[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Razem z Hart zaczęli sprawdzać przypu­szczalne miejsca postoju.Znaleźli sponiewierany samochód w trzecim miejscu, które przeszukiwali.Wyglądał na ledwie sprawny - bardziej na wrak, niż na dobrze działający samochód.Wygląd nie oddawał rzeczy­wistości; jego silnik i skrzynia biegów były w doskonałej kondy­cji, a ładunek składał się z wielowejściowej tablicy riggerskiej,aparatury nadawczo-odbiorczej o szerokim zakresie częstotliwo­ści, systemu monitoringu trideo i komory dla urządzeń zdalnie sterowanych.Jednym słowem, było to zakamuflowane centrum dowodzenia riggera - na kółkach.Sam denerwował się, kiedy Hart rozbrajała zabezpieczenia samochodu, odetchnąwszy dopiero wtedy, kiedy po otwarciu tylnych drzwi zastał półprzytomną Willie.Dziewczyna rozpoznawszy przyjaciół zemdlała.Hart po­dała samochodowi koordynaty i powiedziała Samowi, że jadą do miejsca, w którym wcześniej była.Przesiedzieli dobrą godzinę w kryjówce, zanim Willie zarea­gowała na środki z osobistego medycznego zestawu.Kiedy otwo­rzyła oczy, jej źrenice były rozszerzone, ale Sam nie miał pewno­ści, czy to z powodu leków, czy sprzężenia zwrotnego.Willie mówiła bardzo niewyraźnie.- Co się stało? Gdzie wszyscy?- Hart i ja jesteśmy tutaj, Willie.Wyjdziesz z tego.- Inni się wydostali?- Nie mam żadnych wieści od Estiosa i jego grupy, odkąd ru­szyli w pościg za druidami.Miło z ich strony, że zostawili nas na pastwę tego szlamowego potwora.Willie zaczęła dygotać.Sam uspokoił ją dotykiem ręki.- Wszystko w porządku.Hart załatwiła bestię.Już nie wróci.- Na pewno?- Na pewno.-Nienawidzę magii.Ja także, chciał powiedzieć Sam.Pomyślał, że będzie jednak lepiej zostać w pozytywnym nastawieniu.-Akcja skończona.Jedna rzecz udała nam się całkiem nieźle: przeżyliśmy.- Co to był za futrzasty stwór? - spytała Willie.- Dla mnie wyglądał jak sasquatch - powiedział Sam.- Bardziej przypominał wendigo - stwierdziła Hart.- Chociaż oba wyglądają bardzo podobnie.Czasami nie moż­na odróżnić nawet po aurze.- Dlaczego myślisz, że to było.jak to nazwałaś?- Wendigo - odpowiedziała Hart.- Haczyk na mięso.Wendigo to paranormalne stworzenie, które żywi się ludzkim mięsem.Krąg prawdopodobnie oporządzał ciała, aby wyżywić tę bestię.Paskudny interes.- Ten stwór będzie teraz długo głodował, bo paszcza nie ma już połączenia z żołądkiem.Odstrzeliłam futrzakowi głowę od korpusu.Uśmiech został na twarzy Willie, kiedy jej oczy zamknęły się i ona sama zaczęła chrapać.ROZDZIAŁ 26Dopiero po trzech mikrosekundach czujnik aktywności zare­jestrował manipulację na danych.Dużo czasu.Dodger rozważał zalety otwarcia bańki, wiążącej jego osobę w zamaskowanym pli­ku kredytowym, który odkrył na tajnym koncie Glovera w ATT.Liczba manipulacji, przez które przebrnęła bańka, była wysoka, znacznie wyższa od prawnie uzasadnionych, albo nawet od zwy­kłych nielegalnych transferów funduszy.Bańka dotarła daleko, może nawet do najbardziej wewnętrznego systemu druidów.Wie­dział, że powinien czekać dłużej.Operator, który ściągnął plik, do którego Dodger był przyklejony, mógł w dalszym ciągu sie­dzieć w systemie.Zmęczony czekaniem przygotowywał się do akcji.Wyjście w tej chwili niosło ze sobą spore ryzyko, ale pozostanie w kapsu­le było jeszcze bardziej niebezpieczne.Anulował program ma­skujący, przybierając swoją zwykłą postać.Hebanowy chłopiec wyciągnął się, jak gdyby budząc ze snu i zamarł.Dookoła nie było widać żadnych wirujących światełek.Jego lśniący płaszcz zniknął, zastąpiony innym rodzajem blasku.Ramiona otaczał mu błyszczący metal, który przypominał wy­kończeniem antyczną zbroję.Wizerunek konstruktu był wspa­niały, ale absolutnie nie w jego stylu.Dodger wdusił przycisk reformatowania, ale konstrukt pozostał nie zmieniony.Urucho­mił procedurę, aby zmienić jego kształt, ale wciąż nie uzyskał rezultatu.Program diagnostyczny wykazał wartość nominalną, co znaczyło, że wizerunek konstruktu został narzucony przez sy­stem hosta.Taki efekt wymagał systemu o potężnej mocy.Jeden rzut oka wystarczył, żeby ocenić na ile potężnej [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • personata.xlx.pl