[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Największe stratyponoszono na zachodnim brzegu Wielikiej, gdzie znajdowałsię trakt do Aawry Peczerskiej, więc po jakimś czasiepostanowiono to wykorzystać.Młody Stanisław śółkiewskiupozorował awarię wozu obładowanego \ywnością, poczym otoczył oddział moskiewski, który wypadł zza muróww nadziei zdobycia łatwego łupu (7 grudnia).Zginęło 20pskowian, a 11 dostało się do niewoli19.Od 20 grudnia rozpoczęły się tak silne mrozy, \eutrzymanie stra\y wokół blokowanego miasta stało sięniezmiernie ucią\liwe.Choroby i przeziębienia dotknęłyniemal trzecią część wojska, ktokolwiek wychylił się znamiotu, odmra\ał sobie natychmiast niemal wszystkieczłonki, osobliwie zaś najbardziej wystawione na działaniazimna nos i uszy"20.Zdarzały się nawet przypadki, kiedyzziębnięci ludzie spadali z koni, a lekarze musieli am-putować odmro\one kończyny.Nasiliły się dezercje, którepowstrzymywano z coraz większym trudem.Nawet załogamoskiewska uspokoiła się i przestała strzelać.Hetman Zamoyski zmuszony był zmienić zarządzeniadotyczące stra\y.Zmniejszył do niezbędnego minimumliczebność patroli i kazał je zmieniać o wiele częściej ni\dotąd.Miały one ju\ nie tyle odpierać wycieczki nie-przyjaciela, co alarmować o nich obóz.Jedynie wieczoremi nad ranem, tj.w porach, gdy zdarzały się zwykle wypadyzałogi Pskowa, wysyłano większe stra\e, a placówkiobje\d\ał osobiście rotmistrz Stanisław Włodek, pełniącyfunkcję zastępcy hetmana.18Dziennik., s.162.19Tam\e.20Tam\e.195Szujscy sądzili, \e kilkunastodniowa przerwa w dzia-łaniach załogi uśpiła czujność stra\y.Zdawali sobie sprawę zcię\kiej sytuacji w obozie, bowiem zdarzały się przypadki,kiedy zziębnięci i głodni piechurzy uciekali do miasta.Tymrazem postanowili zaatakować sam obóz.Zebrali 700 konikawaleryjskich, tj.niemal wszystkie \yjące jeszcze woblę\onym mieście oraz kilka tysięcy piechoty.Plan byłdoskonały.Część jazdy i kilkaset piechoty miało zaatakowaćplacówkę polską stojącą za Wieliką, przy trakcie do AawryPeczerskiej.Przewidywano, \e roty stojące na stra\ygłównego obozu ruszą na pomoc po lodzie, pozostawiającobóz bez osłony.Dopiero wtedy, reszta jazdy i piechotymoskiewskiej, dowodzonej przez Masojedowa i Koseckiego,miała uderzyć na obozowisko węgierskie, polskie i litewskie.4 stycznia 1582 r.300 jazdy moskiewskiej uderzyło przezzamarzniętą Wieliką wprost na 40 jezdzców TomaszaOryńskiego, spychając go coraz bardziej na zachód odmiasta.Jednocześnie z bram miejskich nad rzeką wysypałosię kilkaset piechoty, dowodzonej przez Michała Szczudo-wego, która błyskawicznie opanowała jedną z cerkwi.Wzgórze, na którym się wznosiła, górowało nad okolicą imo\na stąd było ostrzeliwać oddziały forsujące rzekę.Oryńskiemu groziło okrą\enie, tote\ nie zwa\ając napiechotę moskiewską, ruszył mu na pomoc WawrzyniecSkarbek, strzegący obozu na prawym brzegu Wielikiej.Na towłaśnie czekali pskowianie.Z twierdzy wysypało sięnatychmiast mnóstwo piechoty i reszta jazdy, kierując się zwielkim krzykiem wprost na wozy osłaniające obóz.AleZamoyski był przygotowany na taką ewentualność, bowiemkilka rot pozostających w obozie miało obowiązek utrzy-mywać gotowość bojową.Natychmiast rzucono do walkipiechotę polską i węgierską, która przywitała nadbiegającychsalwą z muszkietów.Fala pskowian wymachującychgroznymi berdyszami uderzyła na polskie szeregi.Po chwili196do walki włączyła się jazda, co przesądziło wynik starcia.Szujski, śledzący przebieg uderzenia z murów Pskowa, dałrozkaz do odwrotu.Przeciwnik stracił ponad 300 ludzi, wtym dowodzącego akcją Fiodora Masojedowa, a 30 wziętodo niewoli.Równie\ Polacy i Węgrzy stracilikilkudziesięciu zabitych i rannych, w tym rotmistrzaOryńskiego, który otrzymawszy dwa postrzały z muszkietuzmarł po bitwie21.Wkrótce okazało się, \e rozbicie moskiewskiego wypaduw dniu 4 stycznia 1584 r.było ostatnim starciem zbrojnympod Pskowem.W ciągu dwóch następnych nocy Zamoyskipróbował zastawić pułapkę na pskowian, którzy wyjdązbierać ciała swych poległych.Wra\enie pora\ki byłojednak w mieście tak wielkie, \e nikt się nie kwapił dodopełnienia chrześcijańskiego obowiązku, nawet wówczas,gdy hetman zrezygnował z podstępu i zapewnił, \e niezaatakuje grabarzy.Obrońcy nie uszanowali wówczas rycer-skich obyczajów i ostrzelali parlamentariuszy, a wśród nichStanisława śółkiewskiego.Na szczęście \adna z kul nietrafiła, śółkiewski natychmiast spiął konia ostrogami i zdo-łał umknąć do obozu.Odpowiadając złośliwością na złośliwość, hetman Za-moyski podjął nieco kontrowersyjną próbę dokonaniazamachu na Szujskiego.Do twierdzy posłano przemyślnieskonstruowaną skrzynkę z bronią i prochem prezent"dla dowódcy.Autor pomysłu, Jan Ostromęcki ustawił w\elaznej szkatułce rzędami dwanaście rur umyślnie cienkoopiłowanych, a\eby tym łatwiej pękły, rury i szkatułkęnapełnił najlepszym prochem.W środku umieścił zamek odrusznicy z odwiedzionym kurkiem, szkatułkę tę wło\yłnastępnie w skrzynię drewnianą i kurek przywiązał za21J.Zamoyski do posłów polskich, Obóz pod Pskowem 4 I 1582, [w:] ArchiwumJana Zamoyskiego., s.244-245; H e i d e n s t e i n , Pamiętniki., s.230-231;Dziennik., s.163.yródła moskiewskie mówią o 80 zabitych po stronie polskiej,Powiest' o pricho\enii, s.95.197pomocą dwu strun do dna skrzyni oraz do wieka owejszkatułki \elaznej"22.Według zródeł moskiewskich wskrzynce umieszczono a\ 24 samopały, skierowane nawszystkie cztery strony"23, ale do jej otwarcia sprowadzonoślusarzy i podstęp się nie powiódł.Natomiast polskiepatrole krą\ące wokół Pskowa, donosiły o jakiejś detonacjiw mieście, po której list na strzale z miasta wystrzelono"24,pełen obelg pod adresem hetmana Zamoyskiego i królew-skich \ołnierzy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]