[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ichbiodra i ramiona poruszały się w kontrapunkcie.Głowy zataczały szalone kręgi.Zbliżenie namężczyzn.Oczy mieli otwarte i martwe.Tatuaż delikatnie wytarła kobiety.One wykręcały sięteraz szybciej.Tatuaż wyszła z kadru i wróciła.Trzymała pogrzebacz w kształcie penisa.Końcówkafiuta się żarzyła.Była rozpalona niemal do białości.Tatuaż dotknęła dywanu, a ten się zapalił.Kobiety się rzucały i otworzyły usta.Wsadzała im do ust główkę fiuta.Ssały ją i nieokazywały bólu.Odsunęły się i dotknęły główką obudowania łóżka.Tkanina zasyczała ispaliła się do cna.Mężczyzni byli zzombiefikowani.Kobiety ich voodoozerżnęły.Tatuaż chwyciłapłonącego fiuta i przejechała nim po ścianie, wypalając jakiś wzór.Crutch skumał.Znał teznaki.Tatuaż narysowała je w Domu Grozy.Tatuaż wypaliła je na ścianie pornusowegoplanu.Zatrzasnęły się chwytaki.Ekran zrobił się biały.Film się skończył właśnie w tymmomencie.*Zbieżność, powiązanie.Tekst Clyde a: to ty wszystko wiesz i ty wszystko łączysz.Ostrzegawcze kliknięcie: coś umyka.Nie wiesz, kto zabił Tatuaż.Nie wiesz, kto towszystko posklejał.Crutch jechał Beachwood Canyon.Wszystko było blisko siebie.Oto Dom Grozy.Otodom wynajęty przez Joan i Celię.Oto pozostałe mety Arniego Moffetta.Twoje wspomnieniasprzed pięciu lat ciągle żywe.Jezdził bocznymi ulicami.Skalował widok z okna pornusa.Jest, idealnie ten sam.Tesame palmy i podjazd po drugiej stronie ulicy.Szyld Nieruchomości Moffetta.Nadal wszystko blisko.Tu kamyczek, tam kamyczek.Od kogo lub od czego to sięzaczęło i kto to posklejał?Celia powiedziała, że Arnie Moffett prowadził firmę import-export.Klik - wracamy.Zbieżność.To ty wszystko wiesz.Crutch pojechał do centrum.Zajechał pod Biuro Ewidencji.Dostęp do archiwumkosztował go piątaka i mrugnięcie okiem.Urzędniczka go rozpoznała.Import-eksport z kiedy? Pudła w pokoju nr 12.W pomieszczeniu śmierdziało stęchłym papierem.Pudła oznaczono według lat.%7ładnych dodatkowych porządków.Prawdziwe papierowe wykopaliska.Zaczął od roku 1966 i jechał wstecz.Dotarł do 1963.Arnie prowadził biznes dlaubogich. Wyspiarska egzotyka Arniego, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością.Perełki,smaczki, powiązanie.Import z Jamajki, Haiti, Dominikany.Już bliżej.Skąd ten klik wez-to-połącz?*To samo biuro.Te same delikatesy obok. Dom %7łydowskiego Bohatera.Przyniósł flaszkę Jima Beama.Arnie był moczymordą.Wóda wtedy złagodziła lanie.Może i teraz poskutkuje.Crutch wszedł.Dzwonek zadzwonił.Arnie siedział przy tym samym biurku.Dzisiajmiał zieloną koszulę.Dłubał w nosie i czytał Car Craft.Crutch zajął krzesło dla klientów.Arnie go zignorował.Crutch postawił butelkę napodkładce.Arnie zerknął na nią.- Lato sześćdziesiąt osiem - powiedział Crutch.- Co ci pierwsze przychodzi na myśl?Spojrzenie na flaszkę.Rozważa, zastanawia się, analizuje.Ahaaaa, kuma.- Pierwszy przychodzi mi na myśl cały ten polityczny pierdolnik.A drugi ty.Crutch odkręcił butelkę i podał Arniemu.Arnie żłopnął.- Trzecie to, że wyglądasz o wiele starzej.Czwarte to, że już nie prowadzisz tej wojny.Co się tyczy moich domów, Gretchen Farr, Farlana Browna i Howarda Hughesa, to usłyszałeśwszystko, co wiem.- Leander James Jackson.Arnie żłopnął ponownie.- %7łe co?- Ten drugi koleś, który przyszedł do ciebie rozpytywać.Tamta kobieta, Tatuaż, twójpornos, dom, który wynająłeś do pokazów.Arnie wydłubał kozę z nosa.- Mówimy o jakichś zupełnie różnych sprawach.Gdzie one się łączą, nie mampojęcia.Ty miałeś sprawę Gretchie, on Tatuaż.On nie żyje, tak swoją drogą.Zginął w Strzelaninie Czarnych Bojówek.I swoją drogą, nic przed tobą nie zataiłem.Mówiłem, żewynająłem metę na plan pornosa, ale ty mnie nie pytałeś o Tatuaż.Zbieżność, rozbieżność.Na razie Arnie wydawał się OK.Gówno czai się gdzieś wpobliżu.- Opowiedz mi o Tatuaż.- A co tu gadać? Znałem kogoś, kto znał kogoś, kto ją znał.Słyszałem, że się stacza.Zwiedziała się, że prowadzę import z jej zasranego kraju.Chciała zrobić zasrany voodoo-sprośny film, potrzebowała miejsca na zdjęcia.Gadaliśmy przez telefon.Dałem jej paręnamiarów.Same perwole z listy moich dawnych klientów od importu.Zadzwoniła do nich ina tym się zakończyła nasza krótka i wątpliwie zyskowna znajomość.Crutch przetarł oczy.- Byłeś tam przy kręceniu filmu?- Nie.- Poznałeś ekipę? Albo innych aktorów?- Nie.- Widziałeś film?- Nie.Porno to nie moja bajka.Ja lubię te rzeczy w łóżku, na prawdziwo.Nie jestemtaki wyrywny w te klocki.Dziesięć minut rozkoszy i wracam przed telewizor.Crutch podrapał się po karku.Ciągle nic.- Kto chodził na pokazy? Daj mi jakieś nazwiska.Arnie przyssał się do flaszki.- Nie wiem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]