[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.SpojrzaÅ‚ na Louise Germane, wielkÄ… bryÅ‚Ä™ poÅ›cieli,i pomyÅ›laÅ‚:  OżeniÄ™ siÄ™ z tobÄ…, kiedy to wszystko siÄ™ wyprostuje.TRZYNastÄ™pna strona rozpoczyna CZZ CZWART.Skoro nie ma miejsca na piÄ…tÄ…, sÄ…tylko cztery części, symfonia, trzy ćwiartki za nami.KsztaÅ‚t książki powinien być jasny,ale Susan wciąż nie jest w stanie przepowiedzieć, co w niej jest.W rzeczy samej, byÅ‚a za domem w Maine borówkowa polana, gdzie Susan i Edwardchodzili z koszykami.%7Å‚adnego seksu jednak.To nie ona rozpięła bluzkÄ™, Å›ciÄ…gnęłaszorty i powiedziaÅ‚a:  Co ty na to? Czy Edward, piszÄ…c, żaÅ‚uje, że tak nie byÅ‚o? KrÄ™pujejÄ… ta seksualność w jego powieÅ›ci.Teksty w rodzaju, że powalenie Raya rozwinęło fi-fraka Tony ego.Wizja gwaÅ‚tu i walki podczas kochania siÄ™ z Louise.Czy seks Tony egopeÅ‚en jest gwaÅ‚tu i Å›mierci, dlatego że zostaÅ‚ on zraniony przez Raya, czy też jest to coÅ›,co Edwardowi wydaje siÄ™ być seksem? Gdyby mogÅ‚a porozmawiać ze Stephanie i zapy-tać.164 PowiedziaÅ‚aby Edwardowi, że Arnold nie uznaje przemocy w swoim fifraku.Nigdynie chciaÅ‚ nikogo zgwaÅ‚cić, nie może wyobrazić sobie seksu przeciw woli kobiety.SusanMorrow wierzy mu.Zastanawia siÄ™:  Czy mężczyzni rzeczywiÅ›cie tak siÄ™ różniÄ…; jednisÄ… dzicy, inni delikatni, a jeszcze inni brutale? To co gwaÅ‚towne w Arnoldzie mierzy siÄ™innÄ… miarÄ…: rytuaÅ‚em umytych rÄ…k i gumowych rÄ™kawiczek, tacki i skalpela, kontroli ci-Å›nienia i delikatnego ciÄ™cia, koncentracji i opanowania.W ich wersji seksu ona wychodzi spod prysznica, drzwi przymkniÄ™te, lampka nocnazapalona, Arnold czyta w łóżku.Niezdyscyplinowane dzieci pÄ™tajÄ… siÄ™ po domu, na doletelewizor, Nilsson poÅ›wiÄ™ca BrünhildÄ™, przez zamkniÄ™te drzwi na górze.Jej krótka ko-szulka, perfumy dodajÄ…ce sÅ‚odyczy jej szyi i uszom.Staje obok niego, czytajÄ…cego.Onpatrzy z powagÄ… na jej kolana, odkÅ‚ada książkÄ™.Jego dÅ‚oÅ„, czuÅ‚a, posuwa siÄ™ w górÄ™ pojej nodze, dotyka poÅ›ladków, zanim przesunie siÄ™ dookoÅ‚a, by dotknąć z przodu.Onalubi oglÄ…dać nadÄ™tego czÅ‚onka swojego męża  wielkiego chirurga, jego oczy jak oczychÅ‚opca przed meczem, uwielbia jego szczeciniastÄ… gÅ‚owÄ™ przy swoim policzku, jegosterczenie w niej.Kiedy to siÄ™ dzieje, czasem udaje, że kochajÄ… siÄ™ po raz pierwszy, tak jak wtedy, gdySelena byÅ‚a w szpitalu, albo, rewidujÄ…c historiÄ™, jak nastolatkowie na jednej z pierwszychrandek.Czasem sÄ… rozwiedzeni, ale wciąż sobie przyjazni po przypadkowym spotkaniuw restauracji, albo sÄ… na plaży nocÄ…, albo udajÄ… nie poÅ‚Ä…czonych małżeÅ„skim wÄ™zÅ‚emÅ‚owców przygód, żeglujÄ…cych dookoÅ‚a Å›wiata, albo też sÄ… parÄ… gwiazd filmowych, nie-sfornych w jego domu, wÅ‚aÅ›nie po sfilmowaniu rozbieranej sceny, czy sÄ… też samÄ… roz-bieranÄ… scenÄ…, wymykajÄ…cÄ… siÄ™ spod kontroli na oczach ekipy.BywajÄ… też przywódcamipolitycznymi, ciupciajÄ…cymi cichuÅ›ko w tajemnicy, po spotkaniu na szczycie, RonaldemReaganem i Margaret àatcher.Ona nie opowiada tego Arnoldowi, który uznaje, że topodniecenie wyÅ‚Ä…cznie jego grubÄ… obecnoÅ›ciÄ….Takie myÅ›li zasmucajÄ… jÄ… w dziwny sposób, jakby to wszystko byÅ‚o skoÅ„czone.Dosyć, Å‚aja sama siebie, przestaÅ„.Czytaj, czytaj.DziÅ› ma ochotÄ™ na lekturÄ™.To dobrastrawa.Zastanawia siÄ™, jak ktoÅ› zaabsorbowany sobÄ… jak Edward mógÅ‚ tak Å‚atwo roz-pierzchnąć siÄ™ w tej historii i zabrać Susan poza niÄ… samÄ….Książka sprawia, że myÅ›lio nim lepiej, przynajmniej ona ma takÄ… nadziejÄ™.ZWIERZTA NOCY 21Bobby Andes zadzwoniÅ‚ ponownie.Telefon wyrwaÅ‚ Tony ego Hastingsa spod prysz-nica przed drugÄ… randkÄ… z Louise Germane.OwinÄ…wszy siÄ™ rÄ™cznikiem, ociekajÄ…c wodÄ…,usiadÅ‚ przy telefonie na biurku.PatrzyÅ‚ na parÄ™ w szortach po drugiej stronie ulicy, pu-cujÄ…cÄ… swój jasnoczerwony wóz.165 GÅ‚os w sÅ‚uchawce powiedziaÅ‚:  Mam wieÅ›ci, które mogÄ… ci siÄ™ nie spodobać.Tony czekaÅ‚.I padÅ‚y te suche, proste i powalajÄ…ce sÅ‚owa, zÅ‚e nowiny: WypuszczajÄ… Raya Marcusa.Kogo? Raya Marcusa, to znaczy Raya.Raya!.WypuszczajÄ… go. Jak to, wypuszczajÄ… go?  spytaÅ‚ Tony.UsÅ‚yszaÅ‚ tÅ‚umaczÄ…cy gÅ‚os Bobby ego Andesa, pÅ‚ytki i nosowy przez telefon, mówiÄ…-cy, że obalajÄ… oskarżenia i zamykajÄ… sprawÄ™.Pan OkrÄ™gowy Pierdolony SÄ™dzia Gorman to on znosi oskarżenia, bo dowody sÄ… niewystarczajÄ…ce.Tony wycieraÅ‚ gÅ‚owÄ™ rÄ™cznikiem, jego niemrawy penis dyndaÅ‚ miÄ™dzy mokrymi,owÅ‚osionymi nogami, a po drugiej stronie ulicy dziewczyna w szortach, z doskonaÅ‚yminogami, oparÅ‚szy siÄ™ o jasnoczerwony samochód polerowaÅ‚a jego dach. Potrzebne mu potwierdzenie  powiedziaÅ‚ gÅ‚os.Kiedy dziewczyna pochyliÅ‚a siÄ™ bardziej do przodu, tyÅ‚ jej szortów uniósÅ‚ siÄ™ nadkrawÄ™dzie jej poÅ›ladków. Co powiedziaÅ‚eÅ›? MówiÄ™, że miaÅ‚eÅ› chociaż tÄ™ satysfakcjÄ™, iż pogruchotaÅ‚eÅ› mu trochÄ™ zÄ™by. Nalinii jakieÅ› inne gÅ‚osy, Å›miejÄ…ca siÄ™ kobieta. To tylko polityka, Tony.Nic nowego.W ciszy dziewczyna wypięła tyÅ‚ek do swojego chÅ‚opaka, który rzuciÅ‚ w niÄ… gÄ…bkÄ….Louise Germane spodziewaÅ‚a siÄ™ go o szóstej.GÅ‚os Bobby ego Andesa, rozciÄ…gniÄ™ty przez wiele mil chciaÅ‚, aby Tony zrobiÅ‚ sobiejeszcze jednÄ… wycieczkÄ™ do Grant Center.Tony próbowaÅ‚ siÄ™ opierać:  Dziesięć, dwa-naÅ›cie godzin trzeba, żeby tam dojechać.A jeszcze ten powrót.Bobby Andes przerwaÅ‚ mu:  ChcÄ™, żebyÅ› byÅ‚ tak szybko, jak to możliwe.MarcusbÄ™dzie próbowaÅ‚ opuÅ›cić stan.Zbieraj siÄ™ od razu, spÄ™dzisz noc w motelu.Wojskowa stanowczość, nie mówiÄ…c już o napaÅ›ci na jego prywatność, LouiseGermane i zakÅ‚opotanego, wymytego penisa Tony ego, spoczywajÄ…cego na Å‚onie. Mam dzisiaj randkÄ™.JakieÅ› zgrzyty. %7Å‚e co?! JeÅ›li to walniÄ™cie Raya Marcusa w szczÄ™kÄ™ byÅ‚o adekwatnÄ… karÄ… wedÅ‚ugciebie, to niech tak pozostanie.Jak uważasz.I wtedy Tony powiedziaÅ‚, że przyjedzie, ale do jutra nie zdąży. Nie ma co siÄ™ dener-wować na zapas  pomyÅ›laÅ‚. Na razie spokojnie.Pózniej bÄ™dÄ™ wariowaÅ‚.Ten szokpewnie jeszcze przyjdzie i nie bÄ™dÄ™ w stanie wyrzucić tego z gÅ‚owy, ale to pózniej.ZastanawiaÅ‚ siÄ™, czy bÄ™dzie zÅ‚y.To byÅ‚a potwarz.PowiedziaÅ‚ do siebie:  MyÅ›laÅ‚eÅ›, żeprzynajmniej równo zważą sÅ‚owo twoje i Raya i pozwolÄ… sÄ…dowi zdecydować [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • personata.xlx.pl