[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W powielonych materiaÅ‚ach znajdowaÅ‚a siÄ™ peÅ‚na lista uczestÂników spotkania, po stronie pozwanych naliczyÅ‚em aż trzynaÅ›Âcie nazwisk.SpodziewaÅ‚em siÄ™, że Gantry - wytrawny oszust, może czÅ‚onek mafii - bÄ™dzie nosiÅ‚ liczne sygnety, zÅ‚ote kolczyki i przyjdzie ubrany w coÅ› wzorzystego i szokujÄ…cego.ZawiodÅ‚em siÄ™ jednak.MiaÅ‚ na sobie elegancki granatowy garnitur, byÅ‚ zdecydowanie lepiej ubrany niż jego adwokaci.Uważnie czytaÅ‚ treść pozwu, nie zwracajÄ…c uwagi na swoje otoczenie.ReprezentacjÄ™ firmy tworzyli Jacobs, Rafter i Nathan Malamud.ByÅ‚ także Barry Nuzzo.PostanowiÅ‚em, iż nie dam siÄ™ niczym zaskoczyć, ale widok Barry’ego zdumiaÅ‚ mnie bezÂgranicznie.PrzysyÅ‚ajÄ…c do sÄ…du trzech spoÅ›ród grona zakÅ‚adÂników, zarzÄ…d firmy chciaÅ‚ mi widocznie dać do zrozumienia, że pozostali sterroryzowani przez Pana wrócili do normalnych zajęć, tylko ja siÄ™ zaÅ‚amaÅ‚em.Co zatem sprawiÅ‚o, że zostaÅ‚em czarnÄ… owcÄ…?PiÄ…tego czÅ‚onka delegacji nie znaÅ‚em, wedÅ‚ug pisma byÅ‚ to niejaki L.James Suber, przedstawiciel towarzystwa ubezÂpieczajÄ…cego kancelariÄ™ przed uchybieniami proceduralnymi.DomyÅ›laÅ‚em siÄ™, iż spółka jest ubezpieczona na dużą sumÄ™, wÄ…tpiÅ‚em jednak, czy wystarczy ona na pokrycie uzgodnionego odszkodowania.W dodatku polisa nie dotyczyÅ‚a czynów Å›wiadomych, takich jak sprzeniewierzenie funduszy przez któregoÅ› ze wspólników ani zamierzonych odstÄ™pstw od przyjÄ™tych norm postÄ™powania.ByÅ‚y niÄ… objÄ™te wyÅ‚Ä…cznie uchybienia formalne, na pewno nie celowe pominiÄ™cie przeÂpisów prawa.Nie ulegaÅ‚o wÄ…tpliwoÅ›ci, że czyn Bradena Chance’a nie da siÄ™ zakwalifikować jako przeoczenie zapisów statutowych czy paragrafów kodeksu cywilnego bÄ…dź zwykÅ‚e odejÅ›cie od utartych praktyk.PodjÄ™ta zostaÅ‚a w peÅ‚ni Å›wiadoma decyzja o przeprowadzeniu eksmisji, mimo dysponowania dowodami, że nie chodzi o dzikich lokatorów, lecz chronionych prawem legalnych najemców lokali.Z pewnoÅ›ciÄ… musiaÅ‚ wyniknąć ostry spór miÄ™dzy tymi dwiema stronami, ale kłótnie odbywaÅ‚y siÄ™ za zamkniÄ™tymi drzwiami.Mnie to już nie obchodziÅ‚o.Punktualnie o pierwszej na sali pojawiÅ‚ siÄ™ sÄ™dzia DeOrio i zajÄ…Å‚ miejsce za stoÅ‚em prezydialnym.- DzieÅ„ dobry - powiedziaÅ‚ sztywno.MiaÅ‚ na sobie togÄ™, co wydaÅ‚o mi siÄ™ dziwne.Nie uczestÂniczyliÅ›my przecież w oficjalnej rozprawie, tylko w nieforÂmalnym spotkaniu dotyczÄ…cym uzgodnienia warunków ugody.DeOrio przysunÄ…Å‚ sobie mikrofon i powiedziaÅ‚:- Panie Burdick, proszÄ™ nikogo nie wpuszczać na salÄ™.Woźny w uniformie strzegÅ‚ wielkich dwuskrzydÅ‚owych drzwi.Widownia Å›wieciÅ‚a pustkami.Narada miaÅ‚a charakter prywatnej konferencji.Protokolantka daÅ‚a znak, że jest gotowa.- Sekretarka poinformowaÅ‚a mnie, że sÄ… obecni przedstawicieÂle i rzecznicy wszystkich zaangażowanych stron - zaczÄ…Å‚ sÄ™dzia, spoglÄ…dajÄ…c na mnie takim wzrokiem, jakbym byÅ‚ notorycznym gwaÅ‚cicielem.- Celem naszego spotkania jest uzgodnienie warunków polubownego zaÅ‚atwienia sprawy.Po wczorajszych rozmowach z prawnikami obu stron staÅ‚o siÄ™ dla mnie jasne, że tego typu narada, wÅ‚aÅ›nie w tym terminie, odpowiada ich życzeniom.Nigdy jeszcze nie organizowaÅ‚em spotkania ugodoÂwego tak krótko po wpÅ‚yniÄ™ciu pozwu, lecz skoro pragnÄ… tego zwaÅ›nione strony, jestem do dyspozycji.Na poczÄ…tku muszÄ™ przypomnieć o koniecznoÅ›ci zachowania tajemnicy.Niczego, co zostanie powiedziane na tej sali, pod żadnym pozorem nie wolno ujawnić przedstawicielom prasy.Czy to jasne?SpojrzaÅ‚ najpierw na Mordecaia, potem na mnie.CaÅ‚a gromada zasiadajÄ…ca przy stole obrony także wykrÄ™ciÅ‚a gÅ‚owy w naszym kierunku.MiaÅ‚em ochotÄ™ wstać i przypomnieć, że to strona pozwana zaczęła swoistÄ… wojnÄ™ prasowÄ….Fakt, z naszej strony padÅ‚y znacznie silniejsze ciosy, ale nie my zadaliÅ›my je pierwsi.Sekretarka rozdaÅ‚a wszystkim dwustronicowe pisma sÄ™dzieÂgo, omawiajÄ…ce szczegółowo zasady dochowania tajemnicy.ByÅ‚y adresowane imiennie do każdego z uczestników spotÂkania.Szybko podpisaÅ‚em swoje.OkazaÅ‚o siÄ™ jednak, że adwokat dziaÅ‚ajÄ…cy pod silnÄ… presjÄ… nie jest w stanie zapoznać siÄ™ bÅ‚yskawicznie nawet z dwoma akapitami tekstu.- SÄ… jakieÅ› zastrzeżenia? - spytaÅ‚ DeOrio rzeczników kanÂcelarii Drake’a i Sweeneya, którzy zapewne szukali w treÅ›ci pisma haczyków i nieÅ›cisÅ‚oÅ›ci, gdyż mieli to we krwi.Nie zgÅ‚osili żadnych wÄ…tpliwoÅ›ci.ZÅ‚ożono podpisy, sekÂretarka zebraÅ‚a papiery.- Przejdźmy do porzÄ…dku dziennego - rzekÅ‚ sÄ™dzia.- Punkt pierwszy dotyczy ustalenia odpowiedzialnoÅ›ci za czyny objÄ™te oskarżeniem.Panie Green, to pan zÅ‚ożyÅ‚ pozew, ma pan teraz pięć minut na wyÅ‚ożenie swoich racji.Mordecai wstaÅ‚ i wsunÄ…Å‚ rÄ™ce do kieszeni, chcÄ…c sprawiać wrażenie caÅ‚kiem rozluźnionego.Nawet nie zajrzaÅ‚ do notatek.W ciÄ…gu dwóch minut jasno i zwięźle przedstawiÅ‚ zarzuty, po czym usiadÅ‚.DeOrio ceniÅ‚ sobie też rzeczowość.W imieniu pozwanych gÅ‚os zabraÅ‚ Arthur Jacobs.PrzyznaÅ‚, że fakty zawarte w pozwie nie budzÄ… zastrzeżeÅ„, sprzeciwiÅ‚ siÄ™ jednak obarczaniu kancelarii peÅ‚nÄ… odpowiedzialnoÅ›ciÄ….Część winy za tragediÄ™ zrzuciÅ‚ na warunki naturalne, czyli na Å›nieżycÄ™ utrudniajÄ…cÄ… życie wszystkim mieszkaÅ„com miasta.PodaÅ‚ także w wÄ…tpliwość poczynania Lontae Burton.- MogÅ‚a przecież znaleźć schronienie - powiedziaÅ‚ - byÅ‚o otwartych wiele przytuÅ‚ków.PoprzedniÄ… noc spÄ™dziÅ‚a w podÂziemiach koÅ›cioÅ‚a wraz z dziesiÄ…tkami innych ludzi.Dlaczego wiÄ™c wróciÅ‚a na ulicÄ™? Nikt jej do tego nie zmuszaÅ‚.Poza tym jej babka zajmuje samodzielne mieszkanie w dzielnicy PółÂnocno-Wschodniej
[ Pobierz całość w formacie PDF ]