[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przypominali gapiów na miejscu wypadku samochodowego,zwalniających, żeby przyjrzeć się krwi.Rozmawiając z mamą Fi, też nie płakałam.Byłam zbyt wściekła, żeby płakać.Alesłowa wylewały się za mnie, jakby pękła co najmniej jedna wewnętrzna tama, nawet jeślipozostałe nadal były niewzruszone.W końcu strumień słów ustał i oparłam się o ścianę w kuchni z słuchawką przy uchu,czekając, aż mama Fi coś powie.Poczułam się trochę pokrzepiona, słysząc, że jest spokojna i opanowana jak zawsze.- Ellie, nie wiem, czy próba zatrzymania farmy to dobry pomysł.Nie jestem w stanietego ocenić na odległość.Ale widzę, że czujesz emocjonalną potrzebę, żeby tam zostać,przynajmniej przez jakiś czas.Podkreślam: nie jestem pewna, czy to dla ciebie dobrerozwiązanie.W takich sprawach powinien ci pomóc opiekun prawny.- Tylko że nie wiem, kogo mi teraz przydzielą - jęknęłam.- No cóż, to nie działa w ten sposób.Nie w wypadku kogoś w twoim wieku.Gdybyśmiała sześć lat, sprawa wyglądałaby inaczej.Ale jesteś wystarczająco duża, żeby mieć sporywpływ na własne sprawy.Jeśli znajdziesz kogoś, kogo byś naprawdę chciała, i ten ktoś będziemiał dobrą reputację, sąd pewnie wyrazi zgodę.W dzisiejszych czasach sędziowie mająmnóstwo pracy.Skorzystają z każdego rozwiązania, które pozwoli zaoszczędzić na czasie.Przychodzi ci na myśl ktoś, kto by się nadał, kogo chciałabyś o to poprosić?- Pani? - powiedziałam z nadzieją.Dzięki temu ja i Fi byłybyśmy jeszcze bardziej jaksiostry.Zamilkła na chwilę.- Bardzo mi miło, Ellie.Dziękuję.Wiedz, że zrobię wszystko, żeby ci pomóc.Aleteraz, kiedy mieszkamy w mieście, nie wydaje mi się, żeby taka decyzja leżała w twoiminteresie.Chyba powinnaś wybrać kogoś z sąsiedztwa.Kogoś, kto mógłby ci pomagać na codzień.Jeśli chcesz, możesz się nad tym zastanowić przez kilka dni.A kiedy już kogośznajdziesz, daj mi znać.Złożę podanie w twoim imieniu i nie będziesz musiała o to prosićpana Saylea.Biorąc pod uwagę pośpiech, z jakim działał pan Sayle, uznałam, że nie mam za dużoczasu.Ostatecznie pozostawało mi tylko jedno.Skoro Fi nie mogła zostać moją siostrą,Homer musiał zostać moim bratem.Państwo Yannos zareagowali naprawdę fajnie.Usiadłam w ich olbrzymiej kuchni -większej niż domy innych ludzi - opowiedziałam im całą historię, a oni od razu się zgodzili.Rzecz w tym, że pan Yannos zawsze miał naturę buntownika.Zawsze nienawidził ich :rządu, władz czy kimkolwiek oni byli, i kiedy już przyszło mu do głowy, że oni chcąmnie załatwić, twardo stanął po mojej stronie.Nie wiem, czy Homer mówił poważnie, kiedywspomniał, że jego tata chce kupić nasze gospodarstwo, ale pan Yannos ani razu o tym nienapomknął.Zabrał mnie do swojego pokoju, gdzie podałam mu kwoty wymienione przezpana Saylea, a on siedział, kiwał głową i wszystko zapisywał.Na koniec długo się przyglądałtym cyfrom.Potem nagle odwrócił się do mnie i powiedział:- Ellie, zdecydowanie potrzebujesz o wiele więcej pieniędzy.Wiesz, co to jestprzepływ gotówki?- Tak.Ilość pieniędzy, które spływają co tydzień.Opłaca się z nich rachunki iutrzymuje gospodarstwo.- Zgadza się.Ellie, twój przepływ gotówki jest koszmarny! Koszmarny! Co twójojciec sobie wyobrażał? - Pokręcił głową i zaczął ssać koniuszek długopisu.- Nie wiem, czyto wypali.Ale jest kilka rzeczy, które możemy zrobić.Nie możemy pozwolić, żeby te draniewygrały! Chyba powinnaś porozmawiać z ludzmi, którymi płacisz za dzierżawę, izapowiedzieć, że będą musieli trochę poczekać na pieniądze.Co ci zrobią? Wrócą na farmę?Nie wydaje mi się.Nie chcą prowadzić gospodarstwa.To jakieś moczymordy, prawda?Pamiętam, że twój tata coś o tym wspominał.Pokiwałam głową i szeroko się uśmiechnęłam.- Jedna rodzina tak.- Nb to masz ich w garści.Przez jakiś czas pochlają mniej.Zresztą nie potrzebujątrzystu dolarów tygodniowo na gorzałę.Po drugie, musisz jeszcze raz pójść do banku ipożyczyć więcej pieniędzy.- Ale czy nie będę musiała obciążyć, jak to się nazywa, hipoteki? Nie mam już nic, comożna by zastawić.- Hej, masz sześćdziesiąt sztuk bydła, tak? To bardzo dobre zabezpieczenie.Banki touwielbiają.Dobra, następna sprawa: zgłosisz się do władz i poprosisz o dotację, którejudzielają rolnikom.Mają miliony dolarów! Mówią, że to wszystko jest dla ludzi, którzy powojnie znowu zaczynają pracę na farmie.Czyli dla ciebie! Twój ojciec się uparł, że nigdy niepoprosi rządu o pomoc, że wszystkim zajmie się sam, ale teraz sytuacja uległa zmianie.Dobra, punkt czwarty: kupisz więcej bydła.Sześćdziesiąt sztuk to za mało.Jasne, postawiszwszystko na jedną kartę, ale potrzebujesz pieniędzy.W ten sposób albo dużo zyskasz, albodużo stracisz.Na koniec: zacznij planować zbiory.Zacznij je planować już teraz! Myślę, żelucerna to dobry pomysł.Ale pogadamy jeszcze z facetem z Eldersa.Kiedy wychodziłam, stało się coś dziwnego.Podszedł do mnie Homer i podał mizwiniętą gazetę.- Trzecia strona - powiedział i odwrócił się na pięcie.W domu otworzyłam gazetę
[ Pobierz całość w formacie PDF ]