[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.PamelÄ… miaÅ‚a dÅ‚ugie, brÄ…zowe wÅ‚osy, byÅ‚a chuda jak patyk i uÅ›miechaÅ‚a siÄ™ szeroko, od ucha do ucha.MiaÅ‚a na sobie mÄ™ski T-shirt bez rÄ™kawów i baweÅ‚niane spodnie od dresu, które wyÂblakÅ‚y do koloru upieczonego ciasta.Ten strój pomógÅ‚ Dave'owi dojść do wniosku, że cycki Jacka sÄ… dwa razy wiÄ™ksze od piersi jego żony.Kanapki, które zaserwowaÅ‚a PamelÄ…, skÅ‚adaÅ‚y siÄ™ z tÅ‚ustych kawaÅ‚ków grillowanej ryby pÅ‚ywajÄ…cej w morzu majonezu z dodatkiem tabasco i posieÂkanej cebuli.Rybnym farszem napeÅ‚niÅ‚a dÅ‚ugie porcje pokrojonej wÅ‚oskiej buÅ‚Âki z supermarketu, a na wierzch dodaÅ‚a grube plastry soczystych kiszonych ogórków.Po tygodniach pożywiania siÄ™ przetworzonym indykiem i kanapkaÂmi z beztÅ‚uszczowym majonezem - tak jego żona wyobrażaÅ‚a sobie zdrowy na serce posiÅ‚ek - Dave ugryzÅ‚ buÅ‚Ä™ z grillowanÄ… rybÄ… Pameli i pomyÅ›laÅ‚, że umarÅ‚ i poszedÅ‚ prosto do nieba.- Wczoraj Å‚owiona - oznajmiÅ‚ z dumÄ… Jack, widzÄ…c, z jakim apetytem zajada Dave.- Wczoraj patroszyÅ‚am - dodaÅ‚a PamelÄ….- Nie byÅ‚o to tak przyjemne jak Å‚owienie, mówiÄ™ wam.Kiedy talerze opustoszaÅ‚y, a z herbaty pozostaÅ‚y zabarwione kostki lodu topniejÄ…ce na dnie dzbanka, Jack powiedziaÅ‚:- Nie przyjechaÅ‚eÅ› tutaj z tak daleka, żeby zjeść z nami lunch.- Gdybym wiedziaÅ‚, że bÄ™dzie taki dobry, to kto wie? Ale masz racjÄ™, Jack, chodzi o stare dochodzenie, które prowadziÅ‚eÅ›.- SÅ‚ucham - powiedziaÅ‚ Jack.Dave patrzyÅ‚, jak PamelÄ… odwraca wzrok i wstaje, żeby zebrać talerze ze stoÅ‚u.- Khalid Granger - zaczÄ…Å‚ Dave.- Na pewno go pamiÄ™tasz.WyÂczerpaÅ‚ już wszystkie apelacje, ale sÄ… pewne wÄ…tpliwoÅ›ci co do testu na obecność czÄ…stek metali, który wykonano po jego zatrzymaniu.- Dave już wczeÅ›niej postanowiÅ‚ nie wspominać o liÅ›cie, chyba że zajdzie taka konieczÂność.Jack podrapaÅ‚ siÄ™ po gÅ‚owie tak energicznie, że -jak wydawaÅ‚o siÄ™ Dave'owi - musiaÅ‚o go zaboleć.WestchnÄ…Å‚ i rzekÅ‚:- OczywiÅ›cie, że sÄ… wÄ…tpliwoÅ›ci.DziwiÄ™ siÄ™ tylko, że dopiero teraz ktoÅ› o nie pyta.Wiesz już, w czym problem?- NiezupeÅ‚nie - odparÅ‚ Dave.- Szukamy, ale nic nie znaleźliÅ›my.DlateÂgo przyj echaÅ‚em aż tutaj.- PowiedziaÅ‚eÅ›: szukamy.Kto jeszcze?- PamiÄ™tasz AndreÄ™ Archer? Nadal pracuje w biurze prokuratora okrÄ™Âgowego.Ja nie.zanim przeszedÅ‚eÅ› na emeryturÄ™, zatrudniÅ‚em siÄ™ w pryÂwatnej kancelarii.Andrea wyciÄ…gnęła stare akta sprawy, żeby dojść, jak to byÅ‚o z tym cholernym testem.- Nigdy siÄ™ nie lubiliÅ›my - stwierdziÅ‚ Jack.- UważaÅ‚a mnie za skoÅ„czoÂnego pijaka.Dave staraÅ‚ siÄ™ nie pokazać po sobie, że jest zakÅ‚opotany.W koÅ„cu kiwÂnÄ…Å‚ gÅ‚owÄ… i zerknÄ…Å‚ na PamelÄ™, która zaczęła zmywać naczynia.Jack podążyÅ‚ za spojrzeniem Dave'a.- Nie martw siÄ™ o Pammy - powiedziaÅ‚ - wie o mojej reputacji i wie o Khalidzie.DzieÅ„, kiedy oddaÅ‚em odznakÄ™, byÅ‚ też dniem, kiedy przestaÅ‚em mieć przed niÄ… tajemnice.- Tu nie chodzi o pomoc Andrei, Jack - powiedziaÅ‚ Dave.- Tak, wiem.Ale tylko wy główkujecie nad tÄ… sprawÄ…? Nikt inny? A co z tamtÄ… trzeciÄ…, która pracowaÅ‚a z wami?- Kirsten? Kirsten Lord?- WÅ‚aÅ›nie, co z niÄ…?- BÄ™dziemy z niÄ… rozmawiać, jeÅ›li ja dzisiaj coÅ› wskóram.Jack kiwnÄ…Å‚ gÅ‚owÄ….- Dobra.CzegoÅ› nie rozumiem, Jack.CoÅ› mi nie pasuje.ZrobiÅ‚eÅ› Khalidowi test na obecność czÄ…stek metali kilka godzin po strzelaninie.WypadÅ‚ pozytywnie.Nie widzimy z Andrea żadnych problemów z czasem wykonaÂnia testu, ani z samym testem.Wszystko wyglÄ…da czysto.- JeÅ›li tak jest, to kto zgÅ‚asza te wszystkie wÄ…tpliwoÅ›ci? WydawaÅ‚o mi siÄ™, że jeÅ›li kiedykolwiek dojdzie do tej rozmowy, to z jakimÅ› adwokatem z urzÄ™Âdu, który bÄ™dzie chciaÅ‚ ocalić tyÅ‚ek Khalidowi.Dave odsunÄ…Å‚ krzesÅ‚o od stoÅ‚u.- Wielu ludzi ma wÄ…tpliwoÅ›ci.Andrea i ja czujemy siÄ™ wyjÄ…tkowo podle, bo to my byliÅ›my oskarżycielami Khalida.Ale niektórzy zaczynajÄ… podnosić ostrzegawcze flagi.- Kto taki?- Dostajemy anonimy.- Anonimy - skrzywiÅ‚ siÄ™ Jack.- Martwicie siÄ™ o siebie, czy o tÄ™ Å‚ajzÄ™?- JeÅ›li Khalid to zrobiÅ‚, Jack, nie mam nic przeciwko temu, żeby siÄ™ usmażyÅ‚ na krzeÅ›le elektrycznym.Taka jest prawda, mogÄ™ przysiÄ…c.Nie bÄ™Âdzie pierwszym skazanym, którego posÅ‚aÅ‚em na krzesÅ‚o.Powód, dla którego telepaÅ‚em siÄ™ tu z tak daleka, jest prosty.ChcÄ™ wiedzieć, czy byÅ‚y jakieÅ› proÂblemy z testem na obecność czÄ…stek metali lub z czymkolwiek innym, na co trafiliÅ›cie z Mickeyem podczas Å›ledztwa.To wszystko.Jack odsunÄ…Å‚ siÄ™ od stoÅ‚u i splótÅ‚ rÄ™ce za gÅ‚owÄ…
[ Pobierz całość w formacie PDF ]