[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Od tegodnia jej kąpiele ograniczały się na moczeniu w wannie.Otulając się szczelniej, spojrzała na mnie. Jak tu zimno! Nie czuję się tutaj dobrze.Jest tu zbyt dziko i staro. Za staro? Pochodzimy ze świata wróżek a ty mówisz że to miejsce jest za stare?Wzruszając ramionami, odpowiedziała: Może nie aż tak bardzo.chyba.to tylko dlatego, że czuję się tutaj inaczej niżgdziekolwiek indziej.W lasach jakie znam energia wręcz buzuje dając im życie.Tutaj natomiast drzewa zdają się nic nie mówić.One żyją w swoim własnymkrólestwie ciemności.Nie słyszę co myślą.Mówiła prawdę.W naszym świecie ziemia była ściśle związana z jej mieszkańcami, którzy razemtworzyli wspólnotę.Nawet w najciemniejszym lesie wśród drzew czuło się milewidzianym.Na Ziemi istniała wielka przepaść dzieląca las i ludzi.Co wyjaśniało brak zaufaniajakie czułam wokoło.Ludzie nie ufali naturze.Prymitywni w dążeniu dopodporządkowania jej sobie.Kierowała nimi obawa i strach przed nieznanym.Za wszelką cenę starali się ją oswoić i zdominować.To tak jakby byli z nią w stanieciągłej wojny.Gdybyśmy tylko mogli osiągnąć kompromis&Nagle ciszę przerwał jastrząb który przeleciał nad jeziorem, polując. Czasami zastanawiam się co by się stało, gdyby nie bariera oddzielająca naszeświaty.Tak jak kiedyś, kiedy jeszcze jej nie było i każdy mógł podróżowaćswobodnie pomiędzy naszymi światami.Co by to zmieniło? Dwa światy podpisałyby na siebie wyrok śmierci, powiedział Morio stojący zanami.Pojawił się cicho i znienacka zaskakując nas.(Niespodzianka, zaczęłam alepołożył mi rękę na ramieniu dając mi czas na ochłonięcie). Przepraszam, nie chciałem was przestraszyć (wbił swój wzrok w Delilah by pochwili ponownie spojrzeć na mnie).Przy obecnej ewolucji Ziemi, umożliwieniewszystkim swobodnego przepływu byłoby wielkim błędem.Być może będzie tomożliwe w przyszłości, gdy obie strony będą gotowe zmierzyć się z dzielącymi jeróżnicami. Możemy już jechać?! krzyknął Chase.Wróciliśmy szybko do samochodu.Chase miał ogromną torbę wypakowanążywnością, która zapewne starczyłaby na wykarmienie całego plutonu.Coś w jegospojrzeniu powiedziało mi, że nie myślał jedynie o ekstra paczce chipsów które kupiłw ostatniej chwili. Coś nie tak?Obserwując okolice zastanawiałam się, co mogło się wydarzyć w ciągu ostatniegokwadransa. Rozmawiałem ze sprzedawcą.Mówił że w ostatnim czasie dzieją się tu dziwnerzeczy.Opuszczone budynki zostały spalone, bydło i owce zniknęły.Znaleziono teżślady krwi.Co o tym myślisz? Pachnie mi to smokiem (zwróciłam się w stronę Delilah i Morio).Mam złeprzeczucie, że niedługo przyjdzie nam go poznać.Perspektywa walki ze smokiem sprawiała że czułam się chora.Po pierwsze, co on turobi? Co łączyło go z Tomem Lanem? Zdjęcie w notesie Georgio Profetawskazywało na to, że się znają.I wreszcie, co było tak wyjątkowego w Tomie Lanieże miał w swoim posiadaniu pieczęć duchową?. Byłam już w samochodzie.Moje przewidywania względem pogody sprawdziły się.Chmury pociemniały i naraz lunął deszcz zapowiadający burzę.Wielkie kropledeszczu bębniły o dach, prawdziwa ulewa! Chase jechał ostrożnie.Droga byłaznacznie węższa i prowadziła serpentynami głęboko w góry. Przypomnij mi co mam robić, gdy przyjdzie mi stanąć twarzą w twarz ze smokiem,powiedział Chase spoglądając we wsteczne lusterko. Po pierwsze, kiedy go zobaczysz wycofaj się po cichu do tyłu.Najlepiej zrobiszchowając się gdzieś.W przypadku gdy cię zobaczy, to albo natychmiast zaatakuje i po tobie lub spróbujez tobą porozmawiać.Jeśli tak, to pozwól mu mówić i wysłuchaj go.W żadnymwypadku nie sprzeczaj się z nim.Nie pozwól, by duma cię zaślepiła.I nigdy niepodawaj mu swojego imienia.Chyba że szukasz kłopotów.Przeproś że wszedłeś najego terytorium i poproś go grzecznie czy możesz odejść.Cokolwiek zrobisz niewyciągaj broni, koniec [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • personata.xlx.pl