[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie próbuj przed nikim usprawiedliwiać mojego postępowania.Nie muszę pod nikim zdawać sprawy jak tylko przed Bogiem, który by mnie ukarał, gdybym przebaczyła zdrajcy.Wiem, w swoim sumieniu, że postępowałam zgodnie z Boska i ludzką sprawiedliwością.Z Santinellim, korespondowała często i długo.Jeszcze rok po wspólnej zbrodni, słała do niego listy do Wiednia, pełne zazdrości i nawoływań, aby powrócił natychmiast i był „blisko mej osoby”.Grzechy Królowej raziły nawet najbardziej wyrozumiałych ludzi tamtej epoki.Niemniej Królowa cieszyła się ogromną sympatią mieszkańców Rzymu.Nie było spraw – z wyjątkiem jednej, które dzieliły je od miasta.Królowa łączyły więzy przyjaźni z papieżem Aleksandrem VII i jego następcami.Wielu doszukiwało się przyczyn tego niezrozumiałego związku.Dlaczego światli papieże tamtej doby nie tylko tolerowali „występki” Krystyny, ale nawet patrzyli na nią z sympatią? Gdyby mnie była niedawno, co nawrócona katoliczką.Kościół z pewnością obłożyłby ja swymi karami, może nawet ekskomunikował.W takiej sytuacji niezbyt dobrze przedstawiały się plany Kościoła odzyskania dla wiary Królestwa Szwecji.Odznaczałoby to wreszcie przyznanie się do błędu, przyjęcia Krystyny na łono Kościoła katolickiego.I na koniec – Kościół zawsze czuł szczególna słabość do grzeszników.Ich nawrócenie fascynowało.Papież miał z Krystyna coraz więcej kłopotów.Jeżeli nawet jej grzeszne życie, nie robiło na dworze papieskim zbyt wielkiego wrażenia, to jak zwykle w takich razach, problemem stały się pieniądze.Szwecja zaprzestała przysyłać swojej monarchini należne jej wynagrodzenie.Długi narastały.Papież zdecydował się pokryć deficyt i pomóc Królowej, przekazując jej rentę w wysokości 12 tysięcy skudów.Pisała do kardynała Azzoliniego, że „te 12 tysięcy scudi, które dał mi papież były jedyną plama na mym życiu.Przyjmowałam je zawsze z ręki Bożej jako największe upokorzenie, za pomocą, którego mógł poniżyć moją dumę”.Gdy jednak papież zdecydował się zaprzestać przesyłania pieniędzy Królowej, w tym samym liście pisała do przyjaciela: „Teraz wiem, że Bóg obdarzył mnie swą łaską, ponieważ zechciał zabrać ode mnie scudi”.Przekazywała podziękowania dla papieża i kardynała Cybo – odpowiedzialnego za sprawy finansów Kościoła – „za wielka łaskę, jaką mi uczynił likwidując to zobowiązanie”.Najwięcej emocji wywołała jednak sprawa eksterytorialności jej rzymskiej rezydencji.Wedle relacji, jakie napływały do papieża, „różne niepożądane elementy korzystały z tego, że nie obowiązywało tu prawo rzymskie”.W efekcie papież zdecydował się cofnąć i ten przywilej.Zachowały się w archiwach watykańskich jej listy i adnotacje na nich, w sprawie eksterytorialności.Po decyzji papieża Krystyna przesłała list nie tylko zgadzający się z wolą Ojca Świętego, ale zawierający nawet podziękowania za ten „gest”.Na liście czytelna jest anonimowa adnotacja „…tak mało szacunku dla papieża”.Cała sprawa wywołała wielką burzę w mieście.Krążyły różne pisma, poufne gazetki potępiające Krystynę.Pojawiały się jednak i takie, które stawały w jej obronie.Wychwalano przy tym Królową za jej umiłowanie pokoju i odwagę, z jaka broniła przed rzymska inkwizycją praw heretyków.Przypominano, że wysłała ambasadorów, aby nalegali na zakończenie wojny trzydziestoletniej i podpisali pokój Westfalski.Przypominały, że nuncjusz papieski sprzeciwiał się zawarciu tego pokoju, a sam papież nawet go potępił.Znany jest też polski epizod w życiu Krystyny Aleksandry.Zachował się jej list do króla Jana III Sobieskiego, po bitwie pod Wiedniem, z gratulacjami za zwycięstwo, ale i z prośba o litość dla nieprzyjaciół.W liście tym czytamy miedzy innymi: „Nie posiadam już żadnego Królestwa tego świata.Myślałam, że będę mogła nikomu nie zazdrościć, ale Wasza Królewska Mość udowodnił mi, że jestem do tego zdolna.Zazdroszczę Wam Panie pięknego tytułu Wyzwoliciela Chrześcijaństwa i przyjemności obdarowania życiem i wolnością wielu nieszczęśliwych ludzi spośród nieprzyjaciół i wrogów”
[ Pobierz całość w formacie PDF ]