[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Powiedz tej, którÄ… szkoliÅ‚aÅ›, że teraz ona przejmie odpowiedzialność za mapÄ™.Kiedy Streggi wyszÅ‚a, Odrade pomyÅ›laÅ‚a o Sheeanie i Idaho: "Oboje chcÄ… ze sobÄ… rozmawiać."Analizy nagraÅ„ wykazaÅ‚y, że tych dwoje niekiedy porozumiewaÅ‚o siÄ™ za pomocÄ… gestów, przy czym przeważnie udawaÅ‚o im siÄ™ ukryć te ruchy przed czujnym wzrokiem strażniczek.WyglÄ…daÅ‚o to na stary atrydzki jÄ™zyk walki.Odrade rozpoznawaÅ‚a co nieco, ale nie dosyć, by ustalić treść przekazu.Bellonda chciaÅ‚a, aby Sheeana wszystko wyjaÅ›niÅ‚a."Tajemnice!" Odrade byÅ‚a bardziej powÅ›ciÄ…gliwa."Niech to trochÄ™ potrwa.Zapewne wyniknie z tego coÅ› ciekawego."Czego pragnie Sheeana?Cokolwiek zamierzaÅ‚ Duncan, miaÅ‚o to zwiÄ…zek z Tegiem.ZadaÂwanie Tegowi bólu, niezbÄ™dnego do odzyskania pierwotnych wspoÂmnieÅ„, byÅ‚o przeciwne naturze Duncana.Odrade zauważyÅ‚a to, kiedy poprzedniego dnia przeszkodziÅ‚a Duncanowi w pracy przy konsoli."SpóźniÅ‚aÅ› siÄ™, Daro" - powiedziaÅ‚.Nie oderwaÅ‚ wzroku od tego, czym siÄ™ zajmowaÅ‚."SpóźniÅ‚am? ByÅ‚ wczesny wieczór" - pomyÅ›laÅ‚a.Przez szereg lat czÄ™sto nazywaÅ‚ jÄ… DarÄ….ByÅ‚ to Å›rodek nacisku, przypomnienie, że czuje siÄ™ dotkniÄ™ty z powodu swojego uwiÄ™zienia.IrytowaÅ‚o to BellondÄ™, która sprzeciwiaÅ‚a siÄ™ "jego cholernej poufaÂÅ‚oÅ›ci".OczywiÅ›cie BellondÄ™ nazywaÅ‚ "Bell".Duncan hojnie szafowaÅ‚ docinkami.PamiÄ™tajÄ…c o tym, Odrade zatrzymaÅ‚a siÄ™, nim weszÅ‚a do jego praÂcowni.Na jej widok Duncan uderzyÅ‚ pięściÄ… w blat tuż obok swojej konsoli."Musi być lepszy sposób dla Tega!""Lepszy sposób? Co on ma na myÅ›li?"OdgÅ‚osy na korytarzu pod drzwiami jej pracowni oderwaÅ‚y Odrade od tych refleksji.Streggi wróciÅ‚a od Tamalany.ZajrzaÅ‚a też do pokoju Pogotowia Nowicjuszek, żeby wspomnieć zastÄ™pczyni o tym, że ma obowiÄ…zek zająć siÄ™ mapÄ….Sterta nagraÅ„ z Archiwów czekaÅ‚a spiÄ™trzona na stole roboczym Odrade.Znów Bellonda! Odrade wpatrzyÅ‚a siÄ™ w tÄ™ górÄ™.Nie miaÅ‚o znaczenia, ile obowiÄ…zków zdoÅ‚a powierzyć innym, zawsze pozostaÂwaÅ‚a ta reszta, a jej doradczynie utrzymywaÅ‚y, że tylko Matka PrzeÅ‚ożona może siÄ™ niÄ… zająć.WiÄ™kszość materiałów znalazÅ‚a siÄ™ tu, bo BelÂlonda żądaÅ‚a "sugestii i analiz".Odrade dotknęła pulpitu.- Bell!OdpowiedziaÅ‚ jej gÅ‚os urzÄ™dniczki Archiwów:- Matko PrzeÅ‚ożona?- PrzyÅ›lij mi Bell! ChcÄ™, żeby zjawiÅ‚a siÄ™ u mnie tak szybko, jak na to pozwolÄ… jej grube nogi!NastÄ…piÅ‚o to po niespeÅ‚na minucie.Bellonda staÅ‚a naprzeciw stoÅ‚u roboczego jak skarcona nowicjuszka.Wszystkie znaÅ‚y ten szczególny ton gÅ‚osu Matki PrzeÅ‚ożonej.Odrade dotknęła stosu leżącego na stole i nagle cofnęła dÅ‚oÅ„, jakÂby czymÅ› wstrzÄ…Å›niÄ™ta.- Co to, na imiÄ™ Szejtana, ma być?- UznaÅ‚yÅ›my to za ważne.- SÄ…dzisz, że muszÄ™ widzieć wszystko razem i każdÄ… rzecz z osobna? Gdzie jest najważniejszy zapis? To fuszerka, Bell! Å»adna z nas nie jest gÅ‚upia.Ale to.w obliczu tego.- PowierzyÅ‚am innym tyle, ile.- PowierzyÅ‚aÅ›? Spójrz na to! Co z tego muszÄ™ zobaczyć, a co moÂgÄ™ odesÅ‚ać? Ani jednego z najważniejszych zapisów!- DopilnujÄ™, żeby natychmiast zostaÅ‚o to naprawione.- Istotnie, zrobisz to, Bell.Ponieważ Tama i ja jedziemy dziÅ› na poÅ‚udnie na nie zapowiedzianÄ… inspekcjÄ™.Odwiedzimy też SheeanÄ™.A w czasie mej nieobecnoÅ›ci ty bÄ™dziesz siedzieć na moim miejscu.Zobacz, czy tobie spodoba siÄ™ taki codzienny zalew informacji!- Czy bÄ™dzie siÄ™ można z tobÄ… kontaktować?- BÄ™dÄ™ miaÅ‚a ucho-C i ciÄ…gÅ‚y dostÄ™p to linii Å›wietlnej.Bellonda odetchnęła z ulgÄ….- SugerujÄ™ ci, Bell, byÅ› wróciÅ‚a do Archiwów i wyznaczyÅ‚a kogoÅ›, kto weźmie na siebie odpowiedzialność.Niech mnie diabli, jeÅ›li nie zaczynacie dziaÅ‚ać jak biurokraci, ukrywajÄ…c te z was, które siÄ™ wyÂgÅ‚upiÅ‚y!- Prawda przenosi góry, Daro.Czyżby Bell próbowaÅ‚a żartować? Nie wszystko stracone! Odrade machnęła rÄ™kÄ… nad projektorem, na którym ukazaÅ‚a siÄ™ Tamalana w hali transportu.- Tamo?- Tak? - odpowiedziaÅ‚a, nie odwracajÄ…c siÄ™ od listy przydziałów.- Jak prÄ™dko możemy wyjechać?- Za okoÅ‚o dwie godziny.- Wezwij mnie, kiedy bÄ™dziecie gotowe.Och, jeszcze jedno, Streggi jedzie z nami.Przygotuj dla niej miejsce.- Odrade wyÅ‚Ä…czyÅ‚a urzÄ…dzenie, nim Tamalana zdoÅ‚aÅ‚a odpowiedzieć.Odrade wiedziaÅ‚a, że istniaÅ‚y sprawy, którymi powinna siÄ™ zająć.Tama i Bell nie byÅ‚y jedynym powodem trosk Matki PrzeÅ‚ożonej."ZostaÅ‚o nam szesnaÅ›cie planet.i to wÅ‚Ä…czajÄ…c Buzzell, miejsce zdecydowanie zagrożone.Tylko szesnaÅ›cie!" Odsunęła od siebie tÄ™ myÅ›l.Nie byÅ‚o na to czasu."Murbella.Czy powinnam wezwać jÄ… i.Nie.To może poczekać.Nowa Rada Cenzorek? Niech Bell siÄ™ tym zajmie.Czy pojawiajÄ… siÄ™ rozbieżnoÅ›ci zdaÅ„ we wspólnocie?"Ubytek personelu na potrzeby nowego Rozproszenia wymusiÅ‚ konsolidacjÄ™ siÅ‚."Stanąć naprzeciw pustyni!" ByÅ‚a przygnÄ™biona i nie czuÅ‚a siÄ™ tego dnia na siÅ‚ach stawić temu czoÅ‚a."Zawsze przed podróÂżą ogarnia mnie niepokój" - uÅ›wiadomiÅ‚a sobie.Nagle Odrade wymknęła siÄ™ ze swej pracowni i kroczÄ…c po koryÂtarzach, zaczęła sprawdzać, jak wykonano jej rozkazy.PrzystajÄ…c przy drzwiach, próbowaÅ‚a zorientować siÄ™, co czytajÄ… uczennice i jak im idzie w nie koÅ„czÄ…cych siÄ™ ćwiczeniach prana-bindu.- Co teraz czytasz? - spytaÅ‚a mÅ‚odszÄ… nowicjuszkÄ™ drugiego stoÂpnia, siedzÄ…cÄ… przy projektorze w zaciemnionym pokoju.- Dzienniki ToÅ‚stoja, Matko PrzeÅ‚ożona
[ Pobierz całość w formacie PDF ]