[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Ależ proszÄ™ pana, czcigodny panie kolego - powiedziaÅ‚ admiraÅ‚ niezwykle serdecznie.- Jest pan na sÅ‚użbie i z pewÂnoÅ›ciÄ… ma pan maÅ‚o czasu.PrzybyÅ‚em tu jedynie po to, by poÂżegnać mego drogiego mÅ‚odego kolegÄ™ z artylerii.PotrzebowaÅ‚ pilnie jakiegoÅ› pojazdu, wiÄ™c zainspirowaÅ‚em mego ziÄ™cia, doÂwódcÄ™ dywizjonu, by daÅ‚ mu do dyspozycji swój samochód osoÂbowy.Przyjaciel nasz zasÅ‚uguje przecież na to.- OczywiÅ›cie, ekscelencjo - powiedziaÅ‚ komendant.On rówÂnież myÅ›laÅ‚, że stary, nieco dziwaczny, lecz koleżeÅ„ski wilk morÂski to figura bardzo sympatyczna.- Uważam za rzecz wspaÂniaÅ‚Ä…, że jego ekscelencja raczyÅ‚ dotrzymać towarzystwa naszemu Vierbeinowi.- Nieraz już żegnaÅ‚em odchodzÄ…ce oddziaÅ‚y - oÅ›wiadczyÅ‚ admiraÅ‚ dostojnym tonem.- O ile na to moja osobista sÅ‚użba u jego cesarskiej moÅ›ci w ogóle pozwalaÅ‚a, zawsze dokonywaÅ‚em inspekcji okrÄ™tów wojennych przed ich wyjÅ›ciem na morze, by powiedzieć oficerom, podoficerom i marynarzom parÄ™ ciepÅ‚ych słów.- BÄ™dzie to dla mnie zaszczyt nie lada - zapewniÅ‚ komenÂdant - jeżeli wasza ekscelencja raczy obejrzeć lotnisko i jego urzÄ…dzenia.Stary wilk morski promieniaÅ‚.WyprostowaÅ‚ siÄ™ jak za dawÂnych czasów.- ByÅ‚ pan już oficerem za panowania jego cesarÂskiej moÅ›ci?Komendant przytaknÄ…Å‚ nie bez dumy.- ByÅ‚em lotnikiem boÂjowym - powiedziaÅ‚ - w eskadrze Immelmanna.- Nie byÅ‚o to wprawdzie zupeÅ‚nie zgodne z rzeczywistoÅ›ciÄ…, gdyż w owym czasie komendant peÅ‚niÅ‚ funkcje oficera obsÅ‚ugi lotniska i koÂledzy w kasynie nazywali go żartobliwie "miotÅ‚Ä…" w uznaniu dla jego kwalifikacji jako specjalisty od pasów startowych.- A wiÄ™c lotnik bojowy - powtórzyÅ‚ admiraÅ‚.- W eskadrze Immelmanna, pod rozkazami jego cesarskiej moÅ›ci.To siÄ™ czuje.I tego siÄ™ też, panie kolego, nie zapomina.Bo wtedy naczelny wódz, w przeciwieÅ„stwie do dnia dzisiejszego.ale zostawmy to!- Pod tym wzglÄ™dem zgadzam siÄ™ caÅ‚kowicie z waszÄ… eksceÂlencjÄ….- CieszÄ™ siÄ™.Bardzo siÄ™ cieszÄ™.Potem pan admiraÅ‚ zwróciÅ‚ siÄ™ do pani Lory Schulz.- Jeżeli pani pozwoli - powiedziaÅ‚ z galanteriÄ… - chÄ™tnie poÅ›wiÄ™ciÅ‚bym koledze z lotnictwa maÅ‚y kwadransik.- Ależ proszÄ™ - zgodziÅ‚a siÄ™ Lora z zapaÅ‚em.ByÅ‚a uszczęśliÂwiona, ilekroć czuÅ‚a, że siÄ™ jÄ… respektuje jak damÄ….MiaÅ‚a wraÂżenie, że wieczór ten, peÅ‚en podniecajÄ…cych przeżyć, jest dla niej jednym z najszczęśliwszych w życiu.- Tymczasem szanowna pani zechce chyba dotrzymać towaÂrzystwa naszemu mÅ‚odemu bohaterowi z frontu."Szanowna pani" Lora Schulz zarumieniÅ‚a siÄ™ aż po foremne uszy.- Ależ tak! - powiedziaÅ‚a.ByÅ‚a szczęśliwa, że w sÅ‚abym Å›wietle na lotnisku nie widać byÅ‚o, jak bardzo jest zakÅ‚opotana.Jego ekscelencja pan admiraÅ‚ i oficer jego cesarskiej moÅ›ci, obecnie komendant lotniska, weszli z uszczęśliwionymi minami do hangaru.Lora Schulz patrzyÅ‚a za nimi peÅ‚na entuzjazmu.Vierbein spoÂglÄ…daÅ‚ w ciemność na szerokie pasy startowe, które zdawaÅ‚y siÄ™ coraz bardziej zwężać i wreszcie gubiÅ‚y siÄ™ w sinawej czerni nocy.Wysoko nad nimi krążyÅ‚o Å›wiatÅ‚o reflektora.GÅ‚oÅ›nik obwieÅ›ciÅ‚: - Kapral Vierbein do adiutanta.Vierbein skinÄ…Å‚ gÅ‚owÄ…, jak gdyby trzeba byÅ‚o ryk ten potwierÂdzić.- PospieszÄ™ siÄ™ - powiedziaÅ‚ do Lory Schulz.- Nie trzeba! - odparÅ‚a uÅ›miechajÄ…c siÄ™ do niego.- Z pewÂnoÅ›ciÄ… ci nie ucieknÄ™, mój maÅ‚y.Vierbein! uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ do niej tkliwie i nieco melancholijÂnie.- Jak to piÄ™knie, żeÅ› przyjechaÅ‚a.- A inna na moim miejscu - to byÅ‚oby jeszcze piÄ™kniej, prawda?- JesteÅ› dobra - powiedziaÅ‚ nieco bezradnie - i szczera.Wiem o tym.I nigdy ciÄ™ nie zapomnÄ™.Nigdy.- Ach, mój maÅ‚y - westchnęła Lora - naprawdÄ™ to ze mnie wielka szelma, ale przy tobie nie byÅ‚am niÄ… ani przez chwilÄ™.GÅ‚oÅ›nik umieszczony w pobliżu zagÅ‚uszaÅ‚ tÄ™ rozmowÄ™ bezliÂtoÅ›nie.DomagaÅ‚ siÄ™ Vierbeina.I Vierbein poÅ›pieszyÅ‚ do adiuÂtanta.- Odlot wasz - powiedziaÅ‚ adiutant - zostaje przesuniÄ™ty o caÅ‚Ä… godzinÄ™.Polecicie nie trzecim samolotem, lecz dopiero dziewiÄ…tym.- Czy wolno zapytać.- TelefonowaÅ‚ dywizjon zapasowy artylerii
[ Pobierz całość w formacie PDF ]