskniąca do sławy,W czasie swych ojców wyprawywiczyła dłoń młodocianą.W męską siłę rosła z wiekiem,Męski zapał ssała z mlekiem.194Panienki słuchajcie.Panienki słuchajcie,Gazety czytajcie,Wielkie są nowiny,Będzie pobór na dziewczyny.Najpiękniejsze z okolicy,Przeznaczone do konnicy,A która nie ma ochoty,To ją wezmą do piechoty.Pułk najpierwszy z KrakowianekMa się nazwać pułk ułanek,Potem wezmą do dragonów,Stare panny do furgonów.A gdzie będą twierdze puste,Tam umieszczą panny tłusteHafciareczki do bagnetów,Szynkareczki do rakietów.Do sztandarów zakonniczki,A do szturmu baletniczki.Szwaczki będą na rezerwie,Gdy się której mundur zerwie.Te co pięknie wyśpiewują,Na trębaczy się promują,A co ciągle wykrzykują,Do doboszy ich zwołują.Do krankfotrów i grabarzy,Gdy się która brzydka zdarzy,Aby chorym łóżka słały,A potem ich pochowały.Która panna urodziwa,Będzie w wojsku dość szczęśliwa,Bo dostanie akselbanty,Tak jak mają adjutanty.Wygadana porucznikiem,Wykształcona pułkownikiem,Gdy będzie chłopców kochała,Dojdzie stopnia jenerała.195Pieśń wygnańców.Stańmy bracia wraz,Ilu jest tu nas,Zróbmy przyjacielskie kołoI zanućmy pieśń wesołąPóki mamy czas
[ Pobierz całość w formacie PDF ]